reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Listopad 2010

dokładnie tak, mi jak upadł mały to koleżanka poradziła to samo, aby obserwować i starać się, aby nie zasnał przez 2 gdz. Bałam się jak szlag
85asia- ja miałam dziś to samo na 50tce wujka, ale po 4 kielonach , gdy zauważyłam, że m pije w najlepsze, oznajmiłam, że ja nie jadę i już,dawno nie jezdziłam, chyba z rok, a ten nawet sie nie zapytał czy pojadę, od razu chlap wrrr. i co przez 2 gdz nie pił juz i wrócił, dobrze, że to 7 km.
 
reklama
U nas nie jest tak źle z tymi %. M w sumie sporadycznie pije, napewno nie na każdej imprezie. Musi mieć poprostu ochotę. Mówi, że swoje już w życiu wypił.
Oluś nauczył się schodzić z lóżka. Ustawia się tyłem i schodzi jak glizda. Gdy już stanie na ziemi to się cieszy i czeka aż go pochwale. Strasznie fajnie, że się tego nauczył, bo będzie bezpieczny na łóżku.
Pogoda u nas tragiczna. Cały dzień leje. Gdzie to lato??
 
Mój A. zawsze mnie pyta czy moze wypić na jakiejś imprezie. Bardzo się z tego cieszę i dlatego pozwalam mu na to. Jak widzę ze ma już dość to mówie zeby więcej nie pił i on mówi ok:)

Gratulacje dla Olusia:*
 
Monika i tak powinno być. To się chyba nazywa partnerstwo. Jeszcze fajniej jest jak się ustala przed imprezą dziś pije ja, bo ostatnio piłeś ty ( oczywiście nie dotyczy to ciężarnych i karmiących :-)). Wtedy jest sprawiedliwie.
Naprawde się cieszę, że maluch się nauczył schodzić. Jest też minus, ucieka mi jak chce go uśpić.
 
Nie uwierzycie, ale u mnie dziś w końcu wyszło słonko. Jest cudownie. Normalnie dostałam skrzydełek. Posprzątałam już mieszkanko, a teraz wygoniłam chłopaków na dwór ( M też ma tydzień urlopu, ale my nigdzie nie jedziemy... będziemy się remontować). Chwilka dla siebie, samotność jest pięknie :-):-):-).
Właśnie odbyłam z rana rozmowę na temat moich remontowych planów z M. On to uwielbia jak ja wymyślam rożne rzeczy. Zawsze się stawia, bo przecież mamy piękne 30-letnie meble w pokoju i po co mi nowe. Ja chcę w jednym pokoju ( dotej pory go wynajmowaliśmy) zrobić sypialnie, a tam gdzie mieliśmy sypialnie pokój dla dzieci. Może nie będą w nim spać ppuki co, ale potrzebują swojego miejsca do zabawy w domu. Po co mi pokój w którym suszę pranie. Dla M jak zawsze jest dobrze tak jak jest i po co coś zmieniać. Eh ci faceci. Naszczęście jak już go przekonam (a zawsze stawiam na swoim) to robi wszytko sam, jest taką złotą rączką.
 
U mnie tez wyszło na chwile, ale niestety tylko na chwile:(
Właśnie zjedliśmy obiad, Krzysiu śpi, jak wstanie może A. wyjdzie z nim na troche do ogrodu a na mnie czeka sterta prasowania. Jak ja tego nie lubie:(

Asia uważaj z tymi remontami w Twoim stanie-nie przemęczaj sie kochana!
 
Ostatnia edycja:
Wiesz Moniko ja czasem zapominam, że wogole jestem w ciąży. Ten drugi raz jest już zupełnie inny. Nie mam czasu żeby myśleć i skupiać się na sobie tak jak w pierwsszej ciąży. Nie odliczam dni do usg, nie czytam w necie na okrągło co robi mała w brzuszku. Bardzo dobrze się też czuję. Kocham tą moją nienarodzoną małą, ale pewnie wiesz jak to jest. Ta miłość rośnie z każdym dniem życia dziecka. Teraz Oluś jest najważniejszy... Dzięki za troske kochana :-).
 
reklama
Do góry