marzena to może pójdź do pediatry, poradzi co i jak.
u mnie też różnie, chyba nie dogaduję się z córką

co prawda noc była idealna, bo obudziła się jedynie dwa razy, ale w dzień już gorzej. wyglądał mniej więcej tak: krzyk, cycuś, krzyk, spanie, położenie do łóżeczka, krzyk, cycuś i tak na okrągło, następnie spacerek, krzyk, na ręce, spanie, do wózka, krzyk i od nowa. bardzo przytulańska istotka. później się zorientowaliśmy, że może jej być niewygodnie w wózku, więc wyjeliśmy kocyk na którym leżała i była spokojniejsza. także mam nadzieję, że o to chodziło.
poza tym kupiłam jej nowe butelki i smoczki, te aventa były za duże, więc postawiłam na TT. butelki sprawdziły sie o niebo lepiej, smoczek póki co odrzuca.