reklama
E
ELBRA
Gość
....
Ostatnio edytowane przez moderatora:
anineczka
królowa mrówek :P
Helloł.
No i u nas katar się dopchał do nosa Matta
Myśle,że to z osłabienia po szczepionce wczorajszej.Nocka taka sobie.
Narazie ratuje się Cerutinem i kroplami.Wrrr.
Antek też kicha
A tak się cieszyłam
Jeszcze wczoraj wieczorem Antek popchał drzwi,które odbiły się od Matta,ten upadł i warga rozwalona

Mirka wow 12 ząbek? Idzie Niki jak szalony

Elbra oj to choróbsko coś opuscic Cię nie chce
Może jakieś witaminki na wzmocnienie organizmu?
Larvuniu
Kurcze nie dośc ,ze jeździsz to jeszcze po pracy siadasz do papierów.Współczuje
No i u nas katar się dopchał do nosa Matta

Myśle,że to z osłabienia po szczepionce wczorajszej.Nocka taka sobie.
Narazie ratuje się Cerutinem i kroplami.Wrrr.
Antek też kicha

A tak się cieszyłam

Jeszcze wczoraj wieczorem Antek popchał drzwi,które odbiły się od Matta,ten upadł i warga rozwalona


Mirka wow 12 ząbek? Idzie Niki jak szalony


Elbra oj to choróbsko coś opuscic Cię nie chce

Może jakieś witaminki na wzmocnienie organizmu?
Larvuniu
Kurcze nie dośc ,ze jeździsz to jeszcze po pracy siadasz do papierów.Współczuje

