Hej dziewczyny

U nas kolejny dzień baaaardzo mało przespany.... boję się, że już tak zostanie... na szczęście Julcia jest bardzo grzeczna, nie płacze praktycznie wcale, za to ma faze na śmianie się, byle co i już się uśmiecha od ucha od ucha :-) nawet jak ją przykrywam kocykiem, to się dziewczyna śmieje, jak zdejmuję kocyk tak samo, pielucha, ubieranie, kąpiel, wszystko z uśmiechem

Czasem w nocy jak jej zmieniam pieluchę to staram się być poważna, i nawet za bardzo nie patrzeć jej w twarz, żeby jej nie wybudzać, ale ona i tak wola to swoje aaaaaa, eeeeee, aguuuu i się do mnie śmieje

a wtedy ja wymiękam i też się śmieje i z zaśnięciem gorzej

kochany ten mój bąbelek

tak bardzo ją kocham, życie bym za nią oddała... ehhhh, ależ mnie wzięło na sentymenty....
Ja też wózek noszę a niestety do najlżejszych nie należy.... na szczęście to tylko 2 piętro więc nie jest tak źle
A co do pieluch, to my używaliśmy różnych, bo ciągle ktoś nam jakieś w prezencie daje... na razie nie wiedzieć czemu najgorzej się sprawdziły pampersy, ale wiem, że jest chyba parę rodzai tych pampersów więc może na jakieś złe trafiliśmy... pupa mokra nawet po najmniejszym siusiu... ale myślę, że te rossmanowskie są ok, bella happy też ok, teraz mamy huggisy i też nie są złe pomimo, że te newborn były tragiczne... Dada też mamy paczkę ale rozm 2 i nie zdążyliśmy użyć...
Julia już po kąpieli, najedzona i śpi grzecznie w łóżeczku, mąż myje naczynia i przygotowuje mi flaszki na noc, więc mam chwilę dla siebie
Syl84 gratuluję sukcesu

niby taka drobna sprawa a jak cieszy prawda?
