reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

jedyneczka dostala dicoflor 30, ale to ze wzgledu na kupki. Bo roki ich od 3 d 5 dziennie. Sa plynne, ale takie ma od urodzenia. Powiedziala ze takie moga byc przy karmieniu piersia, ale zapobiegawczo zalecila te kapsulki.
 
reklama
jedyneczka wyniki mają być w piątek

tweenie Marcelinio na szczęście bardzo lubi Cebion, tyle, ze ja podaję Cebion Multi

Mały śpi już godzinę, to aż niepodobne do niego o tej porze.. potem nie będzie mi chciał zasnąć, bo za godzinę się kąpiemy i idziemy spać. M poszedł dziś na nockę, wymiotował przed wyjściem:no: albo się czymś zatruliśmy albo to jakiś syf ze szpitala
 
tweenie nam pediatra zaleciła to podawac 3 kr. dziennie w celu poprawienia odporności, wiec chyba jakos od listopada dajemy
 
Jedyneczka miał 38.5 rano i dałam mu ibum na obniżenie gorączki. Po tym już nie miał na szczęście gorączki. normalnie jakaś plaga tej grypy. W przychodni się ludzie nie mieścili. O tym zasiłku wiem bo mnie księgowa powiadomiła że jest ustawa że pracownik wracający z macierzyńskiego nie ma odprowadzanych składek na fundusz pracy przez pracodawce. I to trwa 3 lata. Zus to potwirerdzil jak zadzwonilam zapytac, pup tez. Jeszcze musze z pip-em porozmawaić. bo to chore jakieś to dyskryminacja kobiet po urodzneiu dziecka. a ta skladka na fundusz pracy wynosi 2,45% od wynagrodzenia. tak właśnie omijają przepisy. Lecę spać póki mogę. Bo ten tydzień się koszmarnie zaczął. Postaram sie w weeekend nadrobić. Trzymajcie sie papa
 
My dzisiaj trochę leniwo spędziliśmy dzień, nawet na spacer nie chciało nam się wychodzić
patipaula gratki dla Niuńki
MMmmMM oby Maluszek wyzdrowial szybko, u nas też choróbsko panuje, w przychodni pełno jak byłam wczoraj po recepte na wit D3 ale na szczęście Alunia odpukać narazie nie choruje, na gorączkę też mamy ibum - wolę syropek niż czopki
ewcik oby do piątku, trzymam mocno kciuki za Marcepanka, dobrze, że pił herbatkę to mniejsze ryzyko odwodnienia, moj M od przedwczoraj tez sie zle czul i wymiotowal, wczoraj nafaszerowal sie gripexami i przespal sie porzadnie i dzis mu przeszlo, moze to jakis wirus czy cos
tweenie tak to jest z babami wchodzacymi tylko na "chwilke", tez mam nadzieje ze Malutka nic nie zlapie bo to pogoda zdradliwa i wszyscy wokol chorzy, na poczatku dawalam Ali cebion w herbatce
mysza my tez dostalysmy Cebion ale multi, 3 krople dziennie, Alunia pije z lyzeczki bo lubi
jedyneczka a probuj z dotacja ;) zdrowka dla NAdinki
louise bidulek ze Stasia, ale teraz wieksza przerwa w szczepionkach a jedyneczka ma racje, im starsze dzieci tym lepiej znosza
 
hejka:-)

w pracy masakra, ale nie spodziewałam się, ze będzie lepiej, jeszcze kiblowałam godzinę dłużej:wściekła/y: teściowa mnie dzis jeszcze wyprowadziła z równowagi, bo 'Lila chyba ma gorączkę'- ona hipohondryczka i innym też choroby wynajduje, więc zanim D wrócił i zmierzył Lilci temp, to sieziałam w pracy jak na szpilkach-wszystko ok

louise zmiana lekarza to chyba dobry pomysł, zdrówka dla Stasinka po tych szczepionkach!!! ja nie biorę różnych sensacji dot żywności aż tak do siebie, zdrowy rozsadek, bo inaczej musiałabym nic nie jeść, a dziecko tym bardziej, ewentualnie zacząć swoją mini farmę w kibelku uprawiać;-):-)
peemka to fajnie, że się Antoś aklimatyzuje, a Ty będziesz mieć fajne godziny pracy:-)
tiffi no to nie pospałaś:-( lepszej nocki życzę i oby rolety były ok-mnie się rzymskie z organzy bardzo podobają, tylko chyba słąbo zasłaniają
tweenie Lilka ma faże na piloty- potrafi z daleka wyhaczyć wzrokiem i wygina się w paragraf, żeby dostać- ostatnio tatuś mądry dał pilota i jakimś sposobem tak coś wyłaczyła, że trzeba było reset dekodera robić-spryciula:-D ja też daję cebion w mleku:zawstydzona/y:
pati zdrówka!!! gratki 6 mieszków dla Kini:-)
MMmmMM no to zdrówka dla Michasia i siły w pracy dla Ciebie!!!
Ewcik dobrze ze Marcelek lepiej się czuje i je chętniej, a Wam zdrówka chorowitki!!!
jedyneczka czytam, ze lepiej u Nadisi-super, teraz dla Cibei zdówko by się przydało, a za dotacje kciuki ściskam byznesłomen Ty nasza:-)
 