sabina_p
Mamusia Kapiczka i Tymka
dzień doberek...
ale mnie wszystko boli..
mamy tyle śneigu że masakra i bolą mnie mięśnie od pchania i ciągnięcia wózka! wrrr
wogóle to od rana max..wkur..na sąsiadów! no myslałam że nie wiem co im zrobie...ehhh szkoda gadać...
powiedziałam kolesiowi że jest chory psychicznie i się leczyć powinien:-) hehe
a to historyjka z rana:
jak się odrobiłam ze wszystkim koło 10 w nocy pewnie po...postanowiłam odśnieżyć balkon bo masakra ile śniegu...no więc odśnieżam a tu nagla sasiedzi na dole otwieraja okno:-) no to ja jazda od razu:-) se myśle pewnie się tłuke ale ciul robie swoje kapik też śpi...no i dzis rano 6.20 debil! wali po balkonie specjalnie!! on nigdy go nie odśnieża!! a dzis tak:-) no więc juz moje wkur.... po kilku minutach się odezwało..wychodze na balkon a on po barierkach wali miotłą
no to mu mówie że przesadza zę obudzi kapika i wyszłam..a ten dalej...no to ja wracam i znó mu mówie a on do mnie a co ty robiłąś o 22.30 wczoraj! no to ja mu że jest chory psychicznie i powinien sie leczyc
i wyszłam..a i powiedziałam jeszcze że nei wiedziałąm że odśnieża się na złosć
mówie wam my z nimi to mamy takie jazdy że aż głupio...
potem dawid szedł do pracy i spotkali sie na schodach no i cisza nie odzywa sie:-) hehehehe normalnie jakby mi miało go brakować że wielmozny pan sie nie odzywa:-)
fajnie mam nie laseczki;-) nic tylko się stąd wynosić bo człowiek zwariuje..ale koleś to serio wszystko na złość robi:-) brak słów..:-)
Anineczka zdróeczka dla chłopaków! ogarnęłaś juz całe mieszkanko?;-)
Mirka oj Niki szaleje z ząbkami;-)
Kilolek o rajku straszną mieliscie ghistorie współczuję kochana:-( dobrze ze już jest wsio ok:-)
Elka no wreszcie!
Women witaj:-)
Larvunia dziś juz weeekendzik sie zaczyna:-) fajnie nie;-)
Beatko nie no Olka rozwala:-) nocnik na głowie:-) hehehhehehehe a jak tam samodzielne chodzenie śmiga już? czy uczy się :-)
Anulka my d3 jeszcze bierzemy ciekawe jak długo i po co...hmmm i my też tylko cebion multi:-)
idę coś na obiadek zrobić...
ale mnie wszystko boli..
mamy tyle śneigu że masakra i bolą mnie mięśnie od pchania i ciągnięcia wózka! wrrr
wogóle to od rana max..wkur..na sąsiadów! no myslałam że nie wiem co im zrobie...ehhh szkoda gadać...
powiedziałam kolesiowi że jest chory psychicznie i się leczyć powinien:-) hehe
a to historyjka z rana:
jak się odrobiłam ze wszystkim koło 10 w nocy pewnie po...postanowiłam odśnieżyć balkon bo masakra ile śniegu...no więc odśnieżam a tu nagla sasiedzi na dole otwieraja okno:-) no to ja jazda od razu:-) se myśle pewnie się tłuke ale ciul robie swoje kapik też śpi...no i dzis rano 6.20 debil! wali po balkonie specjalnie!! on nigdy go nie odśnieża!! a dzis tak:-) no więc juz moje wkur.... po kilku minutach się odezwało..wychodze na balkon a on po barierkach wali miotłą
potem dawid szedł do pracy i spotkali sie na schodach no i cisza nie odzywa sie:-) hehehehe normalnie jakby mi miało go brakować że wielmozny pan sie nie odzywa:-)
fajnie mam nie laseczki;-) nic tylko się stąd wynosić bo człowiek zwariuje..ale koleś to serio wszystko na złość robi:-) brak słów..:-)
Anineczka zdróeczka dla chłopaków! ogarnęłaś juz całe mieszkanko?;-)
Mirka oj Niki szaleje z ząbkami;-)
Kilolek o rajku straszną mieliscie ghistorie współczuję kochana:-( dobrze ze już jest wsio ok:-)
Elka no wreszcie!
Women witaj:-)
Larvunia dziś juz weeekendzik sie zaczyna:-) fajnie nie;-)
Beatko nie no Olka rozwala:-) nocnik na głowie:-) hehehhehehehe a jak tam samodzielne chodzenie śmiga już? czy uczy się :-)
Anulka my d3 jeszcze bierzemy ciekawe jak długo i po co...hmmm i my też tylko cebion multi:-)
idę coś na obiadek zrobić...
kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
Sabinko, wspólczuję Ci sąsiada!
My też mamy debila za sąsiada. Nie jest złośliwy, ale to kompletny idiota! Maniak majsterkowania! Garaż ma wyposażony we wszystko co robi najpotworniejszy hałas: szlifierki, wiertarki, diaksy, krajzegi... on ma chyba wszystko. No i oczywiście namiętnie tego używa. Sam ma małe dziecko (4 miesiące młodsze) ale zupełnie nie przeszkadza mu to rżnąć metalowe pręty od 5 rano do północy!!! A potem narzeka, że mała w ogóle nie śpi!! i on nie robi tego tak sporadycznie, tylko dzień w dzień, jak nie rżnie to szlifuje, albo wierci i tak na okrągło. Przychodzi z pracy, przebiera się i zaczyna się jazda! A w wakacje jak miał urlop to przez 2 tygodnie ciął terakotę: 1 duży kafelek na 4 małe!
My też mamy debila za sąsiada. Nie jest złośliwy, ale to kompletny idiota! Maniak majsterkowania! Garaż ma wyposażony we wszystko co robi najpotworniejszy hałas: szlifierki, wiertarki, diaksy, krajzegi... on ma chyba wszystko. No i oczywiście namiętnie tego używa. Sam ma małe dziecko (4 miesiące młodsze) ale zupełnie nie przeszkadza mu to rżnąć metalowe pręty od 5 rano do północy!!! A potem narzeka, że mała w ogóle nie śpi!! i on nie robi tego tak sporadycznie, tylko dzień w dzień, jak nie rżnie to szlifuje, albo wierci i tak na okrągło. Przychodzi z pracy, przebiera się i zaczyna się jazda! A w wakacje jak miał urlop to przez 2 tygodnie ciął terakotę: 1 duży kafelek na 4 małe!
Cześć:-)
Ale się rozpisałyście
fajnie;-)
Przed wczoraj sie tak urządziłam że szok
na kolację zrobiłam sobie jajecznicę bo w lodówce zostało mi w dwóch szklanka i po pół jajka z pulpetów które robiłam Amandzi w tym tygodniuno i jedno stało tam 4 dni a drugie 2
dołożyłam sobie jeszcze dwa świerze i zjadłam sobie tę pożywną kolację
szkoda było mi wyrzucić więc dostałam nauczkę

