Mąż ma rację. Na pewno jeszcze coś uzbierasz. A nawet jeśli nie, to na pieluchy może się znajdą chętni.Zawsze tak robiłam na przełomie rozmiarów, ale wczoraj nagle patrzę a te pieluchy jakoś krótko sięgają ledwo za pupę, żeby poszły trochę wyżej to mocniej podciągałam i wczoraj 2 razy Kuba miał odciśniętą gumkę, ale tak mocno. Stwierdziłam że nie ma co, trzeba otworzyć większe.
Znajomych z niemowlakami nie mam, jesteśmy ostatni ale może się uda wydać koleżance koleżanki.
Albo zamiast koleżance koleżanki zrobię tak. Mąż mówi "zrob giveaway, pozbieraj czego tam nie będziesz używać"
Nosem nic mu nie wychodzi, poza babolami serio myślałam że to normalne..
Nie nie, to trochę jakiś wyjątek był. Ostatnio robi się śpiący między 19:00 a 20:00 ale śpi zazwyczaj ok. 4 godzin. I potem do rana nie śpi ciągiem, no bo będąc ze mną w łóżku zawsze jadł co najmniej 2 razy, a nieraz to wielokrotnie piersi szukał żeby ją po prostu ciumknąć. Co by zrobił sam w łóżeczku to ja nie wiem. Na tę pierwszą część nie mam problemu go odkładać, bo przecież nie kładę się spać o 20:00 i on zawsze leżał wtedy sam.
U nas właśnie też tak ściskały i w końcu zmieniliśmy uznając, że jeszcze jakąś żyłę jej ucisną przy wygibasach.
Ale nie rozumiem, co normalne? Babole w nosie? no są normalne Jaką masz obawę?
aha, rozumiem. Czyli wybudza się w nocy wiele razy do karmienia zwykle? To szczerze mówiąc nie mam rady. Odkładanie do łóżeczka po każdej serii jest trudne do wykonania. Wiem po sobie, jak u mnie jest to budzenie się co 3 h i widzę, że to jest jakiś wyjątek od normy, czyli nawet nie chcę ryzykować odkładaniem, bo będę miała zarwaną całkiem noc... Tobie by się dostawka może przydała A za dnia też często je? Bo jeśli nie, to znaczy że nadrabia nocą... Ale chyba tu się nic nie zrobi, bo w końcu na żądanie. Pewnie mu to przejdzie.