reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Witam.
wróblik- też mam syndrom wicia gniazda.

Nie przesadzałabym z tą ilością naczyń, ja mam jedną półkę talerzową.
Mi się marzy kuchnia bez górnych szafek. Wiem, ze dałabym radę upchać wszystko w dolnych. Niestety nie z tym mężem takie pomysły.
Jak już górne, to do sufitu i żeby było cargo.

Miku chce Małej już lalę kupować:tak:
 
reklama
Witam
Wrublik ja tez,niestety nie mam zbyt duzo mebli a sporo na wierzchu.Brak tez schowka:no:i tak mnie to drazni wrzystko....chcialabym jakies fajne nowe mebelki :tak:

Szopek to dobry znak ze chce kupowac,nie mysli o sobie:tak:
 
aaaaaa Szopek wymieńmy się mężami na czas wymiany kuchni, bo ja właśnie odwrotnie chętnie bym kuchnię miała do sufitu, i z cargo... a na razie to tylko marzenie
oo lalki już dla dzidzi? :-D fajnie... u mnie Ania jeszcze jak dla Wiktorii kupowaliśmy jakieś zabawki, czy dostawaliśmy to spełniała obowiązki starszej siostry - wszystko musiała posprawdzać i pobawić się najpierw sama :cool2:
teraz dla braciszka na pewno też samochodziki będzie sprawdzać
 
Do sufitu to byłby mój kompromis.
On to lubi takie przeciętne rozwiązania. Mówi," i co tam wysoko położysz?" A jak teraz mam na górze szafek, na wierzchu jakieś koszyki z srajdułkami. Jakieś kufle jeszcze... Wazę na zupę używam tylko raz w roku, też by wyemigrowała:tak:.
Najlepiej jednak nie mieć szafek górnych.

Miku na jesieni segregował zabawki. Jedne do kosza, jedne na działkę ( takie do wożenia piachu), jedne dla dzidzi. Sam sobie wymyślił taki podział. Odłożył sortery klocków, małe pianinko, grające zabawki. Dwa miesiące wcześniej nie chciał ich oddać, były mu niezbędne.:-D
 
Witam.
Mi sie marzą takie szafki do sufitu właśnie:tak: tu w mieszkaniu obecnym nie mam takiej mozliwości zrobienia bo po obniżeniu sufitu o prawie metr i tak mam jeszcze 3 m wysokosci:sorry2:,ale jak sie przeprowadzę kiedyś to tam napewno takie sobie zrobię,ciekawe jaki to koszt tego by wyszedł...ja potrzebuje dużo miejsca na graty,artykuły spożywcze i małe agd.
Jeśli sie uda to w nowym mieszkaniu będę miała możliwośc zrobienia zabudowy kuchennej w literę L,i tak myślę czy nie zrobić jednej ściany całej zabudowanej od dołu do góry,a druga ściana tylko z szafkami na dole i płyta gazową a nad nią tylko sam okap.
 
Dziewczyny nie jesteście same z tym syndromem ;-);-)

szopek ja mam cargo szafke 20 cm szerokości. W takiej szafce nic się nie mieści a jesli się mieści to żeby wyciągnąć jedno trzeba szafkę przekopac. A tak mam tam wszystko w pojemnikach mąka, bułka tarta, ryż i takie różne :tak:
 
Cześć Dziewczynki!!! Marnotrawna Dotkass powróciła;-),

witam serdecznie wszystkie bez wyjątku i te, które za mną tęskniły, pytały o mnie i chciały żebym wróciła ale także te, które ucieszyły się, że mnie nie było (tylko fizycznie, bo myślałam o Was cały czas a i informacje do mnie docierały, więc w miarę tych ważniejszych spraw jestem na bierząco) :-).

Na początek serdecznie GRATULUJĘ tym, które spodziewają się dzidziusia :-)

Miłego dnia
 
O witaj ponownie:-D trzymam Cię za słowo że powracasz:tak: Co tam u was? Wszyscy zdrowi? Jak Amelka? Codzi do jakiegos przedszkola? Pracujesz?:-pOstatnio też Polka sie pokazała po bardzooo długiej przerwie ,ale znów ją wcięło a szkoda:sorry2:

Heh nie mogą sie te dziewczyny zdecydowac czy utrzymywac kontakty z nami czy nie;-)
 
Iwonko, mam zamiar się tu pojawiać (mimo wszystko), jeżeli chodzi o nas to zdrowi :-)...Amela chodziła do przedszkola w zeszłym roku przez pół roku, ja zrezygnowałam z poprzedniej pracy i poszłam do nowej, ale znów zrezygnowałam, siedzę teraz już ponad pół roku w domu, dłuższa historia (kiedyś opowiem)...oboje stwierdziliśmy, że lepiej będzie jak będę siedziała w domu, więc siedzę z Amelcią i zajmuję się...;-)...R otworzył firmę, a ja mu pomagam...

planujemy drugą dzidzię, ale znów chyba ZA BARDZO chcemy i nic z tego nie wychodzi...:-(
 
reklama
Do góry