Po godzinie brzuch mnie rozbolał i przez całą noc miałam wędrówkę ludu Bożego do WC

jedna wielka masakra

do tego pół wczorajszego dnia czułam sie i wyglądałam jak skrzyża zdjęta
jajek chyba nie tkną do świąt wielkanocnych alboo i dłużej
:-
-(

ale moja nie jest lepsza 

Anulka zdróweczka Ci życzę


Beata oby szybko ten miesiąc rozłąki z małżem Ci miną





;-)



z Amandy po południową drzemką to jest masakra
śpi co 3 dzień
wczoraj spała więc dzisiaj szaleje
ehhh
Sabinka fajnie że już ustaliliście date staranek


ale z tego co wiem to moja mama nic nie dostała tylko to małe rude rozwrzeszczone


a ta 2,5 metrowa skóra to już nie da rady jej się wciągnąć


czytam dalej puki starej nie ma
Ale się rozpisałyście

fajnie;-)Przed wczoraj sie tak urządziłam że szok

na kolację zrobiłam sobie jajecznicę bo w lodówce zostało mi w dwóch szklanka i po pół jajka z pulpetów które robiłam Amandzi w tym tygodniuno i jedno stało tam 4 dni a drugie 2
dołożyłam sobie jeszcze dwa świerze i zjadłam sobie tę pożywną kolację
szkoda było mi wyrzucić więc dostałam nauczkę


Po godzinie brzuch mnie rozbolał i przez całą noc miałam wędrówkę ludu Bożego do WC


jedna wielka masakra

do tego pół wczorajszego dnia czułam sie i wyglądałam jak skrzyża zdjęta
jajek chyba nie tkną do świąt wielkanocnych alboo i dłużej
:-Kilolku mały urwis z Kubusiahej! a więc odzywam się o szczepieniu....
Umordowałam się nieziemsko, bo Kuba wszędzie chciał wleźć i do każdej szafki zajrzeć. Szczepienia nawet nie zauważyl tak się wściekał, ze nie może pielęgniarce kart z szuflady powyciągaćchyba zaczynają się problemy wychowawcze?! matko, co tu robić!
Wracając do szczepienia to byłam bardzo zaskoczona, że nie został zważony i zmierzony, a ja głównie dlatego tam poszłam!! co tam szczepienie.... :-) żartuje oczywiście. Ważyłam później Kubę w domu na wadze łazienkowej i wyszło mi 11,5 kg ale to chyba nie jest zbyt wiarygodne, zmierzyłam go też przy futrynie i wyszło 83 cm

ale moja nie jest lepsza 

Anulka zdróweczka Ci życzę



Beata oby szybko ten miesiąc rozłąki z małżem Ci miną



No a co do staran to fajnieno i reasumujac, nie jest tak zle - dzieci nie daly nam w kosc, jak chodzi nam po glowie kolejny brzdac
![]()



;-)Liluś gratulację dla Gabrysia za przespaną całą nockępochwale sie,ze Gabrys wczoraj poszedl spac o 21.00 a obudzil sie o 9.00 rano :-):-) normalnie zlote dziecko
ciekawe czy dzisiaj tez tak przespi cala nocke
Aluska ciesze sie,ze filmik sie podoba
poszlam w Twoje slady i wyobrazilam tam sobie moja madere
dzieki kochana za zyczenia zdrowka
a jak Amandzia sie miewa? spi ci w dzien czy nadal ful energi z niej kobitka?



z Amandy po południową drzemką to jest masakra

śpi co 3 dzień
wczoraj spała więc dzisiaj szaleje
ehhhSabinka fajnie że już ustaliliście date staranek


Mój najmłodszy brat urodził sie 1 stycznia i to w poniedziałeknono Lilus ja będę celować w nowy rok jakieś prezenty u nas dają dla dzieci urodzonyych jako pierwsze w roku;-) hehehhe

ale z tego co wiem to moja mama nic nie dostała tylko to małe rude rozwrzeszczone

Ja tam więcej niż dwoje przy jednym porodzie bym nie chciała miećdla mnie nawet bliźniaki to masakra
Oglądałam jakiś czas temu dokument o sześcioraczkach. 10-miesięcznych. Musze przyznać, że kobieta radziła sobie lepiej z 8 dzieci (miała jeszcze starsze bliźniaki) niż ja z 1! No ale wszystko taśmowo. Jak je przewijała to normalnie jakby w fabryce robiła bach, bach, bcha i nastepne...a jak karmiła to sadzała w po kolej i kache z salaterki po łyżce każdemu i od początku.... A jaki wózior miała!!!! Tylko to było w USA więc sześcioosobowym wozem wszędzie wjechała - ja się pojedynczym do 2 sklepów na osiedlu mieszczę!
Pokazywali też nagranie jak była w ciąży - nie była w stanie chodzić, bo w pasie spokojnie miała ze 2,5 metra jak nie więcej, a jak leżała to z boku na bok żeby się przekręcić musiała rękoma brzuch najpierw przekładać![]()

a ta 2,5 metrowa skóra to już nie da rady jej się wciągnąć

na stare lata mu się pomieszałoTak odnosnie tego co slyszlam, to slyszalyscie o Marcinkiewiczu... ze po 28 latach zostawil zone i 4 dzieci dla jakiej mlodziutkiej kobitki![]()


czytam dalej puki starej nie ma

Co do spacerków to my wychodzimy zwykle raz dziennie na godzinę albo dłużej
no ale też czasami nie wyłazimy jak pogoda jest z byt paskudna albo po prostu nie mam ochoty


