O pierwszą ciążę staraliśmy się 7 cykli. Niestety nie udało się i ciąża zatrzymała się w 6 tygodniu. Poroniłam dopiero w 11 tygodniu. W tym czasie co tydzień byłam u ginekologa, więc nadzieja to powracała, to gasła z dnia na dzień przez te pięć tygodni. To był psychicznie naprawdę ciężki czas.
Jestem po pierwszej miesiączce od zabiegu i już w tym cyklu zaczęliśmy starania. Nie rozmawiam z bliskimi o tym co przeszłam. Sama poprosiłam, żeby nie wywoływać tego tematu. Ale mam ogromną potrzebę rozmowy, dlatego postanowiłam się wpisać na majowe testowanie. Do tej pory tylko czytałam wasze wpisy. Teraz myślę, że najlepiej dla mnie będzie włączyć się do dyskusji i z wami omówić swoje wątpliwości.