Ja tez juz nareszcie po

Wczoraj od rana kroplówka z oxy po której były skurcze i 5 cm , ale jak się skonczyla to moje skurcze zaczęły słabnąć a wieczorem ustały

Kazali mi sie przespać i czekac ze powinno ruszyć.
Dzisiaj po 5 dostałam skurczy, ale takie głównie nieregularne. Jak mnie zbadali to okazało się ze po 7 miałam już 7cm i kazali się pakować znowu na porodówkę.
O 8.30 podpięli mi znowu oxy i odrazu mega skurcze z 15 minut później parte i o 9.00 tuliłam już Elizke


3100 i 50 cm.

Dzisiaj było ekstremalnie, ale chociaż krótko .
Trzymam kciuki za nierozpakowane mamusie