Gratulaski dla Kacperk za kolejne zębole








Kilolku to straszne co przeżyłaś po porodzie:-
-
-( ogromnie współczuje


Brawo dla Kubusia za postępy nocnikowe



;-)
Women szybkiego powrotu do zdrówka Wam życze


Anineczka super że przemeblowanko sobie zrobiłaś
ja tez może coś poprzestawiam ale na razie weny twórczej brak
Fajnie że Twoja bratowa mimo że pierwszą miała cesarkę to drugie bobo urodziła naturalnie

dobrze że nic jej sie nie stało bo jednak 13 miesięcy to dośc krutki odstęp



no ale też czasami nie wyłazimy jak pogoda jest z byt paskudna albo po prostu nie mam ochoty
Sabinka współczuję strasuwiecie co myślałam że na zawał dziś umre...
poszłam z Kapikiem na polko a ze mieliśmy coś załatwić to wrzuciłam go do samochodu odpaliłam silnik żeby sie grzało a ja chciałam ściągnąć folie co mam auto przykryte:-) żeby nie zasypało całkiem...no i wyodśnieżałam chcę wsiadac do auta a ono zatrzaśniete!!
Moja torebka z komórką kluczami do domu i zapasowym kluczem do auta w środku razem z kapikiem! centralny się zatrzasnął!! nie wiem jakim cudem drzwii od kierowcy nie zatrzasnęłam do końca...normalnie jakiś cud...takze wsyzstko sie skończyło dobrze ...ale mówie Wam w takich sytuacjach to o zawał nie trudno..:-) nigdy wiecej nie zamkne drzwi ak kapika wrzuce do auta...ufff


Gratulaski dla Kacperk za kolejne zębole



Mądry chłopczyk z OskarkaA tak w ogole, to rozbraja mnie jak Osakr wszystko rozumie... mowie cos dzis do meza o moim kaszlu, Oskar spojrzal i juz zaczyna niby kaszlec... pozniej mowie ze ide umyc wlosy, to Oskar lapie sie za wloski... itp... noi super powtarza... wczoraj lezalam sobie i Oskar wyczil w moich rajstopach dziurke, a ze dziura w skarpecie czy rajstopach go bardzo smieszy to zaczal sie smiac... a ja na to ze to dziura... i w kolko powtarzal "dziura" no i tak ma tez do innych slow, niektore - wiekszosc - znieksztalca i mowi po swojemu, ale sa takie ze idealnie - jak chyba Kapik Sabinki mowil "kwiatki"
a wczoraj tak zapamietal ze dziura to dziura, ze jak wyszlismy z domu i mowie "dziura" to zaglada na nogi i sie zzlosci, ze mam buty![]()



ja niekurcze... wszystkie mamy spaceruja 2x dziennie po godzince minimum...??



Kilolku to straszne co przeżyłaś po porodzie:-



Brawo dla Kubusia za postępy nocnikowe



Spryciula z KacperkaAnulka to fakt dzieciaczki daja jaja terazz tymi słowami..młody ma jazde teraz jak sie go pyta gdzie jest dawid i sabina... to pokazuje na męża np. mówi "dawid" i się cieszy że hohoh:-) śmieszne są maluchy:-) moje imie cieżkie dla niego to cos tam pomamrota i też sie śmieje:-)
a co do sprawdzania ząbków jak mu smaruje to mu "wymacam" dziąsła:-) hihi albo udaje że smaruje ;-)

;-)Women szybkiego powrotu do zdrówka Wam życze



Anineczka super że przemeblowanko sobie zrobiłaś

ja tez może coś poprzestawiam ale na razie weny twórczej brak

Fajnie że Twoja bratowa mimo że pierwszą miała cesarkę to drugie bobo urodziła naturalnie


dobrze że nic jej sie nie stało bo jednak 13 miesięcy to dośc krutki odstęp



Larvuniu trzymaj się weekend tuz tużspokojnej nocki kochane, poczytalam co u was a teraz ide lulu...
bede pisac w weekend bo nigdzie z domku nie bede sie ruszac
...od 20.00 do teraz maile pisalam i wpapierach tonelam firmowych....oczy mnie juz bola...
teraz mykam papapcie :*


