dokładnie tak, mi jak upadł mały to koleżanka poradziła to samo, aby obserwować i starać się, aby nie zasnał przez 2 gdz. Bałam się jak szlag
85asia- ja miałam dziś to samo na 50tce wujka, ale po 4 kielonach , gdy zauważyłam, że m pije w najlepsze, oznajmiłam, że ja nie jadę i już,dawno nie jezdziłam, chyba z rok, a ten nawet sie nie zapytał czy pojadę, od razu chlap wrrr. i co przez 2 gdz nie pił juz i wrócił, dobrze, że to 7 km.
85asia- ja miałam dziś to samo na 50tce wujka, ale po 4 kielonach , gdy zauważyłam, że m pije w najlepsze, oznajmiłam, że ja nie jadę i już,dawno nie jezdziłam, chyba z rok, a ten nawet sie nie zapytał czy pojadę, od razu chlap wrrr. i co przez 2 gdz nie pił juz i wrócił, dobrze, że to 7 km.