Widzę, że dzisiejszy dzień wyjątkowo udany.
Carolajna - dziewczyny napisały chyba wszystko. Z jednej strony każda z nas ma inne doświadczenia i przemyślenia i chce się nimi (w dobrej wierze) podzielić , a że często piszemy na szybko nie tłumacząc dokładnie o co nam chodzi to o nieporozumienie nie trudno. Z drugiej na pewno nie jedną osobę wprawiasz w kompleksy pracowitością i tym, że "da się", więc łatwiej się wyżyć na Tobie, pisząc coś przykrego niż zastanowić dlaczego tak jest.
Anioraki - też słuchałam tej audycji i miałam identyczne odczucie. Kurcze... Z punktu widzenia dobra państwa, lepiej, żeby to bogaci (a przynajmniej tzw klasa średnia) miała więcej dzieci. Ale nie... Bogaci umieją zarobić, więc można im zabrać, a oddać tym nieporadnym co to i tak na Państwie żerują, niech wychowują kolejne pokolenie, wyznające zasadę "bo mi się należy" (oczywiście to duże uproszczenie i skrajna sytuacja, niemniej znam kilka takich rodzinek i nie jest to ta część społeczeństwa, którą chciałabym wspierać).
PaniAg - oczywiście, każdy stan chorobowy powoduje mniejsze lub większe zmiany w morfologii, ale (moim zdaniem) od tego jest to badanie, aby właśnie pokazać stan faktyczny. Na pewno badanie nie będzie zafałszowane . No i podwyższony poziom ciał odporność. ciowych utrzymuje się jeszcze jakiś czas po ustaniu infekcji.
Magda - mam nadzieję, że kąpiel trochę pomogła.
Choco - taka załamka nad wyglądem to u mnie standard. Szczególnie jak idę gdzieś z dwójką, jedno krzyczy, drugie płacze, ja w stroju średnio wyjściowym, zwykle czymś upapranym, w szczatkowym makijażu próbuje to ogarnąć, a tu mija mnie laseczka w moim wieku, z figurą, strojem, szpilami i fryzurą takimi, że ho ho. Ale potem sobie myślę, że za kilka lat to sobie powetuję, a na stare lata przynajmniej będę mieć rodzinę wkoło siebie ;-)