reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2013

poli nie smuć sie ja tez mam wizyte 28 dopiero

cortina szalona z tymi kosmetykami. ja nie zabieram, bo po co? nie jestem w stanie sie przeciez sama pomalowac haha ale na henne to bym szła i do fryzjera tez. moze moja gin mi pozwoli? zapytam na wizycie.

poród z męzem fajna sprawa i pewnie gdybym nie miała cc to rodzilibyśmy razem.

domik mnie tez potwornie dokucza zgaga- łacze sie w bulu

chce mi sie spac.... ale chyba jeszcze za wczesnie
 
reklama
Witam,

muszę tu częściej pisać, bo widzę że nikt się zata mną nie stęsknił. Będę Was teraz bombardować komentami i zaczepkami, o!

A tak serio, to pewnie nie, bo czasu mi jakoś brakuje :/

Dzisiaj spałam u rodziców- milion pobudek: skurcze, ból brzucha, za zimno, za ciepło, siku, pić i od nowa...

eve- co do czopa, ja byłam pewna, że już jestem bez, lekarz nie potwierdził...

Wy tu o napoleonkach, a ja od wczoraj się opycham karpatką :)

Co do wysokości brzucha, też mi się wydaje, że się obniżył, ale mąż nie potwierdza. Kurde- nikt mi nic nie potwierdza- może coś ze mną nie tak :confused:

Dziecię próbuje nogą utorować sobie drogę przez bok mojego brzucha, jednocześnie głowę wbijając gdzieś w szyjkę. Wykończy mnie jak nic. Naprawdę mam wrażenie, że wyjdzie mi bokiem rozrywając wszystko po drodze.

I nie wiem czy już pisałam, wczoraj byłam na bilansie i dostałam skierowanie do chirurga i ... logopedy. Sama stwierdziłam, że jeszcze okulista potrzebny, bo coś mi Igucha oczyskami mruga + laryngolog i teraz jak nic tylko po lekarzach będę z nią latała. Mam nadzieję, że zdążę przed porodem. Tzn. okulista już wiem, że nie będzie przed, najbliższy termin: koniec kwietnia!

nadika- zdrówka dla synka!
 
Ale produkcja, normalnie gdybym nie miała dostępu do forum z komórki to bym leżała i kwiczała tyle tego do czytania:-) ale to fajnie bo się coś dzieje :tak:

Ja się niestety tez nie doczekałam swojej paczki :-( może jutro będzie. Po południu wybrałam się na zakupy (tzn. małżonek mnie zawiózł) i znowu stanęłam przed półką z kosmetykami dziecięcymi i znowu nie mogłam się zdecydować, więc nic nie kupiłam:wściekła/y:
Kupiłam sobie za to stanik do karmienia, zachwycona nim nie jestem, ale nie był drogi więc spoko. Pokupowałam tez brakujące rzeczy do szpitala i zaczęłam pakować kosmetyczkę, więc to już coś, jakieś małe kroczki poczynione:tak:

Nadika zdrówka dla Natanka

A co do oglądania porodów to jak nieraz oglądam na TLC jak tam rodzą to mnie przeraża jak rodzina (zazwyczaj ok 3 osób) stoi w koło tej rodzącej i filmuje albo zdjęcia robi a jakby mogli to by jej tam do środka weszli. Oglądając to czuję się bardzo skrępowana:eek:
 
dobry wieczór :)
Jak tam, nikt się nie wypakowuje? Grzeczne te lutowe maluchy ^^

Poczytałam trochę styczniowych opowieści z porodówek, ale powiem Wam, że mnie jakoś one specjalnie nie stresują... Wiadomo, boję się komplikacji, jak wszyscy, ale każdy z porodów jest tak inny... Nie nastawiam się na nic, choć po cichu liczę, że będzie jak za pierwszym razem.

I nie mogę się zdecydować, czy chcę, żeby mój mąż był przy porodzie, czy jednak wolę nie. Przy Szymonie byliśmy zdecydowani na poród rodzinny, ale Młody tak się pospieszył, że mąż nie zdążył dojechać. Teraz z kolei trochę mi się odwidział ten rodzinny i sama nie wiem. Z drugiej strony jednak boję się zostać sama :).
Przeczytałam ten artykuł, który wkleiła kwasia i mam wrażenie, że facet może mieć trochę racji.

Zbieram się teraz do spania, bo jutro z samego rana mam wizytę u gin :).

Dobranoc, przespanej nocy życzę wszystkim bezsennym!
 
Nie mam siły was nadrobić, muszę iść się golić :szok: jutro wizyta z samego rana, z domu muszę wyjść o 7.30 :-( nie wiem jak ja to przeżyję, bo zasypiam koło 1 :no:

ale powiem Wam nowinę - zamówiłam już większość rzeczy na allegro, została mi apteka i smoczek, bo się nie mogłam zdecydować, a jak już mi się jakiś spodobał to był np od 6 ms :shocked2:

w weekend robię napad na sklepy meblowe, muszę kupić komodę. Nie wszystko na raz, więc za pakowanie torby wezmę się pewnie za 2 tyg :-p ale mam jakieś przeczucie, że urodzę w terminie jak nie po, więc żyję spokojnie ;-)

dobrej nocy mamuśki :-D
 
dziewczyny ale mam mega stracha przed tym ,że w sobotę mam jechać do Poznania rodzić, tymbardziej że Natanek źle się czuje, teraz doszło jeszcze mocne ropienie oczek i nie wiem od czego, biedak nic nie je a ja cały czas się martwię jak moge go zostawić gdy on taki chory ;/
Nie wiem czy jechać do tego Poznania (to wkońcu 110km) ja nawet nie wiem dlaczego gin chce bym już przyjechała i dlaczego mam mieć wywoływany poród bo nic nie mówił żeby z dzieckiem było coś nie tak. naczytałam się pełno złych opini o szpitalu na Polnej, tymbardziej że zakładałam że będę rodzić w Ostrowie bo własnie tam rodziłam synka i byłam mega zadowolona,no i mam tam znajomą położną. Boże nie wiem co robić, jak nie pojadę teraz do Poznania to w pon musiałabym iśc do gina bo akurat do pon mam L4.
 
spelnilam swoje marzenie !
zjadlam kanapke z twarozkiem :eek::-D
jessso jak mi sie sera chcialo :sorry2:
masakra !

ide sie walnac na wyro bo zaraz ten moj slimak mi bokiem wylezie tak dzis sie kreci, co on nie wie ze do 17 maraca jeszcze duzo tajmu ?:szok:

a co wytak razem wszystkie z rana wizytujecie kobiety ??? :-D
 
reklama
nadika nie dziwię się, że się stresujesz... wiesz - ja bym na Polnej nie chciała rodzić, ale znam osoby co by znowu innego szpitala nie wybrały... tylko tam nie ma co liczyć na znieczulenie (jeden z powodów dla których u mnie odpada ten szpital) i jest totalny brak pomocy po porodzie. tam jest masówka. no ale sprzęt mają najlepszy w razie czego
 
Do góry