reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

No hej :-) :)
Nie idzie nadrobić tego wszystkiego ... tak się rozpisujecie :-D
Ostatnio Wam pisałam ze przez ostatnie 3 dni katorga - co zjadłam to oddalam (choć wczesniej nie miałam wymiotów). Na szczescie sie to uspokoiło....
Waga zamiast moja do góry to poleciała 2,5-3 kg mniej ehhhh
Dzisiaj coś mam kiepski dzień- wszystko mnie boli łacznie z głową, brak mi sił i energii.
Cały czas się martwie tym, ze jednego dnia na usg fasolka brykala a na nastepny dzien nic- cisza zero reakcji nawet na próbe postukania...
Brzuch znowu zaczyna pobolewac, cycki bolą, ale za to mam zwiększone upławy... cały czas mam wrazenie ze coś leci :eek: Wy też tak macie? (przepraszam za obrazowy opis)
Badania genetyczne w tym usg mam w poniedziałek 4 maja, ale stres ogromny po ostatnim usg ( w czwartek), gdzie maluszek nic a nic nie brykał :no2: jakośmi smutno....
Humor do bani... a dzisiaj mamy 11t 2d
Hej :) u mnie dziś 12t0d, genetyczne też mam 4 maja wieczorem :) Będę trzymać kciuki! Też mam stresik, bo ostatnie usg mam ze szpitala przy krwawieniu, na szczęście już w ten czwartek mam zwykła wizytę, więc zobaczę, czy z dzidzią wszystko ok - oby!
 
reklama
Ale się stresuje jutrzejszymi prenatalnymi..głową mnie cały czas boli...
Jutro zejdę chyba..
Mam wrażenie,że brzuch mniejszy..zero objawów..ehhh.
Nie wiem co to będzie 😒
 
W ogóle dziewczyny, jak ja się dziś cieszę - mam full energii wreszcie! Pracowałam od rana, chwilę temu wzięłam się za porządek w tej nieszczęsnej szafie. No dramat, powiem Wam, dramat, czego ja tam i sprzed ilu lat nie znalazłam. Mam już kupkę do oddania, kupkę do wywiezienia i dwie kupki dla tych ciuchów, które są w miarę ok oraz dla tych, w których nie chodzę, ale mi żal i powiedzmy, że są jeszcze trochę na mnie dobre :p Wniosek generalny - zaniedbałam garderobę strasznie, przydałaby się pełna wymiana na mój normalny rozmiar, a nie chomikowanie wszystkiego jak kieeedyś mooooże wrócę do swojego zwyczajowego 38 :S :p
Tak pisałam, że ciążowych kupować nie będę, ale szafa mi pokazuje, że może być zupełnie inaczej ;)
 
reklama
Do góry