Ja tez czekam na drzemki, mogę wtedy w spokoju oglądać The last of us, wkręciłam się
Ps. Tak między nami - ja żyję od drzemki do drzemki i sobie wyrzucam, że mam za mało entuzjazmu dla synkajakbym mało miała powodów do zmartwień to sobie taką głupotę wbijam do głowy.
reklama
Też żyję od jej drzemek do drzemekJa z "upodobaniem" oglądałam wszystkie pieluchy. No ale teraz to już niemożliwe, tyle co mi się uda rzucić okiem. Jak masz możliwość, to oglądaj. Ja czekam na rozszerzanie diety i banana - byłaś na blogu hafiji to wiesz o czym mówię
Postaraj się trochę mniej stresować (wiem, że łatwiej powiedzieć niż zrobić). Dzień dniu nierówny, ja też mam każdego dnia takie wahania, raz coś mi się super uda, a kilka godzin potem wszystko idzie nie tak. To normalne. Nie dołuj się z tego powodu, świetnie sobie radzisz, czytasz i się dokształcasz, jesteś świadomą i kochającą mamą. Bycie z dzieckiem całymi dniami jest trudne, i na dodatek nie ma instrukcji obsługi do małego gzubka. Myślę, że wiele z nas przez to przechodzi, tylko nie każdy o tym powie/napisze. Podążaj za młodą, staraj się po prostu wywołać uśmiech na buziaczku - albo przynajmniej brak totalnego niezadowolenia
Ps. Tak między nami - ja żyję od drzemki do drzemki i sobie wyrzucam, że mam za mało entuzjazmu dla synkajakbym mało miała powodów do zmartwień to sobie taką głupotę wbijam do głowy.
U mnie też ostatnio cyrki są przy cycku. Nie zawsze, ale zdarzają się. Jakby coś jej kazało krzyczeć i wić się ... i w ogóle, narzekałam, że tak często je, no nie? To teraz je mniej. I muszę pilnować, żeby chociaż tych 8 karmień było, bo inaczej mi się zastój zrobi...
Man wrażenie, że nasze dzieci każdego dnia są inne, nie przewidzisz. Tak jak ze spacerami, u nas też jednego dnia cyrk i trzeba ją nieść, a drugiego dnia spi w wózku 1,5 h. Nie ma nudyTeż żyję od jej drzemek do drzemekDzięki, dziewczyny, @Nat_Ra i @kamilamhm
U mnie też ostatnio cyrki są przy cycku. Nie zawsze, ale zdarzają się. Jakby coś jej kazało krzyczeć i wić się ... i w ogóle, narzekałam, że tak często je, no nie? To teraz je mniej. I muszę pilnować, żeby chociaż tych 8 karmień było, bo inaczej mi się zastój zrobi...
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 911
A ja nie liczę karmień, nie mam pojęcia ile razy Kuba je, żadne zastoje mi się nie robią i czasem aż się boję, czy nie mam za mało mleka. Chociaż dziecko wygląda zdrowo - ale dawno już go nie ważyłam. Ja w nocy nadal karmię tylko jedną piersią, pomimo że nauczyłam się już karmić z obu piersi leżąc wciąż na tym samym boku - ale na śpiocha tego nie robię. No więc rano ta nieużywana pierś jest mocno pełna, nieraz przecieka, ale zastoje się nie robią.Też żyję od jej drzemek do drzemekDzięki, dziewczyny, @Nat_Ra i @kamilamhm
U mnie też ostatnio cyrki są przy cycku. Nie zawsze, ale zdarzają się. Jakby coś jej kazało krzyczeć i wić się ... i w ogóle, narzekałam, że tak często je, no nie? To teraz je mniej. I muszę pilnować, żeby chociaż tych 8 karmień było, bo inaczej mi się zastój zrobi...
No.... wczoraj taki piekny spacer, uśmieszki, karmienie na pomoście, cud miód i orzeszki. Dzisiaj Kubie coś strzeliło w układ, chyba brzuszek bolał, i kilka godzin krzyku...Man wrażenie, że nasze dzieci każdego dnia są inne, nie przewidzisz. Tak jak ze spacerami, u nas też jednego dnia cyrk i trzeba ją nieść, a drugiego dnia spi w wózku 1,5 h. Nie ma nudy![]()
G
guest-1693758626
Gość
Cześć!
Ostatni wpis z poniedziałku.
Co tam dziewczyny u Was słychać?
Ostatni wpis z poniedziałku.
Co tam dziewczyny u Was słychać?
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 911
Kupiliśmy materacCześć!
Ostatni wpis z poniedziałku.
Co tam dziewczyny u Was słychać?
I dzisiaj po raz pierwszy sama zrobiłam mu kąpiel, o dziwo nie płakał ani przy wycieraniu, ani nawet ubieraniu
G
guest-1693758626
Gość
Kupiliśmy materacpojechaliśmy dziś do sklepu, Kuba z nami. Był bardzo grzeczny i cały proces skakania i turlania się po tych materacach zniósł z dużą godnością osobistą
i jakże niesprawiedliwie oceniłam mojego męża! Sam mi zaproponował, żebym się położyła z Kubą
miałam kocyk, więc skorzystałam.
I dzisiaj po raz pierwszy sama zrobiłam mu kąpiel, o dziwo nie płakał ani przy wycieraniu, ani nawet ubieraniuchoć zadowolony to nie był.
Kąpiel wykonujemy wspólnie z mężem.
Zdarzyło się może z 2 max 3 razy że była przy tym moja mama ale to bardziej na zasadzie stała obok i obserwowała
No widzisz jakiego masz grzecznego synka
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 911
My też kąpiemy wspólnie, ale męża nie było, teściowa rozmawiała przez telefon, a ja uznałam że nie mogę czekać. Poszło bardzo dobrzeKąpiel wykonujemy wspólnie z mężem.
Zdarzyło się może z 2 max 3 razy że była przy tym moja mama ale to bardziej na zasadzie stała obok i obserwowała
No widzisz jakiego masz grzecznego synkazuch chłopak!
G
guest-1693758626
Gość
My też kąpiemy wspólnie, ale męża nie było, teściowa rozmawiała przez telefon, a ja uznałam że nie mogę czekać. Poszło bardzo dobrze![]()
Zuch dziewczyna
reklama
A jak kąpiecie maluchy?
Ja sama myję Klarę, jak nie ma męża, to nie mam wyjścia hehe, do wanny wkładam wanienke, a do wanienki ten wkład specjalny, ona sobie na tym leży i się cieszy, a ja ją polewam wodą i kąpciam
Ja sama myję Klarę, jak nie ma męża, to nie mam wyjścia hehe, do wanny wkładam wanienke, a do wanienki ten wkład specjalny, ona sobie na tym leży i się cieszy, a ja ją polewam wodą i kąpciam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 492 tys
- Odpowiedzi
- 32 tys
- Wyświetleń
- 2M
Podziel się: