reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2017

Mnie to w nocy brzuch bolał dziś dosyć, już miałam stres. Teraz jest w normie. Do gina dopiero za tydzień, oszaleje ;)
Miłego dnia, lecę do pracy :)
Właśnie, co z pracą, będziecie szły na l4? ja raczej tak, pracuje z dziećmi...choroby, zarazki....
 
reklama
Witajcie, Wam również miłego dnia, lecę do pracy. Co do L4 wszystko zależy jak będę się czuła, w poprzedniej ciąży wymiotowalam od 6 tygodnia i zmuszona byłam do L4 ateraz się zobaczy

Napisane na E2303 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej,mnie tez po calym dniu pobolewa brzuch wtedy biore nospe max.Ale chodze do lazienki czesto czy jest czysto.Mam schizy:)
Planuje pojsc na L4 z wzgledu na stresowy charakter pracy,duzo w samochodzie spedzam w samochodzie.

Z jakich miast jestescie mamuski?
Ja z Katowic
Milego dnia:)
 
Witam i ja. Dziś powinnam dostać @. Jak rano wstałam jedyne o czym myślałam "oby jej nie było". I nie było , poleciałam zrobić test płytkowy . Blada bo blada ale krecha jest. Jak ją zobaczyłam to od razu się zestresowałam. Bo pomyślałam o tym co było. Jeszcze w sobotę piłam piwo, a rano paliłam papierosa, więc od razu pomyślałam - jej najpierw stres by nie było poronienia ( jestem po trzech poronieniach i jednej ciąży pozamacicznej) , a później stres do pierwszego genetycznego czy wszystko jest OK. Do tego praca , która ostatnio psychicznie mnie niszczy, a że praca fizyczna to i teraz strach bym czegoś nie dźwignęła i nie poleciało . Do gina zapiszę się na wizytę na pewno po 6 tyg ciąży bo wtedy ewentualnie słychać już serduszko. Do 6 tyg za wiele powiedzieć nie można.
 
Witam i ja. Dziś powinnam dostać @. Jak rano wstałam jedyne o czym myślałam "oby jej nie było". I nie było , poleciałam zrobić test płytkowy . Blada bo blada ale krecha jest. Jak ją zobaczyłam to od razu się zestresowałam. Bo pomyślałam o tym co było. Jeszcze w sobotę piłam piwo, a rano paliłam papierosa, więc od razu pomyślałam - jej najpierw stres by nie było poronienia ( jestem po trzech poronieniach i jednej ciąży pozamacicznej) , a później stres do pierwszego genetycznego czy wszystko jest OK. Do tego praca , która ostatnio psychicznie mnie niszczy, a że praca fizyczna to i teraz strach bym czegoś nie dźwignęła i nie poleciało . Do gina zapiszę się na wizytę na pewno po 6 tyg ciąży bo wtedy ewentualnie słychać już serduszko. Do 6 tyg za wiele powiedzieć nie można.


Cześć:)
Bedziesz robila bthcg?
Fajnie w diagnostyce bo rano robisz badanie a ok 14 masz juz dostep do wynikow on line.
W poprzednich nie udanych ciazach obiecalam ze zrobie tylko raz a chodzilam co 48 h.Teraz zrobilam 4 x i juz teraz czekam na wizyte u lekarza.Co ma byc to bedzie...
 
korci mnie by zrobić betę, ale wiem , że mam tendencję do wczesnych poronień , takich do 2 tygodni od spodziewanej miesiączki. Beta mi w tym nie pomoże , ewentualnie jeszcze bardziej zestresuje jak zobaczę , że jest mniej jednostek niż być powinno. Muszę uzbroić się w cierpliwość i czekać. Te dwa tygodnie będzie koszmarne , miliony razy w toalecie w celu sprawdzenia czy nie ma krwi . Już tyle poronień samoistnych do 6tc przeszłam , że tego nie liczę, 3 razy miałam poronienie po 8 tygodniu ciąży, udokumentowane w karcie pacjenta . Choruję na endometrioze i z donoszeniem ciąży są mega problemy.
A co do bety jak robiłam przy pierwszej córce i wtedy robiłam w 6 tygodniu ciąży a było to 4 lata temu to płaciłam za to niecałe 20 zł , dokładnie nie pamiętam czy 15 czy 17 zł. A teraz u mnie w przychodni życzą sobie za to 50zł. Chyba ich pogięło :p
 
korci mnie by zrobić betę, ale wiem , że mam tendencję do wczesnych poronień , takich do 2 tygodni od spodziewanej miesiączki. Beta mi w tym nie pomoże , ewentualnie jeszcze bardziej zestresuje jak zobaczę , że jest mniej jednostek niż być powinno. Muszę uzbroić się w cierpliwość i czekać. Te dwa tygodnie będzie koszmarne , miliony razy w toalecie w celu sprawdzenia czy nie ma krwi . Już tyle poronień samoistnych do 6tc przeszłam , że tego nie liczę, 3 razy miałam poronienie po 8 tygodniu ciąży, udokumentowane w karcie pacjenta . Choruję na endometrioze i z donoszeniem ciąży są mega problemy.
A co do bety jak robiłam przy pierwszej córce i wtedy robiłam w 6 tygodniu ciąży a było to 4 lata temu to płaciłam za to niecałe 20 zł , dokładnie nie pamiętam czy 15 czy 17 zł. A teraz u mnie w przychodni życzą sobie za to 50zł. Chyba ich pogięło :p

Moja historia jest podobna.1 ciaza 5 tc,zdrowa corka urodzona w 40tc,7 tc brak akcji serca(marzec 2015),9 tc serce przestalo bic (styczen 2016)
Przy ostatnim lyzeczkowaniu przebili mi macice:( Bardzo sie wycierpialam wtedy.
U nas beta 25 zeta ale 5 zl pobiera sobie przychodnia za usluge:)
Genetyk powiedziala ze u mnie aby dojsc do 10tc potem dobrze rokuje.Dobrze jej mowic...
 
reklama
korci mnie by zrobić betę, ale wiem , że mam tendencję do wczesnych poronień , takich do 2 tygodni od spodziewanej miesiączki. Beta mi w tym nie pomoże , ewentualnie jeszcze bardziej zestresuje jak zobaczę , że jest mniej jednostek niż być powinno. Muszę uzbroić się w cierpliwość i czekać. Te dwa tygodnie będzie koszmarne , miliony razy w toalecie w celu sprawdzenia czy nie ma krwi . Już tyle poronień samoistnych do 6tc przeszłam , że tego nie liczę, 3 razy miałam poronienie po 8 tygodniu ciąży, udokumentowane w karcie pacjenta . Choruję na endometrioze i z donoszeniem ciąży są mega problemy.
A co do bety jak robiłam przy pierwszej córce i wtedy robiłam w 6 tygodniu ciąży a było to 4 lata temu to płaciłam za to niecałe 20 zł , dokładnie nie pamiętam czy 15 czy 17 zł. A teraz u mnie w przychodni życzą sobie za to 50zł. Chyba ich pogięło :p
To moźe nie warto czekać z wizytą u lekarza. Może powinnaś brać leki? Ja przy plamieniach w pierwszej ciąży brałam luteinę. Po tylu poronieniach lekarz nie sugerował, by w kolejnej ciąży zgłosić się po leki podtrzymujące ciążę?
 
Do góry