Witam poniedziałkowo.
ememte, beznadziejne babsko z tego lekarza. Poza tym to taki burdel w tym NFZcie panuje że nawet tego komentować się nie da. Mój Filip jest od urodzenia na Pepti i niby że od stycznia są trudności z dostaniem mleka na receptę. U nas tego nie ma, nigdy nie mieliśmy trudności z otrzymaniem od naszej pediatry recepty na mleko. A już o alergologu w ogóle nie wspomniała nigdy, żebyśmy szli po jakieś zaświadczenie. I o co tutaj w tym wszystkim chodzi? No i podobno Pepti jest do roku refundowane bez niczego. Poza tym te testy to też często trzeba obić o kant wiecie czego. Raz wyjdzie, a raz nie wyjdzie, taka prawda.
Poza tym mój mleko jada 3-4 razy dziennie po 150ml, czasem więcej, czasem mniej. Ale tak mniej więcej średnio mleka wypija około 600ml dziennie. Raczej patrz ile dziennie wypija mleka, bo może pić tak jak u Moni mniej a więcej w ciągu dnia, albo więcej mleka na raz, za to tylko np. 3 razy.
Ania, zdrowia dla Karoliny.
Daga, taka temperatura jest strasznie duża. Może warto przejść się do innego lekarza?
Poza tym u nas przez kilka dni była masakra. Mnie non stop bolała głowa, Filip był nie do wytrzymania tak mocno że mi nerwy już puszczały przy nim. No niestety ale na tytuł matki roku nigdy nie zasłużę, hehe. No i wczoraj wyjaśniło się dlaczego Filip był jaki był, jadł a właściwie nie jadł tak jak zwykle, wszystko było be oprócz mleka - wyrzynała się ostatnia jedynka. Jak tylko to zobaczyłam to odetchnęłam z ulgą, sama nie wiem czemu.