Cześć Dziewczyny!
Czytam od rana ale jakoś słabo zapamiętuję i nie mam weny odpisywać

jakoś nie wiem co mi się chce, chyba wrócić do pracy

mam sprzątania jeszcze sporo, ale jakoś się zabrać nie mogę

dzieciowe rzeczy uszykowane, normalnie nawet za bardzo nie mam czego do pralki włożyć

dobrze, że na weekend jedziemy do rodziców, bo bym chyba jajo zniosła

dopiero teraz rozumiem te, które musiały być w domu całą ciąże
Katka, Venus - my tu zczedniemy do końca m-ca, już bym chyba wolała być z bobasem, choć fizycznie czuję się nieźle

Jagódka - wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej

Małgorzatkar - byle do piątku

cieszę się, że dobrze się czujesz :-)
Elifit - fajnie, że mąż się ogarnął

Makota - gdyby się zaraził, bo puszczał by dużo gazów, brzuszek napięty, jak my przy biegunce, więc może to tylko pomidor

Pola - bardzo miło czytać, że masz takie wsparcie od męża :-)
Hubson - ja nie wiem, wszyscy do twojego maluszka przemawiają, a on uparciuch

ciekawe czy mój imiennik twojego synka też taki będzie? ;-) swoją drogą raki są uparte bardzo - wiem bo mam siostrę raka

szczerze to już wolę lwiątko, bo ja jestem strzelec, a N. baran, więc razem wszyscy z jednego trygonu byśmy byli

Floriana - bardzo ci współczuję, mam nadzieję, że rozwarcie wreszcie się zrobi

&&&&&&&&&&&&&&&
MaMaMu - &&&&&&&&&&&&& za piątek

Kopacz - porcja nawet nawet
