reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lutowe mamy 2016

Dobry wieczór!!
Cenna informacja o tych koszulach:) Trzeba zakupić jakąś taką do wywalenia później:]
Ja już jedną kupiłam taką do karmienia do szpitala, chociaż też nie sypiam w koszulach, więc później pewnie będę musiała zakupić pidżamki.
A do kiedy czekacie z zakupem biustonosza do karmienia? A może już macie?

demollka, Natka ale tylko Wam się skraca szyjka czy też rozwiera?
 
reklama
Ja kupiłam 3 koszule i wydałam majątek jak na rzeczy, które długo mi nie posłużą. :confused2:
Te tańsze miały beznadziejne długości a że nie mam ochoty świecić tyłkiem po oddziale to musiałam zainwestować. Druga sprawa to taka, że nawet jak nagle mi się odmieni i zacznę spać w koszulach to jak brzuch mi się wciągnie to będą po prostu za wielkie. Czyli ogólnie kiepsko no ale przynajmniej mam już z głowy ten zakup. ;-)
Co do biustonoszy to też mam problem. Wolałabym na początek coś tańszego bo to tylko do szpitala ale kompletnie nie mam do tego głowy: jaki rozmiar, model itp. A jak się okaże, że jednak będę karmić piersią to dopiero zainwestuję w coś porządnego.
 
Czesc dziewczynki! Czytam forum od samego poczatku, raz czy dwa nawet cos tam naskrobalam ale zawsze jakos mam problem z wlaczeniem sie do rozmowy. W kazdym razie tak jak wy, moj termin przypada na luty a dokladnie na 27. Spodziewamy sie drugiego dzieciaczka, synka - Jacka. Mam wielka nadzieje ze nie bedziecie mialy nic przeciwko temu ze tak pod koniec sie tutaj bardziej rozgoszcze.
 
Cześć Maja!
A jak Twoje przygotowania do powitania malucha? Masz już wszystko?

Bettina ja też wszędzie miałam problem z długością pidżamy, chyba z oszczędności materiału te tańsze są za tyłek;) Ale udało mi się znaleźć jakąś tam w promocyjnej cenie, może nie za piękną ale się nada:)
Ja też bym chciała poczekać z kupnem biustonosza do porodu i decyzji co do karmienia piersią( a raczej możliwości), ale boję się że zakupy później będą trudniejsze... Pewnie kupię około 36 tygodnia z miseczką o numer większą. Wczoraj się mierzyłam i w obwodzie biustu przybyło mi 6cm od początku ciąży!!
 
Hej mkvet! Moje przygotowania ... Ehh ... Temat rzeka. Po dlugich poszukiwaniach idealnego wozka I decyzji o zakupie Cosatto Ooba, babcia kupila nam w prezencie zupelnie inne cacko. Jedo Bartatina. Koniec koncow, wspanialy wozek! Lozeczko czeka, co prawda jeszcze bez materacyka. Ubranka kompletne poza kombinezonem. Z kosmetykami, zabawkami I innymi akcesoriami jestem w lesie. Zupelnie nie mam do tego glowy.
Co do koszulki szpitalnej. Ja zamierzam rodzic w takich topach dlugich a po porodzie wskocze w pizamke lub dres. Nie bede karmila malego piersia wiec biustonosze sportowe zostana na miejscu.
 
Maja miły prezent, dobrze mieć zdecydowaną Babcięl ;)) A już też prałaś i prasowałaś ubranka? Czy czekasz jeszcze? Ja odkładam do stycznia, mam nadzieję że zdążę :) Zabawki to pewnie dostaniesz od rodziny i znajomych, dlatego ja w ogóle nawet nie szukałam żadnych. Kupiliśmy tylko jedną maskotkę ale to przy okazji odwiedzin we wrocławskim zoo.
 
Ostatnia edycja:
Ja nie mam prawie nic oprócz ubranek. Kombinezon jeszcze nie kupiłam, poza tym wszystko z ciuszków mam. Ale gdzie tu lozeczko i cala reszta. Właśnie teraz kupowałam to wszystko gdyby nie fakt ze zus zrobił mi niespodziankę na swieta w postaci niewyplacenia zasiłku chorobowego. Niewiadomo ile zajmie im to ich całe kontrolowanie. Pewnie zdążę urodzic.
 
Ubranka upralam I uprasowalam, leza poukladane w komodce. A karmienie to skomplikowana historia. Mieszkamy z mezem w UK. Jestesmy tu, nie liczac znajomych, sami. Po porodzie tez Bede musiala radzic sobie sama, on do pracy a ja z 2 dzieci. Faktycznie sa takie ze dziecko karmione butelka ma bardziej uregulowany rytm, I w nocy I w dzien. Nie dam sobie rady gdy Bede musiala wstawac wielokrotnie przez bardzo dlugu okres czasu do dziecka noca. W dzien takze to problematyczne. Corcia do szkoly, psy na spacery, zakupy I tony innych obowiazkow. Nie wyobrazam sobie abym do tego wszystkiego miala karmic piersia. Moze to jest samolubne I nierozsadne ale musze myslec o realiach a one sa takie ze nikt mi nie pomoze.

A u Ciebie mkvet? I w ogole u Was dziewczyny, jak wyglada decyzja odnosnie karmienia?
 
Magdalena 777 nie martw sie za mocno :). Jeszcze jest czas. A z urzedami tak bywa, zadko to czlowiek jest najwazniejszy. Mieszkajac w Polsce tez wielokrotnie mialam paskudne doswiadczenia z zus - em.
 
reklama
Witaj Maja, ja też nie zamierzam karmić piersią, starszej córki też nie karmiłam i wszystko z nią ok więc nie rób sobie wyrzutów. Prawda jest taka że córka po około 2 mc przesypiała całe noce. Ja też nie czułam się tak strasznie uwiązana bo wiedziałam że w razie czego mąż małą nakarmi. Jeden minus to wyparzanie butelek ale dało się ogarnąć. A i trzeba pamiętać że "dzieci butelkowe" trzeba przepajać wodą albo herbatką.
 
Do góry