U 
		
				
			
		użytkowniczka 212
Gość
No do tego juz sie przyzwyczailam, ale powiedzmy, ze jestem w pracy i pojde siku, jeszcze nie zaczne, a ktoś wejdzie do kabiny obok to juz nie ma opcji. Albo czekam az sie wysika i wyjdzie, co jest okłard, albo wychodze i przychodze siku pozniej.No to masz ciężko...
Też kiedyś miałam podobnie, ale później miałam dłuższy czas kiedy musiałam ciągle gdzieś wyjeżdżać i jakoś organizm się przestawił.
 
 
		
 
 
		 
 
		 nie pisał
 nie pisał 


 Mam tak od kiedy pamiętam.
 Mam tak od kiedy pamiętam. 
 
		 
 
		 co innego, kiedy w drzwiach nie ma zamku, tego nie potrafię zrozumieć.
 co innego, kiedy w drzwiach nie ma zamku, tego nie potrafię zrozumieć. 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		