reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Listopad 2010

Paulinka współczuję Ci tej teściowej, straszna jest :-/ Tak jak powiedziała Violett, trzymaj się zalecenia lekarskiego i ogranicz kontakty :-) Wspaniałej imprezki!!

Miłego popołudnia dziewczynki :-)
 
reklama
we wtorek mam spotkanie z kierownikiem instytutu hematologii i napisze Wam wszytsko co mi powiedział rowniez o tym anonimowym oddaniu krwi .... bo ja równeiż jestem tym zainteresowana bo może uratować jakiemuś Maluchowi zycie. na pewno się odezwę po spotkaniu.
 
Jeśli chodzi o krew pepowinową- była u nas pani na SR która "namawiała" nas na ta opcję, ale powiem Wam, że była atakowana gradem pytań i nie była przekonująca. Raz, ze na 30 000 klientek, skorzystało 8, z czego 4 się przyjęło,a 4 nie, bo była pobrana nie od maluchów przy porodzie, tylko dla potrzeby sytuacji rodzice szybko starali się o drugie, aby pomóc braciszkowi czy siostrzyczce. Ale na 30 000 -4 udane hm.. mój M mówił, że porównywalnie mógłby trzasnąć w niego piorun. Koszty 2000 zł plus ok 500 raz w roku.
Kurcze jak sa dziewczynki z 35 tyg, to już niedługo będziem zakładać wątek gratulacyjny!
Paulinka- czy to babsko ma równo pod sufitem ? :wściekła/y:
 
Ale się cieszę, dowiedziałam się, że moja kuzynka także jest w ciąży :-D Nasz mały Maciuś będzie miał w rodzinie rówieśnika :-D Jako pierwsi z moim Ukochanym w naszym pokoleniu czekamy na maluszka i bałam się, że nasz synuś nie będzie miał rówieśnika :-) Dlatego strasznie się cieszę :-D

A i dostałam link do fajnej piosenki :-) Posłuchajcie...
YouTube - Natalia Niemen - Jestem Mamą- to moja kariera
 
Uff nie bylo mnie wczoraj ale udalo mi sie doczytac wszystko :), widze ze porodowo sie zrobilo, to chyba normalne, bo coraz blizej.. jak ktos mowi o swietach albo ze cos tam bedzie w listopadzie, czy grudniu to zaraz sobie mysle, ze wtedy bedziemy juz miec synka i mi tak dziwnie, bo mimo, ze bardzo sie ciesze, to nie moge sobie tego nadal wyobrazic.. nas jako RODZICOW..

Zostal mi juz tylko poniedzialek w pracy :) dzis dostalam kilka ubranek od znajomych z pracy i kartki z zyczeniami powodzenia - milo :) ciesze sie ze wreszcie koniec, odpoczne troche.. a do tego moje koszulka z pracy zaczela sie za krotka robic hehe :), pewnie po paru dniach zatesknie za znajomymi ale mam nadzieje, ze o mnie nie zapomna :)

joasia79, dokladnie tak samo jest u mnie, z tym, ze moja firma bedzie mi od 7 do 27tyg urlopu placic dodatkowo jeszcze pol mojej wyplaty - pod warunkiem, ze po urlopie wroce do pracy na conajmniej 3 miesiace, a jak wezme pieniazki, a nie wroce, to bede musiala je oddac. Ja swoj urlop prawie w calosci wykorzystalam dlatego maciezynski zaczynam 6tyg przed planowanym porodem.. :/ Powodzenia z przeprowadzka, my mieszkamy juz w 6 mieszkaniu od naszego przyjazdu do Angli (w 2004r) ale prawde mowiac lubie sie pakowac heh :) tylko nie z brzuszkiem.. :)

Violett, jesli chodzi o mysleniu o maluchu w czasie porodu, to to samo nam mowila polozna na SR, ze czesto rodzice skupiaja sie glownie na mamie, jak to ona cierpi, a ze dla malucha to jest bardzo ciezki okres i stres itd. Co do poczucia nozki, to ja dwa dni temu z rana.. obrucilam sie z boku na plecki i przylozylam rece do brzuszka, bo zwykle wtedy zaczyna sie wiercic i zmieniac pozycje.. i poczulam pod dlonia takie malutkie wypuklenie, ktore zaraz sie przesunelo :) nie wiem czy to stopka, czy lokietek.. ale strasznie to bylo mile :)

Amerie, piekne nastawienie do porodu masz :) ale co do tego ze bedziesz sie starala zeby byc silna i dzielna zonka dla swojego meza, to pamietaj, ze po porodzie jest najlepszy czas zeby wykorzystac oferowana przez najblizszych pomoc, bo naprawde jest ciezko, czytalam, ze to ze kobiety chca byc bardzo samodzielne i ze wszystkim sobie radzic czesto prowadzi do depresji jak cos sie nie uda (np utrzymanie porzadku w calym domu), dlatego trzeba byc nastawionym realistycznie :) chociaz pewnie niepotrzebnie to pisze, bo sama wiesz :) eh. mam nadzieje, ze wszyscy nasi panowie beda z nas dumni :)

