reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Maj 2013 :):)

Obietnica drugiego trymestru przestaje na mnie działać :dry:
Jak tam dotrę to wam powiem, czy mi lepiej ;-)

U mnie dziś jest taka cudna pogoda, że marzę o grzybobraniu...
Tylko nie wiem skąd mam mieć na to siłę :-D
 
reklama
no my nie młode, ale po 30 to nie stare :) takie w sam raz:)
a wiecie nad czym ja się ostatnio zastanawiałam, jak to jest teraz ze spaniem na brzuchu? bo ja ogólnie zawsze zasypiałam na brzuchu, teraz staram sie na prawym boku ,ale i tak budzę się w nocy na brzuchu i tak sobie myślę,że to chyba nie zbyt dobre dla maluszka jest. nie wiem, ale boję się ,ze go cisnę jak tak leżę, tym bardziej ,że nie świadomie się przekręcam na brzuch i nie mam pojęcia jak długo tak śpię

Mi sie wydaje, ze poki co looz i mozna, a pozniej to juz sie nie da technicznie, a chocby i chcial:tak:..

Kaja ciebie na Sybir???!!!! Toż ty prawie tam :-D

Ja wam powiem, że u mnie masakra. Na wagę nie wchodzę, bo aż strach, ale po ciuchach widzę, że puchnę. Już teraz wyglądam jak niezbyt apetyczna beza a jem zdecydowanie mniej niż wcześniej, słodyczy wcale właściwie no i zwracam niestety. A mimo to puchnę :baffled:

Któraś o culrze pisała. Ja bym badanie powtórzyła, cukie na czczo trzeba, a guma to guma jednak.


Zapominajko, no tak , rzeczywiscia, albo umknal mi ten drobny szczegol, albo tak podswiadomie palnelam, w sensie mialabym blisko do domu:-D..
Nie martw sie puchnieciem, wazne zeby dzidzius rosl zdrowo, reszta na dalszym planie:tak:
 
Witam się i ja
u mnie bz, tzn. mdli i sennie.. no i ochotę mam tylko na ogórki małosolne, zupę pomidorową i - UWAGA- konserwy turystyczne :szok:
Co do wieku - to jak tak pośrodku, jak widzę: 28 lat
 
No nareszcie skonczylam :)), zdjecia zawiezione do gazety :))

Co do jedzenia to tez nie ma co tak wszystkiego brac doslownie, ze teraz te zachcianki i mdlosci czy inne takie stwory wciagaja nas na zupelnie inna droge zywieniowa hehehe:-D

A co do glukozy to rzeczywiscie musi byc na czczo nawet guma (zawieraja slodziki itp), nieslodzona kawa z mlekiem potrafi zaburzac wyniki, wiec warto powtorzyc

A co do spania na brzuchu to wydaje mi sie ze jak zaczna rosnac nam brzuchy to same przestaniemy sie przewracac, ja oduczylam sie samoistnie spania na brzuchu w pierwszeje ciazy a kiedys bardzo lubilam, potem po ciazy przeszkadzaly mi "balony pelne mleka":-D no i tak zostalo ze i teraz nie spie na brzuchu

Zapominajka grzybobranie powiadasz:confused:, tez bym sie wybrala, a dzis nad ranem jaeszcze taka fajna mgla nad polami byla, boosko to wygladalo.
 
majowa mama- mysle ze teraz spanie na brzuchu jest jeszcze ok, pozniej juz nie da rady lub tez trzeba uwazac, podobnie jak juz jest wiekszy brzuch nie powinno sie spac na plecach, ale jak sie spi to przeciez nikt na to uwagi nie zwraca i we snie nie kontrolujemy tego
 
Pomidorowa była pyszna ale i tak dalej mnie mdli.... najchetniej przespałabym ten I trymestr....poza tym ciagle mi zimno, leze pod kocem, w swetrze, 2 pary skarpet...

