reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Maj 2013 :):)

Mysiak wspolczuje bardzo i lacze sie w bolu...Ja dzisiaj po 2 i pol dnia maratonu zakonczylam maratony do lazienki i mam nadzieje,ze dzisiaj bedzie ten SZCZESLIWY DZIEN :tak: Ale powiem szczerze,ze stracilam nadzieje ze przyjdzie poranek,ktorego pierwszych minut nie spedze w objeciach z porcelana....

Rysia masz nieciekawa sytuacje.Z doswiadczen z moja(kochana lecz cokolwiek...hmmm..."trudna" i nieomylna) mama moge poradzic ci tylko jedno.Ciesz sie synkiem,wsparciem meza i malenstwem,ktore nosisz pod sercem! Nie wiem jak z twoja ale mojej mamie do rozumu nie da sie przemowic.To rozum musi przemowic do niej i zwykle trzeba na to czasu :eek: Ja po prostu nie zwracam uwagi na jej fochy i traktuje ja serdecznie i dokladnie tak samo jak zwykle.To nie moj problem ze ona sie obrazila tylko jej.Nie to ze zawsze taka madra bylam-dluuugo sie bardzo kazda obraza majestatu przejmowalam,obwinialam ze jestem zla corka i inne takie.Na cale moje szczescie moj Szanowny Malzonek wyperswadowal mi te wyrzuty i pokazal,ze obecnie stosowana metoda dziala lepiej,przyjemniej,skuteczniej.I nasze klotnie z mama zredukowaly sie o jakies....95%!:-)

Wikki!Najlepszego,spelnienia wspolnych marzen,niekonczacej sie milosci,cierpliwosci i zrozumienia!100 lat Mlodej Parze!
 
Ostatnia edycja:
reklama
rysia420 - ja bym chyba przeczekała, naprawdę różne są reakcje rodziców na takie informacje (co już tutaj na forum mogłyśmy zaobserwować). Może Twoja mama ma jakieś złe doświadczenia, sama przypomina sobie swoje życie, patrząc na Twoje? Przeczekałabym. Ale dla Twojego dobrego samopoczucia, mówiłabym jej, że rani mnie takim zachowaniem.
Ja też mam czteroletnie dziecko, jak dobrze pójdzie, to będzie miało rodzeństwo i kariera pewnie również stanie pod znakiem zapytania - ale dla mnie rodzina jest ważniejsza.

Trzymaj się dzielnie i odwiedzaj nas, a znajdziesz na pewno pocieszenie :tak:
 
hej kobitki:)

gratulacje dla nowychmajóweczek, biedroneczki i dzewelajny (chociaż się nie odezwała:-p)

u nas piękna pogoda, miałam dzikie plany na mycie okien i wogóle, a od rana jestem w stanie podnieść się na jakieś 10 minut, a potem mi słabo i mdłosci i zawroty głowy... no, ale okna pomyje J. a ja powolutku pcham inna robotę, bo jak nie będę nic robić to chyba zacznę rozmawiać z porcelaną....

miłego dnia:)
 
Cześć Dziewuszki!

Ja od rana na nogach, aktywnie :-D Chciałam odkurzać, ale gdy otworzyłam rainbowa, żeby wlać wody do pojemnika, okazało się, że (k**wa, nie wiem jakim cudem) nie wylałam wody z poprzedniego odkurzania i wszystko w środku zgniło... Smród, jakby coś zdechło :-D Więc zamiotłam podłogi, zamiast odkurzać. Pobiegłam na zakupy, zrobiłam na śniadanie serki wiejskie z rzodkiewką i cebulką + świeży chlebek wiejski, teraz piekę tartę z orzechami włoskimi, czekoladą i karmelem, tort kokosowo-migdałowy już gotowy od wczoraj.

Kocham weekendy :-D

Kasienkadg, powiedz, błagam, że jesteś z Dąbrowy Górniczej :-D
 
Rysia z tego co piszesz wynika, że to mama ma problem, więc to ona powinna sobie z nim poradzić. Ignoruj jej fochy, ze jakiś czas pewnie przejdzie.

Cytryna normalnie bym już u ciebie siedziała z talerzem i widelcem. Niestety odkąd ble mnie męczy jestem nieczuła na takie pyszności ;-)


U mnie straszne wietrzysko...
 
Zapominajka, ja Ci współczuję szalenie. Rzygowinkowałam tylko raz, gdy byłam piekielnie przeziębiona (chyba od choroby właśnie), ale już po tym razie modliłam się, żeby ktoś mnie dobił. Nie wyobrażam sobie, jak musisz się czuć, jeśli męczy Cię cały czas :-(
U mnie też wieje, na osiedlu drzewa o średnicy kilkudziesięciu centymetrów wyrwane z KORZENIAMI. Pies szaleje z radości, bo wszędzie patyki, a osiedle wygląda jak po wojnie :-D
 
heloł ponownie...
niestety kisiel mi nie podszedł, wylądował w wiadomym miejscu.. hehs... udało mi sie nie oddac piętki chleba z białym serkiem... licze na cud... psychicznie zaczynam wysiadac z tymi mdlosciami....
 
Ale wy dziewczyny duzo piszecie;) Jak to "milo" przeczytac, ze nie tylko ja jestem ciagle zdechla i mdli mnie niemal od rana do wieczora... Na szczescie chociaz z porcelana sie jeszcze nie przytulalam:-D

Citrus - tak wlasnie - jestem z DG;) A ty sadzac po opisie tez z DG tyle ze z naszego trojmiasta ?;>;-)
 
reklama
Do góry