Violett wspomniala o latani na KTG pod koniec.. a wiecie co? U nas na SR polozna powiedziala, ze oni KTG robia tylko jak maja watpliwosci co do tetna malucha (ewentualnie przy znieczyleniach).. :/ czyli wychodzi na to, ze nawet w czasie porodu czasami nie robia, a co dopiero przed.. :/

ixidixi, witaj spowrotem, jakbys przesledzila watek od Twojego wyjazdu do szpitala zobaczylabys jak wszystkie martwilysmy sie o Ciebie!! Tymbardziej ciesze sie ze juz lepiej :) juz nas tak nie strasz :) Teraz pewnie musisz duzo odpoczywac, co?

agrafka_7, ja zamierzam dzis kupic usztywniacz na nadgarstek bo juz mam dosyc, a podobno pomaga.. tylko nie wiem czy beda mieli, bo ta apteka kolo mnie to taka w supermarkecie mala..

rtyska, jest nawet taki film (o planowaniu drugiego dziecka, by pomoc pierwszemu) nawet fajny, polecam: Bez mojej zgody / My Sister's Keeper (2009) - Filmweb

Joanka85, bardzo ladna piosenka :)
 
Magda - a znasz jakies szczegóły? jak i gdzie to załatwić? Ja bardzo chętnie przekazałabym w darowiźnie krew pępowinową Stasia gdyż jest o wiele większe prawdopodobieństwo, że jakiemuś innemu dziecku się przyda a niekoniecznie Stasiowi lub jego rodzeństwu ...
Kasia u mnie w szpitalu wyglada to tak ze przy przyjeciu na odzial polozna wypelnia jakies papiery i miedzy innimi wtedy mozna podpisac takie zaswiadczenie ze jestes chetna darowac krew pepowinowa. Moja ginka mowila ze nie z kazdej pepowiny da sie poprac krew, zalezy od jakosci samej pepowiny. Ja jestem zdecydowana ze jesli bede mogla to chcem oddac krew. Zapytaj sie jak to wyglada w twoim szpitalu.
 
UFFFFFF Wreszcie do Was dotarłam.
Witam wszystkich.
Glukoza (75g po 2h) książkowo. Ulżyło mi. Już miałam w perspektywie wizytę u diabetologa. Oleńka po glukozie się rozbrykała, ale brzusio skakał. Hihi. Jeszcze we wtorek wizyta u gina i USG. Uwielbiam podglądać nasze dkumaleństwo. Żeby tylko wszystko było w porządku. Trzymajcie kciuki.

Amerie-jak tam piesek? Mam nadzieję, że wszystko ok. Wiem jak to jest. My mamy 3-letniego persa Jest jak domownik i nie wyobrażam sobie już codzienności bez tego pomrukiwania i pieszczot. Trzymam kciuki za pupilka Twojego Taty.

Poród, poród, poród......... Już niebawem. Nie ma dnia bym o tym nie myślała. Bólu nawet się nie boję. Najważniejsze by z maleństwem wszystko było w porządku. Żeby było całe i zdrowe. Tego życzę wszystkim przyszłym mamusiom



 
Jutro mam jechać na tą glukozę znowu, ale chyba pojadę do lekarza bo mnie rozłożyło już na łopatki. O ile katar i ból głowy poszły w zapomnienie, to teraz kaszle mnie jak starego psa, i mówię jakbym przez ostatnie 20 lat nic innego nie robiła tylko tanie wina piła.
Nawet mój teść przyszedł do mnie (mieszka piętro niżej) z tabletkami, bo podobno tak bardzo mnie słychać, ale podziękowałam, bo nic z tego co przyniósł nie mogę brać.
A na herbatę z cytryną już nie mogę patrzeć, bokiem mi wychodzi, dzisiaj chyba 4 litry jej już wypiłam...

grudnióweczko....pies na obserwacji do poniedziałku, znowu ktoś nam chciał psiaka otruć, raczej go odratują, mój tato płakał strasznie, był tak przejęty że nawet nie zapytał jak po wizycie....
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Joanka piosenka niezła :) tylko zdjęcia na nasze trzeba wymienić ;)
Elzu to żeś się rozpisała ;)
Paulinka ciesze się , ze się odezwalaś, czekam na Anię bo nic sie nie odzywa.
Jak pisałam wcześniej postanowiliśmy z P się pobrać w przyszłym roku, syt. jest zabawna gdyż jeśli komuś mówię to nikt mi nie wierzy i się śmieje :) to stąd, że 3 lata temu tez miałam wyjść za mąż- już nawet zaproszenia rozdane mieliśmy ale się rozmyśliłam :)
czego nie żałuje naturalnie..... no to tak na koniec dnia
 
Do góry