reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2016

Pyszczek, ale aż tak źle nie jest ;) sam poród, ok, jest ciężki, ale później juz do przeżycia :) poza tym będziesz miała najlepsza nagrodę :) małe cudo :)
Drugi poród powinien być lżejszy, głowa do góry :)
 
reklama
Dziewczyny ja też zaczynam myśleć o porodzie… To będzie mój pierwszy. I zaczynam się obawiać, że będzie bardzo, bardzo długo… Ostatnio żona szefa mojego męża pochwaliła się, że ona obydwoje swoich dzieci urodziła ok. 2 godzin po przyjeździe do szpitala. To jest dla mnie jakiś ewenement!
 
Dziewczyny ja też zaczynam myśleć o porodzie… To będzie mój pierwszy. I zaczynam się obawiać, że będzie bardzo, bardzo długo… Ostatnio żona szefa mojego męża pochwaliła się, że ona obydwoje swoich dzieci urodziła ok. 2 godzin po przyjeździe do szpitala. To jest dla mnie jakiś ewenement!
Pytanie ile w domu trwały skurcze :)

Ja mam jak Ty Gosia, boję się, że zamiast SN nagle będzie cesarka. Panicznie boję się niezaplanowanej cesarki, nie wiem dlaczego.
 
Malutka pewnie kilka godzin ;) ale wiesz jak to jest… z czasem zapomina się o czasie, niedogodnościach itp. Pamięta się tylko to pierwsze spojrzenie, dotyk i uśmiech :)
 
o laski chyba umrę...
Dziś rano miałam zamiar odsapnąć ale jakoś tak się złożyło, że ciągle coś robiłam i zaraz się przekręcę...
Całą chatę garnęłam, w tle leciała "dynastia Tudorów" i nawet nie wiem kiedy na mopie skończyłam...
Fotelik wyprany, torba spakowana milion razy, nawet do kosmetyki wrzuciłam rzeczy, których używam ciągle...
nie wiem jakoś coś mi się pokiełbasiło -to jeszcze 3 tygodnie
jakaś taka otumaniona jestem, chyba ten deszcz, ta pogoda do dupy...

Dziewczyny -małe dziecko mały problem... teraz to już tylko matczyne zamartwianie się o wszystko. Trzeba to jakoś ogarnąć w głowie, żeby nie zwariować albo tych dzieci nie uzależnić od siebie.

Musze do wanny, zrelaksować się bo mnie jakoś wszystko ciśnie

PS
nie da się podpiąć jakoś na górze tego tematu o rozpakowanych mamusiach, żeby nie uciekał???
Bo ja codziennie wchodzę i kontroluję ilość wpisów hehehe
 
reklama
Ale dzisiaj dziewczyny straszycie tym porodem, ja się boję bólu i też niezaplanowanej cesarki :(

Dzisiaj widzę na tapecie 500+ ja tam uważam że takie dofinansowanie przyda się rodzinom zresztą w innych krajach już dawno dają nie takie dopłaty a to, że ktoś przeznaczy na alkohol - patologia była jest i będzie. Mnie to nie dotyczy bo pierwsze dziecko ale też mi to nie przeszkadza bo wydaje mi się, że utrzymanie jednego dziecka jest na moje możliwości. Teraz dziękuję Bogu za to co mam bo wiem ilu ludzi musi sobie odmawiać wielu rzeczy, żeby zapewnić lepszy byt dzieciom i nie chodzi tu wcale o obibokow, którzy nic nie chcą robić. W ogóle zauważyłam, że człowiek na prawdę biedy wstydzi się do tego przyznać, a nie lata po zasiłki, narzeka i robi z siebie ofiarę... I też nie rozumiem ludzi, którzy robią aferę o te 500 a zarabiają po co najmniej 20tys bo mi na ich miejscu nie chciałoby się wniosku wypełniać :D

Ja ostatnio mam tyle na głowie, że nie mam kiedy wziąć się za gruntowne porządki przed porodem i jeszcze łóżeczko muszę ubrać i wszystko sobie poukładać ;)
 
Do góry