;-)Ela kuruj się kochanaHelloł lejdis! :-)
A wiec jestem. ale chyba z 5 dni mnie nie było![]()
ale podczytywałam co u was więc jestem w miare na bieżąco
ide jeszcze skrobnąć co i jak tam gdzie trzeba;-)
Poza tym zdycham....ledwo co miałam angine to teraz znowu jestem chora
na szczęście Piter sie jeszcze nie zaraził i oby tak zostało. ale dostał dziś eksmisję do mojej mamy na cały dzień![]()



Zdróweczka dla chlopaczkówHelloł.
No i u nas katar się dopchał do nosa Matta
Myśle,że to z osłabienia po szczepionce wczorajszej.Nocka taka sobie.
Narazie ratuje się Cerutinem i kroplami.Wrrr.
Antek też kicha
A tak się cieszyłam
Jeszcze wczoraj wieczorem Antek popchał drzwi,które odbiły się od Matta,ten upadł i warga rozwalona![]()



Oj biedny Mati :-( bardzo płakał ?

Co za sąsiaddzień doberek...
wogóle to od rana max..wkur..na sąsiadów! no myslałam że nie wiem co im zrobie...ehhh szkoda gadać...
powiedziałam kolesiowi że jest chory psychicznie i się leczyć powinien:-) hehe
a to historyjka z rana:
jak się odrobiłam ze wszystkim koło 10 w nocy pewnie po...postanowiłam odśnieżyć balkon bo masakra ile śniegu...no więc odśnieżam a tu nagla sasiedzi na dole otwieraja okno:-) no to ja jazda od razu:-) se myśle pewnie się tłuke ale ciul robie swoje kapik też śpi...no i dzis rano 6.20 debil! wali po balkonie specjalnie!! on nigdy go nie odśnieża!! a dzis tak:-) no więc juz moje wkur.... po kilku minutach się odezwało..wychodze na balkon a on po barierkach wali miotłąno to mu mówie że przesadza zę obudzi kapika i wyszłam..a ten dalej...no to ja wracam i znó mu mówie a on do mnie a co ty robiłąś o 22.30 wczoraj! no to ja mu że jest chory psychicznie i powinien sie leczyc
i wyszłam..a i powiedziałam jeszcze że nei wiedziałąm że odśnieża się na złosć
mówie wam my z nimi to mamy takie jazdy że aż głupio...
potem dawid szedł do pracy i spotkali sie na schodach no i cisza nie odzywa sie:-) hehehehe normalnie jakby mi miało go brakować że wielmozny pan sie nie odzywa:-)
fajnie mam nie laseczki;-) nic tylko się stąd wynosić bo człowiek zwariuje..ale koleś to serio wszystko na złość robi:-) brak słów..:-)
.


dobrze mu powiedziałaś

Mój szwagier też ostatnio robi mi na złość
zostawia specjalnie nóż na brzegu stołu w kuchni 

a Amanda może łatwo do niego dostać 
nie wiem co on chce tym uzyskać
czeka chyba aż Amandy nie dopilnuje i sie potnie :-


anineczka
królowa mrówek :P
Aluśka ten Twój szwagier to jakiś walnięty 
Oj powiedziałabym mu do słuchu

Moze dasz mi jego nr.telefonu? Będę go gnębic po nocach?

A szczepienie samo w sobie ok.Miał dwie szczepionki w nóżki.Płakał tylko ze strachu przed lekarzem (choc niewiem co on od niego chciał bo nasz lekarz rodzinny to bardzo wyluzowany człowieczek.Długie włosy i fan Apple,Mac-ów i Linuxa.W gabinecie ma monitor wielkości mojego telewizora
) I równy gośc z tego lekarza a Matt się wystraszył
ALe jeszcze jedno szczepienie za 3-4 tygodnie i będzie spokój aż do szkoły pójdzie;-)
Sabinko to są Ci młodzi sąsiedzi?
Beszczelny typ

Oj powiedziałabym mu do słuchu


Moze dasz mi jego nr.telefonu? Będę go gnębic po nocach?


A szczepienie samo w sobie ok.Miał dwie szczepionki w nóżki.Płakał tylko ze strachu przed lekarzem (choc niewiem co on od niego chciał bo nasz lekarz rodzinny to bardzo wyluzowany człowieczek.Długie włosy i fan Apple,Mac-ów i Linuxa.W gabinecie ma monitor wielkości mojego telewizora

) I równy gośc z tego lekarza a Matt się wystraszył
ALe jeszcze jedno szczepienie za 3-4 tygodnie i będzie spokój aż do szkoły pójdzie;-)
Sabinko to są Ci młodzi sąsiedzi?
Beszczelny typ

reklama
Podziel się: