reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Lipiec 2010

tetina ja rodziłam w madurowiczu 4 lata temu ,a teraz nie wiem gdzie chce rodzic
co do fajek to ja nie mam zamiaru ci pociskac ,nie popieram bo uwazam ze mozna nie palic ,ja nie paliłam w zadnej ciazy chociaz palaczka jestem od dobrych 15 lat ale moze to silniejsza wola ,twoja sprawa i twoje sumienie ale ani nie neguje ani nie popieram,sama nieraz jak sie wk......e to bym z checia dymka pusciła
 
reklama
dzięki dzamena :)
Ja nie oczekuję ze ktoś powie dobrze robisz bo wiem ze źle robię naczytałam i nasłuchałam się juz na ten temat od kupy lat ale chciałam być szczera jak mamy sie wymieniac opiniami bo wiem ze są osoby ( nie koniecznie na tym forum) co robia z siebie wzory a same nie są. Dla mnie wzorem jest moja przyjaciólka - ona zuciła ale ja nie potrafię. I wiem ze nie pomoze tu tłumaczenie- newica itp.... Poprostu brak mi silnej woli wiec troche rozumiem waszych partnerów. Mój po kilku moich próbach zucenia stwierdził ze woli jak sobie kilka popalam niz jak sie denerwuję i cały czas zucam. Hm... drażliwy temat pewnie....

Ja tez myslałam nad porodówkami i...
matka polka dla mnie odpada - to moje zdanie- dla mnie to taka fabryka dzieci. Nie chciałabym rodzić w piwnicy ani zeby się moja rodzina w szpitalu zgubiła. Poprostu jestem uprzedzona do tego szpitala.
Kopernik- nie dają znieczulenia, sprzetu tez nie mają a i wieczne korki na kopernika hahhaha
sterling - byłam, rodziłam, byłam zadowolona ale jak dla mnie ten szpital nie nadaje się na porody rodzinne- mało intymności- łózka przedzielone tylko parawanami. Ja rodzę po raz drugi ale mój partner po raz pierwszy i chcielibyśmy urodzić razem.
Madurowicz- dlatego zastanawiam sie nad tym szpitalem. Wiele słyszałam i czytałam wiec idę zwiedzić i zobaczyć co się po latach zmieniło ( przyjaciółka rodziła 6 lat temu) wtedy podejmiemy decyzję :)
 
czesc laseczki:-)

ja zaraz wstaje i do banku lece i poplacic z j e b a n e rachunki a potem szkola rodzenia a potem mam wizyte na 16 u gina. mam nadzieje ze wszystko ok bedzie :-)

dzamena
ja podobnie jak ty wstalam o 3.30. tak jak kiedys chyba niswiadomie obudzilam sie na plecach i bol okrutny mnie obudzil-nie wiem czy kregoslupa czy taki jak rwa bardziej. nie moglam wstac siku. jak w koncu sie zwleklam to szlam po scianach doslownie i zgieta w pol...:-:)-:)-(pozniej tylko niestety sie poprzewracalam troche i nic. w koncu wypilam mleko bo oprocz tego wszystkiego bylam tak glodna ze w brzuchu mi burczalo i odbijalo mi sie glodem (a nie mialam ochoty na jedzenie-znaczy w sensie na przezuwanie). a Stasiek wierzgal jak szalony (chyba tez z glodu). po mleku sie uspokoil a ja zasnelam :-)
ps-duzo nie bedziesz miec do nadrabiania po tym weekendzie bo tu puchy byly ;-) :-)

vanilka tak botwinke mozna juz u nas kupic-1 raz widzialam jakies 2 tygodnie temu ale dopiero teraz kupilam-niedroga bo po 2-2,50 i calkiem spore buraczki byly w peczku (ale ja i tak zawsze jednego buraka dodaje prawdziwego). szczaw mlody swiezy tez juz jest i to chyba od 3 tyg-miesiaca :tak::tak::tak: ahhhhhhhhhh...zaczyna sie sezon nowalijkowy :-)

mystique
wyprobuj wszystkiego co tu pisalysmy(tiffi, jedyneczka, ja) juz parokrotnie a dopiero pozniej sprobuj lactulosum. wazna jest tez flora bakteryjna odpowiednia we flaczkach wiec polecam duzo maslanki i kefirkow i activie (na efekty musisz pare dni poczekac ale warto, oj warto :-))

