reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

No własnie tylko jak zrobić na mm skoro nie powinno się go zagotowywać bo wtedy traci swe właściwości. Zastanawiałam się ostatnio nad tym i u nas póki co mleczna kasza manna z BoboVity ale cenowo faktycznie by dużo korzystniej zwykła manna wychodziła.
 
reklama
W nocy go nie karmie. Budzi mi się, ale nie dlatego, że jest głodny tylko chce do naszego łóżka... Masakra kładzie się w poprzek łóżka. Mi wystaje tyłek, a mąż przytula się do ściany.
Kasze gotuję na zwykłym mleku krowim. Tylko kupuje to z lodówki z krótkim terminem przydatności z nadzieją, że ma mniej chemi. Mama tak gotowała... Poza tym choodzi też o oszczędność. Kasze słodzę, 1 małą łyżeczkę na 500ml.
Jest z tym troche zabawy, bo często robią się grudy ( nie mam jeszcze wprawy w gotowaniu kaszy) i muszę przez sidko przelać. Mąż ostatnio zblędował. No i to studzenie... Trzeba przygotować flache sporo wcześniej. Mam też problem ze smoczkami. Używamy butelek aventa i tam smoczki mają małe dziurki, wieć musimy powiekszać. Mimo wszytko wiem, że mam najedzone dziecko.
 
85asia ja też powoli skłaniam się do mleka krowiego, uważam, ze skoro przez tysiac lat ludzkość na nim wyrastała, to nie jest takie złe. W szczecinie pojawiły się mlekomaty z prawdziwym krowim mlekiem a nie UHT. Rozejrzyj się, moze u Ciebie też już są.
 
Hej :)
Ojoj baaardzo dawno mnie tutaj nie bylo, podczytywalam was troche ale jakos brak weny na napisanie
U nas wszystko dobrze, Mariczka rosnie, raczkuje, wszedzie wchodzi, szafki otwiera i nabija sobie pełno guzów i siniaków :)
Jestem w szoku co dajecie dziecia juz do jedzonka, bo u nas to standardowo mleczko, kaszki, owocki, chrupeczki, biszkopty, jogurty te dla niemowlaków. A tutaj czytam jakies paróweczki, kanapeczki z makrela, i kaszka manna na mleku krowim.. Ja jakos mam opory przed daniem parowki po przeczytaniu z czego sie je robi - a szkoda ze to takie dziadostwo bo to zawsze jakis posilek nowy by byl.

Joasia ja kaszke manna robie na wodzie i dodaje do MM poprostu :)

A jak u waszych maluchów ?:)
 
Hej Violet - kopę lat :-)

Ja też nie daję jeszcze kanapeczek, mleka krowiego chcę jak najdłużej unikać, a co do parówek to never. Ja nie jem to i Leośkowi nie zaproponuję ;-)

U nas wszystko super. Stan na dziś - zębów brak, siedzenia brak, raczkowania brak :-) czyli lenistwo pełną (bezzębną) gębą :-)
 
Nam akurat się tak udaje z tym jedzeniem. Olo nie ma alergi. Jada chętnie i jest ciekawy nowych smaków. Łatwiej jest mi napisać czego jeszcze nie je niż co jada. Uwielbia kabanosy i kiełbase podsuszaną, ogórki małosolne i kanapki z pomidorem. Może to troszke szaleństwo z tym jedzeniem, może ktoś sobie pomyśli, że za szybko. Jednak my naprawde nie mamy problemów z brzuszkiem i tak fajnie udało nam się wszystko wprowadzić. Może dlatego też iż ja nie dawałam małemu słoiczków, nie z powodu tych wsztstkich mądrości na ich temat, ale dlatego że gotowanie dla niego sprawiało mi frajde. Poza tym zawsze sobie myśle jak było kiedyś, gdy nie było mleka modyfikowanego, słoiczków itp. czym wtedy karmiono dzieci... a przed tą chemią w jedzeniu i tak nie uciekniemy.
 
Później już nie uciekniemy na pewno, ale teraz póki tylko ja decyduję co Leoś je to chcę mimo wszystko "dmuchać na zimne" i jak mam możliwość to daję mu produkty ze sprawdzonych źródeł.
 
85asia jeżeli chcesz uniknąć grudek z kaszy, to przygotowaną porcję suchej kaszy zalej zimną wodą - tyle tylko żeby przykryć, kiedy mleko się zagotuje, dodaj do niego namoczoną mannę i gotuj ok 5min. Ot i cała filozofia
jeśli chodzi o smoczek - używamy lovi, zakupiłam na alegro smoczek do kaszek, ale hani w ogóle się ni epodoba pice gęstego z butli, nie radzi tez sobie z większym przepływem, więc kaszki je łyżeczką
a tu taki smoczek z aventu http://allegro.pl/2x-silikonowe-smoczki-avent-do-butelek-5-rozmiarow-i1720217214.html

Co do kaszy na mleku, moja córka już próbowała, bo musi, po prostu musi :tak:spróbować tego co my jemy :) Więc kiedy mamy makaron z ostrym sosem, zostawiam kilka penne bez sosu i dostaje to z mojego talerza itd...
Jadła tez serek wiejski z jogurtem - ok 3 łyżeczek, próbowała serka koziego, ale był bee. Prawie do każdej zupki daję prawdziwe masło bo cholesterol jest bardzo ważny da rozwoju zwojów. Także już wkrótce raz dziennie zacznę Hanuce dawać mannę na krowim :)
(a alergia jest u nas na banany i maliny oraz marchew, kiedy ta jest w nadmiarze)
 
Ostatnia edycja:
Holly twoje święte prawo dmuchać na zimne. Ja robie inaczej, ale wcale nie uważam, że Ty robisz źle. Jestem mamą od 8 miesięcy i każdego dnia się tego uczę i będę się pewnie uczyć do końca życia. Nie chcę swoich dzieci chować pod kloszem. Tym bardziej, że pewnie za rok o tej porze wróce do pracy, a maluchy oddam do żłobka.
Już kiedyś pisałam... Każda droga jest dobra mimo iż inna do szczęścia naszych dzieci.
Lasotka dzięki za przepis na kaszę, napewno spróbuję. Co do smoczków to mamy już wszytkie możliwe łącznie z 6m+ i wieloprzepływowym. To nie kwestia przepływu, ale wielkości otworu.
 
reklama
Holly- cieszę się, że nie tylko ja mam takie zdanie na temat karmienia niemowląt. JAkoś to, ze keidys tak robiono, nie jest dla mnei żadnym argumentem.
No ale każda mam robi jak uważa oczywiscie...tylko ja bym nad tymi produktami z mleka krowiego bardzo uważała. zresztą poczytajcie w internecie artykuły na ten temat. Mleko krowie to tak na prawdę nic dobrego dla zdrowia.
 
Do góry