reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

Witam dziewczęta ..

Gratuluje świeżo upieczonym mamusiom ich cudnych pociech !!


Ja wpadam na chwilunię dosłownie , pożegnać się tymczasowo..
Jutro wybywam do szpitala , mam nadzieje ze wrócę już z Małą ale po drugiej stronie brzuszka ..


Przejęta mocno jestem i myślę tylko o tym co mnie czeka , wybaczcie więc że nie nadrabiam zaległości jak powinnam..
Nie sposób myśleć o niczym innym...


Szczęśliwych porodów życzę mamuśkom na starcie, czekającym w kolejce dużoooo cierpliwości a rozpakowanym fantastycznych chwil z maleństwami...

buziaczki dziewczęta .. może zajrzę jeszcze wieczorkiem ..





 
reklama
TIFFI!!!! ogromne gratulacje dla świeżo upieczonej mamusi!!!!!
i już dopisuję Twoją Zuzię do naszej listy dzieciaczków po tej stronie brzuszka!
 
jejciu jak ja Wam zazdroszczę rozpakowane lipcóweczki :-p (hmm raczej czerwcóweczki :-p) hihihi
a kiedy moja maleńka Zuzia mi się pokaże :confused: też chcę być już mamusią pełno etatową ....
coraz częsciej mam te bóle i okrutne kłucia i parcia w dole... ale nic :-p :baffled: już nawet udało mi się namówić męża na małe co nieco :-D ale też nic :-) choć moja niunia śmiało może się pokazać na świecie to chyba nie chce :-p czasem jednakże chęć wyparcia "czegoś" jest tak silna że ciężko mi z tym :-( nie wiem czy macie tak samo aale ja to już czuję całe dnie ucisk na szyjce ... a siusiać się chce NON STOP :-( oczywiście biegam do tego wc tak od tygosnie , ale nie zawsze efekt pożądany mam :-p :baffled: ehhhh ach najgorsze że nie mogę za długo siedzieć bo bardzo boli :-( koniecznie powiem to swojemu Gin ale to dopiero 9 lipca :-(

Mystique, kropa501 powodzenia!!! :-)
_Ewcik_
może myk jest w tym, żeby nie chcieć tak już, teraz, zaraz urodzić,to wtedy się rodzi? patrząc na tiffi
to chyba mało która z nas tak potrafi hehehe
 
wow Zuzia już na świecie,ale super!!!! gartulacje tiffi!!!!

myszka a Ty już spakowana na ostatni guzik? widze ze też już Ci się zaczął 40 tydzień :)
 
Mnie moja córeczka coś od wczoraj straszy...w dzień jest oki ale wieczorem zaczyna pobolewać jak na okres i skurczybyki nieregularne się pojawiają...a po tym jak tiffi wcięła się w kolejkę do rodzenia to teraz już każda z nas w każdej chwili może trafić na porodówkę...ja postanowiłam od poniedziałku mała na drugą stronę brzucha wyganiać...jest mi już strasznie ciężko i jak sobie pomyślę o 16 lipca(to termin z OM) to jestem przerażona bo to jeszcze 3 tygodnie...no ale z USG na 5 lipca i tego się będę trzymać, mała już dorodna wagowo więc może wychodzić, 38 tydzień zaczęty więc donoszona...M będzie bardzo zdziwiony jak mu niespodziankę w poniedziałek zrobię i zacznę go molestować:-D choć już niektóre z nas praktykują takie przyspieszacze i jak na razie cisza...no ale może na mnie podziała...
 
strasznie zazdroszczę dziewczynom, które mają juz Maluszki przy sobie:tak: ehhh, najgorsza jest ta niewiedza- nie wiadomo, kiedy nasze małe ssaczki zdecydują się na wyjście:confused:

dziewczynki, to ja się póki co żegnam z Wami, mam nadzieję, że niedługo wrócę-jak tylko podłączymy internet:tak: zaraz M z pracy wraca, zje obiad i jedziemyna czereśnie:-D a potem pierwsza noc na nowym mieszkaniu, na starym niewygodnym łóżku.. no trudno, nie wszystko na raz;-) całuję Was mocno i proszę mnie informować o stanie narodzin i innych ważnych informacjach:-D całuję
 
Ostatnia edycja:
reklama
Anetko - niby jestem spakowana, ale żaden lekarz, na którego ostatnio trafiłam, nie wróży mi zbyt szybkiego rozwiązania. Mówią wprost, że się przeterminuję... No więc, tak siedzę i czekam :-D Sama już też się nie nakręcam, będzie co ma być... Szczerze, to nawet nie czuję, żeby miało się "coś" zacząć dziać ;-)
 
Do góry