tiffi ja tez zapomnialam o spadkobiercach :wściekła/y: niby beda powtarzani (ten odc z niedzieli wieczora) w przyszla niedziele o 13. ale ja znow nie obejrze bo formula 1 jest za tydzien akurat.wrrrrrrr. chyba ze bedzie rano wyscig. musze sprawdzic.
wlasnie dzis mam zamiar zapytac gina o ta wode zatrzymywana i postawic sprawe na ostrzu noza zeby cos wreszcie zapisal mi na to bo wiem ze sa na to leki.a on tylko w kolko o diecie bezsolnej (ktorej nie stosuje bo mi nie smakuje i koniec :zawstydzona/y:).ehhhh...
a moja doradka wcale nie byla dostojna.buuuuu...taka malenka...jadlam zawsze znacznie wieksze sztuki i byly smaczniejsze :-) ale i tak dobra-Mek ja zgrillowal i wyszla calkiem calkiem :tak: dla mnie mizeria to tez ogorki ze smietana ;-) ale to ciekawe ze wlasnie to napisalas bop ostatnio moja kolezanka powiedziala ze ma mizeria ale niestety nie miala rzodkiewki i salaty :szok::szok::szok: zrobilam wlasnie taka mine a ona mowi ze zawsze sie te rzeczy przeciez do mizerii daje :confused:

asienka u was nie ma botwinki bo u was nad morzem rzeczy sezonowe sa troche pozniej niz u nas na poludniu :tak: pamietam jak dawniej byly tylko sezonowe rzeczy (a nie jak teraz caly rok) to w lato jak sie jezdzilo nad morze to mozna bylo zakupic jakies warzywka i owoce ktorych u nas juz dawnmo nie bylo :-):-p

nadia ale mi smaka ta kapustka narobilas :-) uwielbiam!!! tylko smietany nie dodaje a reszta tak samo czyli koperek i kapusta :-D ale na to akurat poczekam jak bedzie polska kapustka a nie ta belgijska/holenderska. w zeszlym roku sie tak nacielam bo jzu nie moglam wytrzymac i byla twarda i zadna rewelacja-taka jak nasza stara zimowa. nawet jej w garze nie ubylo nic a nic. nie to co nasza polska mloda-wrzucisz 3/4 gara zjesz moze 1/4 jak dobrze pojdzie :-D:-D:-D

mysza mi to sie widzi ze tesciowa cie po prostu wyczula -znaczy niechec twoja i juz nie rozmawia z toba o przyjezdzie tylko z M zalatwia :-) ale b nieladnie postepuje. wspolczuje Ci. ps bigos tez bym zjadla :tak::tak::tak:

tiffi
no to moze jakas zapiekanke mu zrob na prezent? albo spagetti z sosem szpinakowo smietanowym...(pod warunkiem ze szpinak lubicie). obydwie propozycje lekkie i latwe :-)

mruczka ja slyszalam od niektorych ze co tydzien nawet pod koniec sie chodzi do ginka. ale sa tak rozne metody stosowane przez ginow ze to naprawde zalezy. kazdy ma inny system

atabe ja tez pozarlam wczoraj lody :-) mniam

maruska moze Ci sie przyda-mnie troche pomogl ten skrzyp. no i wlasnie tez podobno szparagi sa bardzo oczyszczajace :tak::tak::tak:(u mnie zadzialaly) nawet wyczytalam zeby wypic potem ta wode z gotowania bo tez dziala oczyszczajaco :-):tak:

jedyneczka wspolczuje blokady kompa-pamietam jak moj M kiedys tez mi tak blokowal. najczesciej jak gra. teraz jest spokoj bo nie ma zadnej gierki na topie za to gra duzo na gitarze wiec komp wolny. ale co z tego jak ja nie moge siedziec za dlugo bo od razu brzuch boli. a szparagi to na rozne sposoby. ja jem najbardziej prostacko (i najmniej czasochlonnie) z wody (z cukrem i sola) i polane buleczka zrumieniona badz maslem. krotko sie gotuje-biale 10 min zielone mozna krocej. no i biele trezba obierac niestety. bleeeee. ale jak lubisz fasolke to ci zasmakuja na bank. ja uwielbiam

tetina ja juz wszystkiego probowalam co znalazlam w necie. ehhhh. oprocz tej diety bezsolnej i boje sie ze to moze byc klucz do sukcesu...ale ja nie dam rady niestety. u mnie to jeszcze jest to ze ja juz przed ciaza mialam czesto z tym problemy. nawet badania robilam ale bylo ok wszystko. taka moja "uroda" :wściekła/y:
ja od siebie dodam ze nie mam zamiaru po tobie jechac za te fajki. sama pale 18 lat i palilam w pewnym momencie poltorej paczki dziennie a do alko to i nawet do 2. rozumiem Cie!. tez nie rzucilam palenia jak sie dowiedzialam o ciazy i to cud boski ze w ogole rzucilam-tylko dzieki M i temu ze byl faszysta :-D:-D:-D ale dalej mi smakuja i czasem macha (pare) wezme a i nawet calego mi sie zdarzylo zapalic. czasem jest tak ze sie nie da i tyle! bedzie dobrze :happy:
 
hej Dziewczynki :-)
witam po krótkiej przerwie, trochę mnie zamuliło przez weekend, spałam i jadłam na zmianę, wczoraj już zaczęło się robić lepiej a dzisiaj musiałam wstać bo M ma urodziny, więc jakiś obiad uroczysty mu się należy :-D poza tym nie było go 3 dni, wrócił rano i teraz śpi więc jak się obudzi to muszę go pomęczyć i poprzytulać się do niego bo jutro znowu jedzie do pracy... :-(

Obejrzę DDTVN (poczytam Was trochę) i zacznę robić obiad :-p

mruczka
rzeczywiście louise ma rację, pod koniec powinno się chodzić co tydzień ale to zależy od gina, jeśli prowadzi Cię od początku to może indywidualnie ułożyć Ci "grafik" wizyt ;-)

mysza ja też mam problemy z teściową, niestety ale musimy jakoś sobie z nimi radzić :tak:

vanilka u mnie botwinki też narazie nigdzie nie ma:-(
 
Ostatnia edycja:
tetina ja nie mam problemów z puchnięciem, to louise z tym się zmaga
louise każdy robi inaczej mizerię dla mnie to ogórki ze śmietaną, ale ja dodaję sól, kwasek cytrynowy i cukier a mój M je tylko na słono, to znaczy przyzwyczaja się do mojego doprawiani. Co do kolacji dla M to nie wiem czy coś w ogóle zrobię, po telefonie mojej gin (o którym napiszę niżej) jakoś nie mam na nic ochoty

Dziewczyny ja nie śpię już od 7-ej dzwoniła do mnie moja gin, że wyniki glukozy wyszły poza normą (po 75 po dwóch godzinach miałam 154), niestety mam skierowanie do diabetologa, generalnie chyba wiecie co mnie czeka. Poza tym do tej pory wyniki moczu miałam super, a tu wszystko źle (tak jak u ciebie atabe mam białko w moczu). Tym razem zrobiłam to badanie bez tamponu i nie wiadomo czy dlatego tak źle wyszło, czy coś jest nie tak. Jutro muszę powtórzyć. Mam kiepski nastrój
 
Dziewczyny ja nie śpię już od 7-ej dzwoniła do mnie moja gin, że wyniki glukozy wyszły poza normą (po 75 po dwóch godzinach miałam 154), niestety mam skierowanie do diabetologa, generalnie chyba wiecie co mnie czeka. Poza tym do tej pory wyniki moczu miałam super, a tu wszystko źle (tak jak u ciebie atabe mam białko w moczu). Tym razem zrobiłam to badanie bez tamponu i nie wiadomo czy dlatego tak źle wyszło, czy coś jest nie tak. Jutro muszę powtórzyć. Mam kiepski nastrój

przykro mi tiffi ale po wizycie u diabetologa będziesz pod dobrą opieką, już teraz bliżej niż dalej do narodzin naszych maleństw, musimy dla nich dać radę, na pocieszenie ściskam Cię bardzo mocno :blink:
 
