Migotka, na szczęście jeszcze je
raz mniej, raz więcej ale je
musiał mieć jakiś kryzys. Za to przez takie nieregularne jedzenie mam już mniej mleka.
Może przez zęby Tymek nie chce jeść? u mnie Aleks owoce to je zawsze bo słodkie. Wczoraj starłam mu całą gruszkę, dorzuciłam kaszkę jaglaną i zjadał, aż mu się uszy trzęsły i jeszcze chciał więcej
z obiadków to najwięcej zjada chyba moich. Ale to i tak są malutkie porcje. Ja z nabiałem dalej się wstrzymuję, co jakiś czas próbuje sama coś zjeść to zaczyna mi ulewać 
Gratuluję chrzcin
jak było ?
A wczoraj Aleks zaliczył swoje pierwsze poważne zderzenie. Poślizgnął się w łazience stojąc przy bidecie i walnął szczęką o krawędź muszli, a spadając na ziemię głową o podłogę
szybko go przytuliłam, a po chwili patrzę a on ma całe ręce we krwi. Leciała mu z buzi. Myślałam, że zęby wybił!! na szczęście przeciął sobie "tylko" dziąsło pomiędzy zębami a górną wargą, po chwili przestała lecieć krew. Ale co ja się strachu najadłam! to chyba najgorszy okres będzie, bo staje przy wszystkim już i próbuje nawet robić kroki. Chyba mu założę kask z ochraniaczem na zęby 
Może przez zęby Tymek nie chce jeść? u mnie Aleks owoce to je zawsze bo słodkie. Wczoraj starłam mu całą gruszkę, dorzuciłam kaszkę jaglaną i zjadał, aż mu się uszy trzęsły i jeszcze chciał więcej
Gratuluję chrzcin
A wczoraj Aleks zaliczył swoje pierwsze poważne zderzenie. Poślizgnął się w łazience stojąc przy bidecie i walnął szczęką o krawędź muszli, a spadając na ziemię głową o podłogę