reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Luty 2012

Hej babeczki :)

Ja dzismialam dosc udana noc bo pospalam, polezalam i po patrzalam w sufit :dry: :baffled: niecierpie jak nie umiem usnac .... :dry:

Zdrowka wam zycze kobiecinki :)

Ja teraz sniadanie szamam, pozniej ide do lekarza z Nadia jakas wysypka jej wyszla Idziemy zobaczyc co powie lekarz a pozniej musze nanmiasto jechac do urzedu i po apthin i gaziki do odkarzania pepuszka no i chyba tantum rosa by sie przydala wiec zakupie


Milego dzionka wam zycze :)
 
reklama
Witam.
Dołaczam się do niewyspanych z powodu bólu bioder masakra jakas jak ja bym chciała pospac sobie na brzuchu...Wczoraj miałam kilka takich bóli typowo porodowych ale nic w nocy przeszło jak mnie to wkurza ja bym chciala tak jak w pierwszej ciąży żadnych bóli przez 9 m a potem od razu regularne i poród.Dzis mialam też oddać krew w lab na jutrzejszą wizytę ale w taki mroz nie za bardzo mi się chciało.
Co do stawiania łóżeczek to zauważyłam w wątku kacik dla maleństwa że niektóre mamy popełniają błąd stawiając łóżeczko w kącie gdzie dostęp jest tylko z jednej strony bo potem jak maleństwo usnie nam na rękach to jest problem połozyc go w odwrotnym kierunku..chyba wiecie o co mi chodzi.Co do płaskiej główki to mój synek tez tak miał dobrze że w porę się tym zajełam podkładając mu zwinięta pieluszkę bo potem byłby poważny problem.
 
Witam,


Ja już kolejna nie wyspana noc (nawet już nie liczę która to)... coś strasznego z tym moim spaniem. Za dnia się nie chcę kłaść bo w nocy to już nie zasnę w ogóle:baffled:.


Hmm weszłam sobie dzisiaj z rana na wagę z ciekawości i pokazuje 72kg... no cóż to już 20kg na plusie - ale powiem Wam , że nie widzę tych kilogramów. Owszem łydki mam jakoś takie grubsze, ale ogólnie podobam się sobie:-). Strasznie duuuużo piję za dnia i mało chodzę siku. W nocy to co godzinę- jakoś bardziej mi to uciska jak leżę. No i co z rana skurcz mnie w łydce złapał, że boli do teraz :-(


Dzisiaj na 16 mam wizytę u lekarza... nie powinnam , ale stresuję się. Najchętniej chciałabym do porodu przeleżeć w szpitalu, a to usg, a to tętno by sprawdzali a ja jakoś spokojniejsza...;-)

ANEK M - ja z moim M przeszłam batalię, gdzie łóżko postawić. Ja chciałam w takim miejscu, gdzie nie ma przeciągu, nie pod firanką (kurz), nie blisko kaloryfera i żeby blisko naszego łóżka było. A on, że a co to ma przeszkadzać, a wg mnie przeszkadza- mogę się mylić. Dobrze, że mieszkamy u moich rodziców to i duży pokój mamy i jest gdzie to łóżeczko postawić (a nawet taki kącik jest dla dziecka) bo u mojego to jak on to mówił , że każdo dziecko było pod kaloryferem, pod oknem, pod firnaką.....i że wydziwiam- czyżby?
 
Ostatnia edycja:
tynka, Salernes- gratulacje Mamuśki!!! :-D
Weronika Mudant- mam nadzieję, że przejdzie Ci to potworne katarzysko... Ja jestem w szoku, że w ciąży tak mało choruję, bo ogólnie rok w rok siada mi jakieś paskudztwo na oskrzela i płuca :baffled:
maron- już ciasno Dzidzi jest... Junior też potrafi mnie czasami nastraszyć, za to później wynagradza mi wszystko z nawiązką :-p
pluszacze- już wszystko opowiadam, bo aż też mnie palce świerzbią, żeby się pochwalić, jaki wspaniały miałam dzień :-D
No więc, zdychałam wczoraj sobie w samotności, a tu ktoś mi się dobija do drzwi. Zwlekam się z wyrka klnąc i złorzecząc pod nosem, otwieram drzwi, a tu BB oświadcza, że przyjechał ogarnąć w końcu mi ten pokój. A ja w piżamie (czyt stary podkoszulek, sprane spodenki), coco jambo na głowie, blada... Powiedział, że się stęsknił... :-) zabrał się do roboty, ja się ogarnęłam, zrobiłam herbatkę i sobie siedziałam i nadzorowałam :-). Później zjedliśmy obiadek, wymasował mi stópki!!!! A Junior szalał jak nigdy. BB się śmiał, że to wygląda, jak w Obcym :-D i że to musi być niesamowite uczucie... Poszliśmy na spacerek, cały czas mnie trzymał, żebym się nie przewróciła... Wróciliśmy do domku, oglądaliśmy "PS Kocham Cię", ja się oczywiście popłakać musiałam :-p. I taka rozmowa wyszła... Zaczęłam delikatnie podpytywać, czy ma kogoś na oku itd :-p a on mi mówi: a po co mi ktoś inny, jak mam Ciebie :szok: tak mi się cieplutko zrobiło aż... I sobie rozmawialiśmy o tej sytuacji i BB się pyta, czemu wcześniej nie potrafiliśmy się tak dogadywać, jak teraz. Że byłoby idealnie. To mu mówię, że byliśmy młodzi i głupi :-) a on: nie... To Ty byłaś młoda i głupia. Ja byłem stary i głupi i nie doceniałem tego co mam. Nie no wiecie co, mi się aż teraz łezka kręci w oku. I tak mnie przytulił mocno... Powiedział, że on już nigdy nie pokocha innej, że to jest prawdziwa miłość... Dzisiaj też przyjeżdża... :-D a ja już cała chodzę :-D jak małolata przed pierwszą randką :-D tylko dzisiaj, to już zrobię się na bóstwo... :-p:-D
 
Olcia jak ja tak czytam to o twoim byłym byłym nie tylko w tym, ale i wcześniejszych postach - to chłop skarb. On naprawdę musi Ciebie bardzo kochać i Ty go nie wypuszczaj tylko mocno trzymaj. Tylko pozazdrościć takiej silnej miłości i wsparcia.
 
OlciaLolcia czyli wszystko jest na dobrej drodze! Trzymaj taki skarb najmocniej jak się da! Trzymam za Was kciuki:) I cieszę się jak dziecko jak czytam Twoje post o BB!

A tak w ogóle to dzień doberek po niezbyt przespanej nocce!
 
reklama
Olcia cudnie się poukładało:) życzę Wam jak najlepiej:) wspaniały chłop, więc lepiej późno niż wcale, że dopiero teraz się tak układa:) zrób się na bóstwo, dla siebie, bo dla niego to i tak już jesteś boska:D

mój mały się rozruszał, ale kurczę, mnie jest strasznie ciężko, ciągle mam wrażenie, że mi się chce siku i że mam mokro:/ i pocę się jakbym w domu miała 30 stopni... na dole co jakiś czas mam przeszywające kłucie, kto wie, może poród na dniach ;)
małżon dziś w domku:) więc go wykorzystuję, poleciał właśnie do sklepu ;p i naprawia brodzik, znaczy silikonem od nowa kładzie:) a ja się krzątam po domu, jakbym się gości spodziewała dziś;p i wszyscy dzwonią, jakby się zmówili, czy już rodzę:/ z deka mnie to wku.. ale staram się być spokojna ;p
 
Do góry