no-maly wreszcie spi i ja chyba zaraz ide w jego slady o ile sie nie obudzi zaraz bo zwykle po 1 uspieniu budzi sie po 40 minutach. wczorajsza noc prawie wcale nie spalam-2 dodz niecale i to na siedzaco z "wyskoczonym" kregiem szyjnym od spania na siedzaco noc wczesniej.
u nas popoludniu byl kryzys tak kolo 18-goraczka doszla do 39 stopni i rozebral;am go do bodziaka z krotkim rekawkiem i dalam ten syrop (jedyneczka ibufen mamy kupiony pomaranczowy z taka pompka-dobry-polecam).i tak zasnal w momencie.po 40 minutach obudzilo sie inne dziecko.z temperatura 36,6 rowniutko i w swietnym humorze glodne jak wilczysko :-)
kropa powiem tak-chcialabym wierzyc ze w tych sloiczkach (ktore tez podaje malemu) jest miesko 1 klasa ale nie wierze.pewnie jest w innych krajach ale nas jak widac traktuja jak zwierzeta-a raczej nasze malenkie dzieci. i jestem pewna ze w tych sloikach jest wszystko i to niekoniecznie zdrowe. a kontrole w duzo mniejszych firmach to wszyscy wiemy jak wygladaja-ma sie kase to ma sie kontrolujacych w kieszeni-taka prawda...wiec szczerze mowiac nie widze roznicy miedzy "kurczakiem na antybiotykach z hipermarketu" a tzw "kurczakiem" ze sloiczkow gerbera.przykre jest tylko to ze chcemy naszym maluszkom dawac wszystko to co najlepsze i na co nie zawsze nas calkowicie stac (np mnie) a kupujemy byle gowno, placac za pelnowartosciowy produkt.i przykre ze sa takie hieny, dla ktorych nie ma zadnych wartosci a zdrowie dzieciaczkow sie dla nich nie liczy wcale-choc po to ta firma istnieje.ja bojkotuje gerbera od teraz.bede kupowac tansze sloiczki z rossmana bo do tej pory myslalam ze jezeli o gerbera chodzi to cena idzie w parze z jakoscia ale widac lipa wielka.

jedyneczka no wlasnie tez sobie pomyslalam ze pasuja d siebie te nasze pleckolubne dzieciaki. ale jako maz i zoneczka dobrze by bylo zeby choc na boczkach polegiwali bo iczej z pewnych czynnosci nici...:-D:-D:-D choc jak sie glebiej zastanowic to i oboje na pleckach tez daloby rade :tak::-D

tweenie szkoda ze nie wiedzialam o tym wczesniej bo tez bym rozbila te szczepienia...nie pomyslalam-dupa wolowa ze mnie...i wzielabym bezplatne.a tak to zafundowalam dziecku 2 dniowe cierpienia za 200 zl-ktorych nie mam :angry::wściekła/y: i o tranie tez. ja tylko wyczytalam ze baza na szczepionki jest robiona z cial abortowanych dzieci i czesto sa po szczepieniach powiklania-np autyzm, dlatego szczepia dzieci w tak mlodym wieku zeby nie dalo sie udowodnic ze jakies szkody w zdrowiu sa od szczepienia.i podobno pediatrzy swoich dzieci nie szczepia...
a pani doktor na mnie b dobre wrazenie zrobila i jestem z niej b zadowolona-jedna z niewielu kompetentnych lekarzy na jakich Stasin trafil.ale chodzimy do niej prywatnie.

tiffi moj teufel tez tak wstaje w nocy niestety...ehhhh...ja juz chyba nigdy sie nie wyspie

jedyneczka
ja bym tej lekarki prywatnie nie wezwala....brrrr.a malpa nawet nie chciala na domowa przyjsc jak mial zapalenie oskrzeli i goraczke powyzej 38 a na dworze bylo -15.wez wez wez!!!!

