reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lutóweczki 2014

Mniszek podziwiam za Twój spokój bo ja pewnie juz dawno byłabym w szpitalu zeby sprawdzili czy coś tam sie dzieje, a czop odchodzi tak jak pisze Marta....

Ja też podgladam Styczniówki i ciekawe czy któraś z nas będzie Styczniowka bo nie przyjmuje do wiadomosci ze któraś z nas w starym roku się rozpakuje ;-)
 
reklama
A jak w ogóle wygląda ten czop śluzowy? Ze mnie leci coś białego gęstego i lepkiego ale co to jest to ni cholery nie wiem w pierwszej ciąży jakoś przegapiłam moment odejścia czopu


a nie moge usnąć nawet nie bardzo mi się chce spać do tego ost boli mnie i drętwieje prawa noga
 
Mi odszedl czop z krwia na 2h przed porodem, byl to gesty ciagnacy sie sluz z domieszka krwi...Jesli czop odchodzi z krwi to porod odbywa sie do 24 h po...Czop to jakby hmm gesty kisiel , taki glut:)
 
Witam w nastroju nadal do dupy.
Za godzinę jadę do diabetolożki.

Mniszek, trzymam kciuki za Ciebie i za maleństwa. Niech jeszcze pobędą zabrzuszkowane.

W styczniu na pewno ja będę rozpakowana. A jeszcze kilka takich akcji z mężem jak w sobotę i niedzielę to i w grudniu się rozpakuję.

Zmykam, bo zaraz coś napiszę brzydkiego.

Miłego dnia Mamuśki :-):-) mimo wszystko:-):-)
 
Magdzik łączę się z Tobą w bezsenności...Masakra. Nie wiem jaką pozycję przyjąć, bo z każdej strony coś boli, oczy ja 5 złoty i spać się nie chce...Zasnęłam na przymus jakoś przed 2 i jak widać już pobudka...Muszę nauczyć się drzemać w dzień, bo inaczej będzie masakra. A ogólnie jak jest mąż to nie narzekam na sen, dziwne prawda?
A czop tak jak pisze Kesti, wręcz coś galaretowatego. Ty zapewne masz po prostu upławy jak większość z nas ;-)
Selerowa tylko spokój może nas uratować ;-) A poważnie współczuję przeżyć i mam nadzieję, że będzie dobrze. Wiem co to jest mieć nerwy, ale musimy pamiętać tylko o tych maluszkach w brzuszkach (+ tak jak Ty o tym poza brzuszkiem ;))

Obudziłam się jak widać po kilku godzinach spania i myślę już co by tu zjeść na śniadanie. Ale pierwsze co to kilka rozciągnięć kręgosłupa, żeby mi w niego nic już nie wlazło tak jak wczoraj...A później spotkanie SR z babką z Polskiego Centrum Krwi Pępowinowej. Po powrocie podzielę się informacjami.
 
hej dziewczyny. Ja juz obudzona bo mała mnie tak skopała że szok. Ona w ogóle zawsze jak jestem glodna to tak fika jakby sama byla głodna i mnie budzila :p
Z tym czopem to bym byla posrana. Napewno zadzwonilabym do mojego lekarza. Jak ktos nie wie jak wygląda taki czop niech sobie wpisze w google tam jest pokazany. Nie wiem kto robi takie zdjecia no ale nie wnikam.
 
Witam , u mnie słonecznie ;-)

ja tez napewno bede styczniówka :tak::-D

dziewczyny spokojnie czop moze odejsc nawet 3 tygodnie przed porodem :-p wcale jego odejscie nie musi oznaczac ze zaraz urodzicie :happy:


Edda małą głodna to i dokazuje , :-p
 
Ja mam nadzieję że będę styczniówką a nie grudniówką :tak: tak najlepiej od 15stycznia wzwyż bym sobie życzyła :-p
Dzisiaj zaczynamy 33 tydzień :-D
Edit: Magdzik a może to zapalenie piersi ? wiem że to się zdaża w czasie laktacji i strasznie boli, może w ciąży też... zaraz poczytam
 
Ostatnia edycja:
reklama
No jestem. Tak jak przypuszczałam dostałam insulinę również na dzień, przed obiadem i kolacją plus ta na noc, którą już biorę. Muszę tylko zwiększyć dawkę.
Wobec powyższego, o ile nie urodzę wcześniej, w 36 tygodnuu mam zrobić usg i wtedy będzie decyzja, czy już szpital czy można poczekać jeszcze tydzień. Na pewno mam iść do szpitala w 37 tygodniu. Coś mi się wydaje, że powinnam być wcześniej spakowana, choć miałam zamiar pakować się po nowym roku.
Kolejna wizyta u gina i diabetologa już 30 grudnia, czyli koniec roku w rozjazdach.

Marta, no właśnie cały czas myślę o tych moich dzieciakach i zastanawiam się co robić. A decyzja do łatych nie należy. W każdym razie muszę załatwić opiekę dla Mai na czas mojego pobytu w szpitalu, bo nie wiem czy będę mogła zaufać panu mężowi. A potem się zobaczy.

Oki, czas obiadek wciągnąć, bo potem jadę z Mają na kolędowanie:-)

Ale wieczorem będę:-) :-) :-) :-) :-)
 
Do góry