Co do spania na brzuchu to poki dajecie rade to mozna, ale jak bedzie duzy brzuch to pewnie ciezko bedzie :) mnie tylko doktor uprzedzał by nie spac na plecach jak juz brzuchol bedzie wiekszy, chodziło o jakieś uciski na tetnice czy cos....

Zapominajka ja uwielbiam chodzić na grzyby, ale w tym roku przerazaja mnie pająki, są wszędzie... a co do samopoczucia to ty juz blizej konca mdlości, ja na poczatku i nie wiem jak dotrwam.....
 
a co do świrowania w ciąży.... hm.... u mnie to normalne... starams ie odzywac zdrowo, staram sie nie jesć śmieciowego jedzenia, nie uzywam kostek rosołowych bo dla mnie są niesmaczne, wole naturalne przyprawy.... ale ja tak robie na codzien.... w ciąży odzywiam sie tak samo jak na codzien....
jedyne czego bede zawsze przestrzegac to zadnego alkoholu, zakazanych leków, papierochów (nie pale) itp

zdarza mi sie łyknąc cole, czy fast fooda... choć ostatnio jedzenie to dla mnie sport ekstremalny :)

Ja kochana podobnie... Staram się odżywiać zdrowo... Teraz w sobotę napiłam się odrobinę coli, bo mąż kupił... oczywiście pierwsze stwierdzenie było takie, że mi przecież nie wolno :-D ale mimo to napiłam się pół szklaneczki... Teraz mam jakąś manie na owoce zwłaszcza banany i warzywa zwłaszcza rzodkiewki :-)

A co do wieku dziewczyny to ja jestem chyba najmłodsza z tego co widzę, bo w tym miesiącu skończę 20 lat

Jejku jaka ty jesteś młodziutka - 20 lat :szok:

dziewczyny odebrałam dzisiaj wyniki badan niby wszystko ok poza jednym cukier norma 106 ja mam 115:(:-( ale nie wiem bo jak szlam na badanie zułam gume mietowa zeby nie wymiotowac moze ten cukier za winil strasznie sie boje przed ciaza zawsze mialam w gornej granicy:-(

Kochana nie przejmuj się wynik 115 też mieści się w normie... Ja przed zajściem miałam podejrzenie cukrzycy, ale diabetolog to wykluczył... tyle, że mam dużą nietolerancję glukozy... Cukier na czczo miałam 126 - więc sporo... Teraz np. 2 godz. po jedzeniu mam 130 i mimo, że to górna granica to nie ma tragedii... Poczekaj na wizytę u lekarza i nie stresuj się za bardzo... może będziesz musiała mieć wprowadzoną dietę dla cukrzyka i tyle... Ale w sumie nie sądzę, bo cukier nie jest znacznie podwyższony...

Iowonka a ja schudłam 3 kg już

Zazdroszczę... Ja jestem raczej z tym grubokościstych :-D... Martwie się tym, aby zbytnio nie przytyć w ciąży, aby nie musieć później strasznie cierpieć przy zrzucaniu zbędnych kg... :tak: Ale nie odchudzam się... Jem często ale mniejsze ilości... :-)


Ja dzisiaj ugotowałam ogórkową.... mniammmmm :-)
 
Ostatnia edycja:
No ja właśnie też z mdłościami sobie tego zbierania nie wyobrażam:baffled:, ale spacery i las uwielbiam.

Ja z owoców to banany i grapefruity najbardziej, a warzywa sałata lodowa :sorry2:
 
reklama
Zapominajka no ja banany pochłaniam w sporej ilości min. 2 dziennie - wiem sporo, ale jakoś najbardziej mi to teraz podchodzi... Mimo, że nie mam mdłości, ani wymiotów... ale je traktuje jako przegryzka... :-) no i przed wstaniem z łóżka, bo tak mnie ssie, ze muszę coś zjeść...
 
Do góry