silwia84
Fanka BB :)
hello witam sie wieczornie. dzisiaj dzien minal spokojnie jesli chodzi o zabki. rano prawie zaspalismy do zlobka. wstalismy po 8. kazdy w swoim lozeczku.:-)
sunset tak bylam na basenie. nie zapodalam czopka. zadzwonilam do pediatry i mi mowi ze nie ma problemu, w takich upalach nawet Aleksikowi ulzylo. zdrowka
aneta oby tym razem sie udalo.
nil wspolczyje sytuacji.
pia ja bym kupila wiazanke. znajac twoja sytuacje
monia super wiesci i za szybkie wyklucie sie zabkow
daga to chyba tak jest tylko w Pl. bo w innych krajach nie mialam zadnych problemow.
Anetkaaa u nas tez roznie z drzemkami. wczoraj pospal cale 30 min. byl rzezki. nawet po basenie myslalam ze w aucie mi padnie, poszedl spac po 20 juz na sile.
konwalianka super z drzazga. zaoszczedzilac czas i pieniadze. a Tymus ci wynagrodzil spanialym usmiechem.
basieniak :*
malami :*
spokojnej nocki
sunset tak bylam na basenie. nie zapodalam czopka. zadzwonilam do pediatry i mi mowi ze nie ma problemu, w takich upalach nawet Aleksikowi ulzylo. zdrowka
aneta oby tym razem sie udalo.
nil wspolczyje sytuacji.
pia ja bym kupila wiazanke. znajac twoja sytuacje
monia super wiesci i za szybkie wyklucie sie zabkow
daga to chyba tak jest tylko w Pl. bo w innych krajach nie mialam zadnych problemow.
Anetkaaa u nas tez roznie z drzemkami. wczoraj pospal cale 30 min. byl rzezki. nawet po basenie myslalam ze w aucie mi padnie, poszedl spac po 20 juz na sile.
konwalianka super z drzazga. zaoszczedzilac czas i pieniadze. a Tymus ci wynagrodzil spanialym usmiechem.
basieniak :*
malami :*
spokojnej nocki
Tymek podobnie jak u Anetki i Ciebie kiepsko się słucha, ale to dlatego, że tyle się dzieje i on wszystko chce zobaczyć, dotknąć.. ja na szczęście mam o tyle dobrze, ze mieszkamy na zamkniętym osiedlu, więc jest bezpiecznie a auta jeżdżą naprawdę wolno..
całą godzinę przegadał.. ja już dawno zauważyłam, że on przez sen gada i dzisiaj tez myślałam że tak jest, ale to co zrobił..ech..ostatecznie wstaliśmy o 6 rano..ajj..
A jak ja jestem to pobudka jest około 6, a Szymek jak tylko wyląduje u nas w łóżku to musi mamę podotykać, sprawdzić czy nos się trzyma, otworzyć moje oko bo jak śmie być zamknięte, poprzytulać się (czyt. rzucać się na każdy kawałek mojego ciała)... A jak tata próbuje go wtedy tylko dotknąć to bierze jego rękę i odpycha... Nosz, od przyszłego weekendu idę chyba spać na dół
poważnie.. będziesz miała chwilę spokoju.. ja sama chciałam zmienić, ale nie dlatego, że mnie "ścigali" a dlatego, że są nieudolni lekarze, ale dowiedziałam się, że tam gdzie mnie interesuje bardzo nalegają na szczepienia, więc zostaję gdzie jestem a do lekarzy chodzę do Lux medu; a takich zawiadomień dostaniesz całe mnóstwo, ba nawet karami będą Cię straszyć.. ja nie mowię do końca nie,, ale napewno do 2 lat go przetrzymam, wolałabym i dłużej - zobaczymy