K
koncia
Gość
Milutku, może jak maleństwa pojawią się na świecie, to ich zachowanie się zmieni. Moi są niestety podobni, tyle, że nawet tego grosza na cokolwiek nie dadzą. Niby dlatego, że nie mają, ale teściówka kupuje sobie teraz nowy komputer
nie wnikam, nigdy nie odczułam z ich strony jakiejś pomocy, tylko jak ich syn poszedł błagać, to mu "pożyczali", bo sami nie mają. Nie interesowało ich jak się utrzymujemy, kiedy przez pół roku szukał pracy. Ja studiuję dziennie, więc nie pracuję... Może kiedyś napiszę coś więcej w odpowiednim miejscu, teraz nie mam już czasu.