reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe Mamusie po raz kolejny w ciąży

Maju ślicznie wyglądasz, razem z Martusią z resztą. urocze z was kobietki...aż się łezka zakręciła:)
 
reklama
dziekuje dziewczynki za milutkie slowa:-)

anii-nie wiem niestetyczy to chlopczyk czy dziewczynka maluch sie nie ujawnil, a ze zdrowa jestem jak b.... wiec usg mi juz nie robia i niespodzianka bede przy porodzie:-), do czego szczerze sie juz przyzwyczailam i troche ekscytacji mnie czeka:-D, mamnadzieje ze porod bedzie szybciutki :tak:i juz bede mogla czuc malego gryzonia:-D

dzis pakuje torbe do szpitala, no i bedziemy przygotowywac lozeczko, a Martusia przylepka straszna ie zrobila chyba czuje ze cos sie swieci:-)

a jak wy jakie nowe doswiadczenia z dwojka szkrabow:-)
 
Maju piękny brzuszek:-):tak:Trzymam kciuki za rozwiazanie i czekam na wieści, no i ta niespodzianka w emocjach trzyma wszystkich do końca:tak::tak::tak:
ach aż by sie chciało......
 
Oj jest bardzo wesoło :-D Tym bardziej, że Martyna zrobiła się teraz taki pieszczoch i ciągle nas czymś rozśmiesza. Albo robi pierdzioszki językiem i rozśmiesza Bartka. Co prawda podbiera mu zabawki, a swoimi niekoniecznie chce się dzielić, ale da się przekonać.
Pozdrawiam!!!
 
To tak jak u nas. Starsza zabiera zabawki małej i mówi że to jej. A młodsza jak widzi starszą to uśmiech ma od ucha do ucha, nawet do nas się tak nie uśmiecha.
Maja daj znać !!!!
 
Zaglądam, po grzesząco długiej nieobecności a tutaj nowe dzieci,,,ale radość!!! ja z jednej strony chciałabym,a z drugiej taka jakaś wygodna się zrobiłam, Maja fajan (znaczy już nie płacze bez powodu,,,teraz je znajduje i głośno wyraża-hihihiih), ale wciąż obawiam się o moją cierpliwość, która w stosunku do jednej pociechy nie była zbyt doskonała a co dopiero dla drugiej,,,och lenię, się, choć tak mi dobrze,,,a Wam powtórne Mamusie?!
 
Dzieki kochane za pamiec, a wiec juz jestem po i porod byl az za szybki:-p:-D

Maya waga 4040gm 56cm dl 01.05.2009 o godz 23.35:-)

Pokrotce napisze jak bylo:-)
40tydz i 6dzien jakies tam skurcze niby regularne ale krotkie i niezbyt bolace, mielismy sie juz zbierac do szpitala, ja jeszcze lezalam sobie na lozku i oglaalm film, i o 22.55 odeszly mi wody a za nimi pozadne dlugie bolace skurcze maz nie wiedzial za co sie ma zlapac a ja czulam ze to zajmie chwile i pewnie nie zdaze do szpitala:sorry2:, maz zadzwonil na porodowke jak polozna mnie uslyszala kazala szybko wezwac pogotowie o 23.00 wezwalismy a ja w tym czasie dzwonilam po kolezanke do Martusi ktora nie odebrala telefonu ,wiec zadzwonilam po kolezanki mezai naszescie juz do nas biegl, jak maz zadzwonil po ambulans pani w sluchawce kazala mnie przygotowac do porodu tzn podlozyc reczniki ulozyc poduszki i przeniesc sie na podloge, 23.15 zaczelam miec parte i wizja ze to moj maz bedzie odbieral porod troche mnie przerazala, zadzwonil tel przyszedl ten maz kolezanki o Mart myslalam ze skonam chcialam jakos powstrzymac te parte ale same wiecie nie da sie, 23.20 przybyl ambulans, podlaczyli mnie do tlenu i zaczelam przec trzech panow moj maz, sasiad i ja Martusia mimo moich krzykow nie budzila sie naszescie:tak:, po paru parciach o 23.35 malutka sie urodzila byla tak sina ze myslalam ze dostane zawalu ale naszescie po paru minutach nabrala czerwonego koloru:tak: i zaraz mi ja dali, przybyla moja kolezanka do ktorej dzwonilam a o 24.00 jeszcze dwie polozne wlasciwie na lozysko tylko, poczym zapakowali mnie zidzie i meza do karetki i pojechalismy do szpitala na odpoczynek:-D, polozna proponowala mi zostanie w domu,ale ja sie balam strasznie ze cos nie tak moze byc z mala i wolalam jechac do szpitala.

ibi-bylo bardzo szybko:-D

pozdrawiam was serdecznie i zalaczam fotki
Picasa Web Albums - Mariola - Maya 01.05.2009#
 
reklama
Maju, jak tak sobie Ciebie czytam, to aż się zachciewa drugie mieć-, że niby tak łatwo!! Jej, ale szybko, powinnaś się nazywać "błyskawica mcquin" czy jak tam się go pisze!! Ale numer z TAAKIM porodem, gratuluję serdecznie, że wszystko dobrze się skończyło a Ty jesteś powtórną Szczęśliwą Mamusią! Mocne uściski!!!
 
Do góry