Martaik...Napiszę tylko tyle ...PRZYTULAM....
Wiem co czujesz,przeżyłam to samo,dzieci już były ,więc było ciężko ,ale daliśmy radę .
Miłość prawdziwa nie upada od takich błędów...
Człowiek jest tylko człowiekiem ,więc popełnia błędy .
Rozum mamy od tego by szukać rozwiązań i je naprawiać .
Jesteście na dobrej drodze ,by ułożyć wszystko na nowo ,ale na to potrzeba czasu,dużo czasu ...
Wszystko jest możliwe i do uratowania ,tylko trzeba próbować się dogadać .

:-):-)
Mam ciężkie życie za sobą ,ale jestem szczęśliwa i o to chyba w życiu chodzi.
Z uczelni dotarłam prawie na 21 .
Jestem padnięta.
Uciekam do wyrka ,bo na 8 na uczelnię i pierwsze mam ćwiczenia z pedagogiki specjalnej.
Na ćwiczeniach omówienie filmu Rainman i metody pracy z dziećmi głęboko upośledzonymi "Poranny krąg"
Oj ciężki dzień przede mną .
2 wejściówki,lektoraty z angielskiego i jeszcze wieczorem wykład na koniec.
Nie wiem jak to przeżyję ,bo brzuch mi się ostro dziś stawia.
Cały czas mam lekkie skurcze


Mam nadzieję ,że maluch jest silny i wytrzyma te maratony na uczelni.

Obudźmy się z bananem na buzi i powiedzmy sobie wszystkie
Dziś jest nowy dzień i tylko ode mnie zalezy jak ja go przeżyję ...
To takie moje motto życiowe ,kiedy jest trudno i upadam .
Zawsze mnie podnosi na duchu i dodaje sił.;-):-):-)
Dobranoc kochane .