Witam dziewczyny po weekendzie...u nas upłynął pod znakiem choroby...ja jeszcze nie wyleczona do końca...no i synek chory...z soboty na niedziele byliśmy na pogotowiu...pojechaliśmy z gorączką 39C, oczkami spuchniętymi, zaklejonymi ropą, ropnym katarem i suchym kaszlem....pozostawię to bez komentarza:angry::angry::angry: w skrócie lekarka chciała mu dać antybiotyk tylko nie potrafiła powiedzieć co mu jest...nawet w gardło mu nie spojrzała:angry::angry::angry: na szczęście chrzestna Piotrusia miała w niedziele dyżur(jest pielęgniarką w szpitalu na pediatrii) i poprosiła lekarza żeby zbadał małego...no i zapalenie oczu, zapalenie noso-gardzieli z gorączką 39, dostał antybiotyk doustny i do oczu...biedny strasznie się męczy...ale i tak jest w miarę pogodny...tylko jak gorączkę dostaje to aż przez ręce się przelewa taki jest słabiutki, apetytu nie ma i jeszcze biegunka...więc humor mam kiepski, po tak kiepskim weekendzie...spróbuje was nadrobić ale wybaczcie od razu jak mi się nie uda...
 
Nie ma nic gorszego niz chory dzieciaczek, czlowiekowi sie serce kroi. Pozdrawiam Cie Aniu cieplutko i Twojego synia.

U mnie zgaga, nie do opanowania. Myslalam, ze mi wczoraj wieczorem przelyk wypali. Ponoc pomaga herbatka imbirowa, ale ja nienawidze imbiru. Co do zachcianek mialam napad na sledzia w smietanie i ziemniaczkami do tego. Generalnie zalewam sie tez litrami maslanki, no i niestety slodycze ( i mysle ze to one poteguja moja zgage), nie moge sie obejsc bez czekolady z orzechami.

Ja badalam cukier bedac w Polsce. Nienawidze kucia wiec zdecydowalam sie na pomiar dwupunktowy. Na czczo raz i po godzinie ( 50gr glukozy) drugie dzganie. Po godzinie wyszlo mi mniej niz na czczo (90 a na czczo 92), wiec przynajmniej ten klopot mam z glowy. Z pilnowaniem diety u mnie bylaby masakra.
 
louise to niespanie w nocy masakra,ale moim facetom to chyba przypasowało bo tak to M musiał mi kawke robic a dzis kawka na stole sniadanie zrobione dla niego i dzieciaków i jeszcze mieli do szkoły i pracy.
udanych lekcji w szkole;)
co do szparagów ,fasolki i innych nowalijek to uwielbiam,ja kapuste młodą robie ze skwareczkami,pomidorami i zasmazką ciemna ,rewelacja
tetina ja własnie na bałutach mam blisko na sterlinga i tez nie chce tam rodzic bo z buta mozna wejsc na porodówke,a mnie to za bardzo nie pasuje
mp to wiadomo ,ale z kopernikiem to słyszałam własnie dobre opinie i przez ciebie zgupiałam
tiffi no wiesz co jak nie urok to sr....a i tak na okragło ,mocz zrób jeszcze raz ale z tym cukrem to nie martw sie juz ,najwyzej bedziesz musiała miezyc i byc na diecie a moze zrobisz jeszcze raz i wyjdzie lepiej,dobrze ze jestesmy juz prawie na finiszu,całuski dla ciebie
aniu duzo zdrówka dla małego,oj znam ten ból szczególnie jak wszytko idzie kazdą sluzówka,na szczescie antybiotyk na oczy szybko działa to mały chociaz z tym nie bedzie sie meczył a gardło no trzeba troche poczekac mój mały był teraz na zapalenie krtani 2 tyg w domu,oczywiscie Tobie tez zycze duzo zdrówka
 
reklama
hej kobietki:-)

ja obudziłam się o 6, jak M wrócil z pracy i już jakoś spać nie mogłam-sprawy remontu przysłaniają wszystkie moje myśli.. byłam przed chwilą po bułki, także zjadłam sobie jedną z nutellą i zapiłam mlekiem:-)

dziś znowu czeka nas bieganina-do kuzynki, żeby poprawiła projekt łazienki, zamówić kafelki, zamówić drzwi, wpuścić elektryków do mieszkania, żeby zamontowali liczniki prądu- M dzis znou ma nockę, więc ja nie wiem, jak my się wyrobimy:baffled:

tiffi kochana, współczuję:baffled: zawsze coś.. ale może jak powtórzysz badania, wyniki będą lepsze? oby!
 
Do góry