U 
		
				
			
		użytkowniczka 212
Gość
Mój jeździ raczej, bo wszystko mam w Warszawie, a sama nie umiem dojechać samochodem. Kiedy testuję raczej nie wie, chociaż czasem pyta kiedy płodne, kiedy okres etc.A jak jest z Waszymi partnerami, jeżdżą z Wami na wizyty, wiedzą kiedy i że testujecie?Jakie mają podejście?
Mój był bardzo wspierający i jest, ale już widze, ze mu się siła skończyła. W Egipcie mi powiedział, ze on nie wie czy dalej chce, bo to już tyle trwa, że mamy już swoje lata (wybaczcie, nie chce nikogo urazić, każdy ma swoje podejście do tych spraw). I teraz to w zasadzie nie rozmawiamy o staraniach odkąd nam odmówili IUI. Ale dziś napisał, że kończy mu się ten fertil, czyli w domyśle, zebym zamówila. Więc nie wiem właściwie na czym stoimy.
 
 
		 ważne że robi co mu każe i nie marudzi że mu się seksić nie chce
 ważne że robi co mu każe i nie marudzi że mu się seksić nie chce 
 
 
		 
 
		 jak robię badania z krwi to mówię mu czy wszystko gra czy nie. Pyta kiedy płodne i kiedy trzeba więcej działać. Jak okres to też mu mówię.
 jak robię badania z krwi to mówię mu czy wszystko gra czy nie. Pyta kiedy płodne i kiedy trzeba więcej działać. Jak okres to też mu mówię. 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		