reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2021

reklama
Oczywiście, że co każda wizytę :) chodzę do lekarza prywatnie.
Na nfz tylko przysługuje usg prenatalne, połówkowe i trzeciego trymestru ;)
No i jeśli coś niepokoi lekarza to może zlecić dodatkowe.
Nie zgodzę się. Ja chodzę na NFZ I mam usg co wizytę. W pierwszej ciąży chodziłam prywatnie i zawiodlam się na lekarce, bo ostatecznie szpital, w którym pracowała, nie przyjął mnie pomimo plemienia I bólu brzucha (byłam po terminie już). W innym od razu mnie wzięli na patologie ciąży. Więc teraz chodzę na NFZ, a w międzyczasie spr prywatnie i tak też robiłam dodatkowo prenatalne i połówkowe.
 
Trzeciego też? Ja właśnie będę płacić, bo chodzę prywatnie
Tak, trzeciego też ;)
Ja chodzę do lekarza prywatnie i na nfz, prenatalne robiłam prywatnie, połówkowe na nfz i teraz trzeciego trymestru też będę robić na nfz
Nie zgodzę się. Ja chodzę na NFZ I mam usg co wizytę. W pierwszej ciąży chodziłam prywatnie i zawiodlam się na lekarce, bo ostatecznie szpital, w którym pracowała, nie przyjął mnie pomimo plemienia I bólu brzucha (byłam po terminie już). W innym od razu mnie wzięli na patologie ciąży. Więc teraz chodzę na NFZ, a w międzyczasie spr prywatnie i tak też robiłam dodatkowo prenatalne i połówkowe.
Może źle sprecyzowałam. Te badania jak prenatalne, połówkowe i trzeciego trymestru muszą zrobić na nfz. Dodatkowe to tylko decyzja lekarza, w większości placówkach nie robią a jak ktoś trafi na spoko lekarza to i co każda wizytę będzie robił, nie ma reguły.
 
U mojego lekarza na NFZ usg trwa pół minuty. W zasadzie to tylko sprawdza czy serduszko bije. Na ostatniej wizycie pytałam ile waży dziecko, bo mam diete i cukrzyce i powinnam wiedzieć czy dziecko prawidłowo przybieraa on mi powiedział, że na tym sprzęcie to on nie będzie sprawdzał. Byłam w szoku. Ogólnie to lekarz jest ok, zawsze daje mi skierowanie na badania, ale z tym usg to kiepsko.
 
U mnie i małego po wczorajszej wizycie wszystko dobrze, rośnie prawidłowo, choć trochę ciężko było uchwycić pomiary bo akurat trwał trening. Lekarz nawet stwierdził, że chyba z niego piłkarz wyrośnie, ponoć ma predyspozycje bo nogi są bardzo długie 😁 jedynie co lekarza zaskoczyło to to że niby dużo przytyłam od ostatniej wizyty- niespełna 3 kg przez równy miesiąc. Teraz rzeczywiście wizyty będą odbywać się z większą częstotliwością.
Ja mam usg na każdej wizycie i badanie stanu szyjki macicy- chodzę prywatne. Byłam na jednej wizycie na NFZ, bardzo źle trafiłam i stwierdziłam że to nie dla mnie. Teraz mam super lekarza, lepiej trafić nie mogłam.
 
reklama
Tak, trzeciego też ;)
Ja chodzę do lekarza prywatnie i na nfz, prenatalne robiłam prywatnie, połówkowe na nfz i teraz trzeciego trymestru też będę robić na nfz

Może źle sprecyzowałam. Te badania jak prenatalne, połówkowe i trzeciego trymestru muszą zrobić na nfz. Dodatkowe to tylko decyzja lekarza, w większości placówkach nie robią a jak ktoś trafi na spoko lekarza to i co każda wizytę będzie robił, nie ma reguły.
Dużo zależy tez od ciąży, ja mam zagrożona(trzecia i trzecia zagrożona, normalnie jestem zdrowa jak nie wiem co i tu mówię o organach rozrodczych), usg na każdej wizycie bo ciagle coś się dzieje, na początku sprawdzają co się dzieje i czy jest lepiej, a potem czasem już patrzymy jak tam bobo. Tak mam już kolejna (druga i trzecia prowadzona w prywatnej lecznicy ginekologicznej). Pierwsza w Luxmed, lekarz wystawiał skierowania na usg i tu w ciągu 10 tygodni miałam usg 3, może 4 razy, tez komplikacje. Miałam dość bo musisz iść do lekarza, na usg, znowu do lekarza, znowu na usg… Prywatnie kosztuje mnie to sporo ale idę na jedna. Tez trudno o to żeby zawsze byl ten sam lekarz. Trafiają sie z dziwnym podejściem. Podziwiam, ze potraficie chodzić i na NFZ i prywatnie. Ja chodzę tylko do jednego ale przy częstych wizytach to wysiłek. Mi tez się zdarza zamówić pielęgniarkę do domu jak muszę leżeć i dodatkowo czuje się bardzo słabo i płacić dodatkowo ze przyjeżdża pobrać krew. Jak czuje się lepiej/ na siłach/ nie plamie to jadę wtedy do placówki.
 
Do góry