tweenie stasik tez nic nie chce pic oprocz mlika.niekapek mymla, butli nie zyczy sobie.jedynie z lyzeczki raczy troche ciumknac wody albo ze zwyklego kubka jak dorosli :-)

patipaula
zdrowka dziewczyny kochane :tak: nam tez probiotyk na kupsztale pomaga

magdzia u nas na oodwrot-Stasin czym starszy tym gorzej znosi szczepionki :-(

ewelad
dokladnie tak jak mowisz z zywnoscia-wiec kupuje kurczaki (pewnie na antybiotykach) i marchewka z lidla. takie danie Stasin jadl i nie sadze zeby bylo mniej zdrowe od sloikow.a gerbera bojkotujemy dla zasady bo sie na nich obrazilismy.zdrowa zywnosc ekologiczna to hmmmm....byla taka ksiazka juz o tym chmielewskiej pt :"dzikie bialko" i niestety nie zdaje to egzaminu a w bieszczady na uprawy sie nie wybierzemy raczej :-)
z tesciowkami to tak zawsze wnerwiaja nawet jak chca dobrze. a jak nie chca to juz w ogole...ale mam nadzieje ze z czasem bedzie wam sie lepiej ukladalo.

klade sie spac zaraz bo maly juz burzy
 
reklama
jedyneczka - jasne, jak masz dobrego lekarza to nic bez wiedzy nie rób, czasami warto lekarzowi coś podsunąć, dopytać. Co do Zyrtecu to wiem że wzmaga często apetyt - to tak jakby co :)


kropa co do kontroli jakości pożywienia w Polsce to często pic na wodę fotomontaż, a dodawanie MOMu i innych skrobi jest powszechnie używane właśnie w żywności dla dzieci. Moim zdaniem to chamstwo i grgrg aż mnie nosi, bo ja mam takie małe zboczenie czytania etykiet. Wiadomo nie da się w dzisiejszych czasach jeść wszystkiego 100% bio czy eko ale chociaż kurde by propagandy nie siali jakie to jedzonko super!
A co do kontroli jakości to często do badań idzie jedna próba, a np. nadawanie znaków polecane przez Instytut Matki i Dziecka itp. to idzie za kase!

peemka - ja to już ludziom zaczęłam perfidnie zwracać uwagę jak widzę coś nie tak ! kurde ciekawe kiedy w pysk dostane (TFU TFU) :) ale po prostu nie mogę patrzeć na ludzką głupotę :)

luise - kurcze bidny maluszek - dobrze że szczepionki będą teraz coraz rzadziej

tifii - no moja mama miała cięcie, ale dlatego że już piasek się do krwiobiegu dostał itd więc musieli dobrze wszystko wyczyścić, a po laparoskopii to raz dwa dojdziesz do siebie :)
Ja swoją się boję sadzać już do leżaczka - raz że waży już 9 kg :) a dwa że łapie się za nuny i boje się że może werfla wywinąć a w krzesełku taka dumna siedzi :)

patipaula - no to piknie kurde się pozałatwialiście ;( uj wracajcie do zdrówka! a co do maseczek hmm myślę że to już i tak nic nie da.
Jak już się wykurujesz polataj po lumpkach, na pewno znajdziesz coś extra z ciuszków dla Kini. Ja moje laski praktycznie tylko w lumpeksie ubieram. Czasami za 1-2 zl pokupuje super ciuszki:) tylko trza być zdrowym i oczywiście mieć czas! A no i sto lat sto lat dla Kini i mamusi :)

Ewcik najważniejsze że malutki coś tam pije i je, ale kontrolnie do pediatry możesz iść. I może ty sama ze sobą do lekarza pójdziesz?!

tweenie wiem że ciężkie i wkurzające są kolejki, a po za tym ja też mam stracha w obawie o zdrowie dzieci jak tylko zbliżam się do jakichkolwiek skupisk ludzi zwłaszcza z zarazkami ale pomyśl że tej osobie na wózku jest cały czas ciężko, przez całe życie, na każdym "kroku", a malutkiej miejmy nadzieję nic nie będzie. A witaminki w kropelkach prosto do pyszczka dawaj ;)

My dzisiaj leniwy dzień. Na spacer do południa nie poszłyśmy bo starsza córcia czekała w oknie na kuriera który miał przywieźć jej zhu zhu :) więc ja w między czasie obiad, małe sprzątanko itd.... a po poludniu się rozpadało coś pomiędzy deszcze i śniegiem więc już nie było sensu. Kurde no i czekam z niecierpliwością na kolędę bo choinka już mnie wkurza. Jak dla mnie mogłabym ją rozbierać zaraz po wigilii bo już dla mnie uroku nie ma.
 
Do góry