reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2011

hej, dopiero moge na spokojnie poodpisywac. Aleksik dzisiaj ma bunt i maruda straszna. juz ma druga drzemke.nie wiem co mu jest, czy to zeby, bo gryzie mnie strasznie w brode i pcha cale raczki, ale ja nic tam nie widze o ile da sie dotknac. zdarl sobie skorke z kciuka, dosc spory kawalek. nie wiem kiedy, w jaki sposob. moze to go pieczei dlatego marudzi. no i caly czas na rekach lub pod paszki i chodzimy (sprint)
tesia juz nie taka kruszynka Nadusia, tylko kilo mniej od aleksika
Konwalianka &&&&&&&& za okularki, mysle ze ja predzej przylece do ciebie do Wawy.
anetaa u nas chodzik teraz kroluje doslownie 15min. jak go wkladam do kojca, ja go zanosze do siadu a on normlanie opor i sztywno na nogi. bawimy sie na podlodze, nachilke zapomnij a po chwili zaczyna spinac sie po mnie i krzyczy na mnie "eeeeee,dadadadadadada" aby z nim chodzic. jak go nie wezme do chodzenia to poplacze i uparcie wstanie i sie puszcze na Malysza.
marzenko :*
wydrus czekamy na wiesci
basieniak:*
Asica :*
 
reklama
MOj niuniek tez dziś mega maruda. Może ząbek nr 6 w końcu wychodzi.
silvia mój mały identycznie jak Twój robi jak chce chodzić. Dodatkowo ,sztywnieje' i drze sie w nieboglosy jak nie może wstać.
tesia cieszę się, że wszystko jest ok, dziwne tylko, że masz dawać dziecku ser topiony
 
sylwia, a jakże! zapraszam i tu i tu:-D
basieniak ale super!
wydrusia, Ty leć do tego lekarza jeszcze w piątek! i proszę o smyska, bo zwariuję z niepewności!:-)
dziękuję Tesia

u nas też maruda..spacer zaliczony, bo myślałam ze zwariuję :) folie nałożyłam, parasol w rękę i dawaj po osiedlu:tak: teraz śpi w pokoju w wózku przy otwartym oknie..a ja po obiiadku, w kominku się pali, bo jakoś tak buro i nieprzyjemnie było..
 
Ostatnia edycja:
Ogromne buziaki dla Was dziewczyny za oddawanie głosów na moją mała rozrabiakę. ;-)
Właśnie wróciłam ze spaceru z nią, po drodze wstąpiliśmy z mężem do fryzjera bo moje włosy potrzebowały pomocy, od 10 mscy nie byłam z nimi nic zrobić więc wkońcu pasowało się do fryzjerka pofatygowac, myślałam, że zaśnie na ten czas ale oczywiście nie, salon fryzjerski oczywiście był zainteresowaniem nr 1. zasnęła w drodze powrotnej do domu, eh... u mnie zbiera się na deszcz, mam już go dość... a co do fryzurki to wyszła całkiem ładna :tak: nie sądziłam, że moje włosy mogą tak fajnie wyglądać :tak: jestem mega zadowolona no i oczywiście humor się poprawił, bo dzisiaj trzeba jechac do tych rodziców po te rzeczy, normalnie jak o tym myśle, to odrazu mam blokade żołądka :no: dzielnicowy jeszcze mi nie odddzwonił co tam załatwił z nimi... więc czekam....
A Wam życzę milusiego popołudnia :*
 
wydrusiu ja tez eska poprosze :*:tak:basieniak no i super ,ciesze sie razem z tOBĄ:tak:PIA LOVEi super ze wizyta udana i ze fryzura ci sie podoba ,no wiesz tyle wspanialych cudownosci w salonie a mamacia chce zeby corcia spala:-pmaqnio hop hop :*,nil to teraz mnie zdzorientowalas z tym serem topiony ,bo ja myslalm ze chodzi o ten sersk topiony kupny ,czy to trzeba ten zolty roztopic rozmarowac bo zolty to raczej ciezko pogryzc dla Nadi swoimi 3 zabkami...hmmmm daLAS MI DO MYSLENIA:-D
 
Kinia własnie ucina sobie ostatnią drzemkę...odnośnie naszej kapieli to nadal kąpiemy się w pokoju i jest super!!!! Mała bawi się wodą, zabawkami, śmieje się, jest radosna...ale jak zobaczy łazienkę to śrubka na buzi.Ja ciągle mam tą wstrętną opryszczkę, smaruję zoviraxem, ale to niewiele pomaga, a plasterków tym razem nie stosuję bo mam ją w kąciku ust i ciągle się by odklejały. Boję się tylko, żeby Kinii nie zarazić - nie całuję jej, nie przutulam jej buzi do mojej twarzy, myję często ręce, ale raz (ziewczyny zabijcie mnie) dałam jej kawałek kanapki ode mnie zapominając się,że mam opryszczkę:(((( no i boję się czy mała się teraz nie zaraziła...ehhh, ja głupia.....tesiu, oby Nadusi nabiał podpasował....basieniak, super że żelazo Wiki ok!!!!!!!!!!!!Resztę mamusiek ściskam mocno :*************
 
reklama
Do góry