reklama
	
	
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	anusiasac
Przeszczęśliwa Mamusia
- Dołączył(a)
 - 30 Październik 2007
 
- Postów
 - 1 143
 
Widzę dziewczynki, że Wy używacie wkładki do biustonosza, macie siarę itd. U mnie zero. Zresztą w pierwszej ciąży też nic. Nawet po urodzeniu Maksia nie musiałam stosować wkładek do biustonosza. Z jednej strony fajnie, ale z drugiej z karmieniem od samego początku miałam problem 
		
		
	
	
		
	 Udało mi się karmić (choć przez pewien czas było to karmienie mieszane) do momentu gdy Maks miał niecałe 9 miesięcy, a wtedy sam podziękował za cyca.
a już myślałam, ze jestem odosobniona...bo u mnie tez nic...mam nadzieję, że to nie wpłynie na karmienie mojego maluszka i wszystko będzie w porządeczku...
				
			
	a już myślałam, ze jestem odosobniona...bo u mnie tez nic...mam nadzieję, że to nie wpłynie na karmienie mojego maluszka i wszystko będzie w porządeczku...
iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
 - 22 Marzec 2006
 
- Postów
 - 13 069
 
Ja w pioerwszej ciazy tez nie mialam wyciekow ale jak urodzilam to na wkladki wydalam kupe kasy lecialo mi jak z kranu

 a szczegolnie jak karmilam jedna piersia to z drugiej potok
I mimo wkladek bluzke nie raz mialam mokra co nie zawsze dobrze wygladalo np w gosciach 



				
			

 a szczegolnie jak karmilam jedna piersia to z drugiej potok
I mimo wkladek bluzke nie raz mialam mokra co nie zawsze dobrze wygladalo np w gosciach 



Natalko trzymam mocno kciuki za Was. Będzie dobrze
 Musi być dobrze. Najważniejsza jest wiara że wszystko się ułoży, że dzidzi pozostanie jak najdłużej w Twoim brzuszku. Ja jak dowiedziałam się, że mam leżeć bo mam bardzo krótką szyjkę i skurcze też się załamałam. Ale jak poczytałam sobie troszkę na forach to wiem, że nawet z takimi problemami kobiety donosiły ciąże do 38 tygodnia !!! W szpitalu na pewno się dobrze tobą zaopiekują 
Więc uszy do góry
 Trzymaj się dzilenie, a dzidzi niech siedzi w brzusiu bo lepiej mu nie będzie gdzie indziej 
U mnie przebija się słoneczko
 Zaraz siadam do romansidła. Ale wiecie co... takie w nim są sceny że zaraz mi się czegoś chce....
 a niestety nie możemy sobie z mężusiem pozwolić na małe co nieco ze względu na tę moją szyjkę:/ no cóz podwójne poświęcenie dla dzidzia 
No spadam do lektury
				
			U mnie przebija się słoneczko
No spadam do lektury
Anusiasac, na pewno będzie dobrze z karmieniem, zobaczysz!
Ja to jestem nastawiona, że jeżeli będę miała takie trudności jak z Maksem to będę dokarmiać i tyle (mimo że wisiał mi przy cycu 3/4 dnia to i tak był wściekle głodny, i już mi bokiem wychodziło to co się czyta że każda matka jest w stanie wykarmić swoje dziecko itd). O ile w ogóle będę mogła karmić ze względu na moje leki przeciwalergiczne, bo jeżeli w magiczny sposób dzięki urodzeniu dziecka i karmieniu moja alergia na pyłki traw i żyta się nie osłabi w tym roku to nici z cyca niestety
:-( Bo bez silnych środków nie jestem wtedy w stanie funkcjonować, nawet jak się zamknę w domu. No a nie zamknę się w domu szczelnie na 2 miesiące, czasem trzeba wyjść.... 
				
			Ja to jestem nastawiona, że jeżeli będę miała takie trudności jak z Maksem to będę dokarmiać i tyle (mimo że wisiał mi przy cycu 3/4 dnia to i tak był wściekle głodny, i już mi bokiem wychodziło to co się czyta że każda matka jest w stanie wykarmić swoje dziecko itd). O ile w ogóle będę mogła karmić ze względu na moje leki przeciwalergiczne, bo jeżeli w magiczny sposób dzięki urodzeniu dziecka i karmieniu moja alergia na pyłki traw i żyta się nie osłabi w tym roku to nici z cyca niestety
:-( Bo bez silnych środków nie jestem wtedy w stanie funkcjonować, nawet jak się zamknę w domu. No a nie zamknę się w domu szczelnie na 2 miesiące, czasem trzeba wyjść.... 
anusiasac
Przeszczęśliwa Mamusia
- Dołączył(a)
 - 30 Październik 2007
 
- Postów
 - 1 143
 
Dzięki OLA, Mam nadzieję, że będzie ok 
 na razie się nie łamię 
 ale alergii Ci naprawdę współczuję...mam w pokoju koleżankę, która tez jest uczulona na pyłki i jakieś trawy...nie możemy patrzeć jak ona się męczy w czasie pylenia...tragedia...i też ciągle na jakichś lekach...przewalone...:-
-
-(
				
			Tak te uczulenia to jest koszmar naprawdę ciężko jest z tym żyć - ja się zastanawiałam czy lepiej zaplanować ciążę na okres pylenia czy jednak żeby to nastąpiło już po urodzeniu dzidzi.... i wybrałam to drugie bo jak dzidzia będzie na świecie to trudno najwyżej będzie na butli, a jakby była nadal w moim brzuchu to nie wyobrażam sobie jak miałabym żyć bez leków przeciwalergicznych, a tych które biorę nie wolno stosować w ciąży 
 Ale kto wie, natura płata figle i może mi trochę odpuści w tym roku?
Ciekawe czy Natala już u lekarza..........
				
			
 Ale kto wie, natura płata figle i może mi trochę odpuści w tym roku?Ciekawe czy Natala już u lekarza..........
mm81
Majowe mamy'08
- Dołączył(a)
 - 22 Listopad 2007
 
- Postów
 - 1 771
 
Hej.Ja dopiero wstalam.Korzystam z zycia i spie ile sie da ;-)
Wczoraj nie dosc ze zjadlam 2.5 paczka to jeszcze naszla mnie niesamowita ochota na gofry i zjadlam chyba 4 czy 5 i pozniej ledwo sie ruszalm taka obzarta bylam.Najlepsze jest to ,ze moj organizm jest przyzwyczajony do tego ze jadam mniej wiecej co 3 godz i mimo pelnego zoladka czulam glod.
Natala trzymaj sie.Moze zaloza Ci szew ale bardzo wazne jest zebys Ty byla troche pozytywniej do tego nastawiona bo dzidzia odczuwa negatywne emocje.
				
			Wczoraj nie dosc ze zjadlam 2.5 paczka to jeszcze naszla mnie niesamowita ochota na gofry i zjadlam chyba 4 czy 5 i pozniej ledwo sie ruszalm taka obzarta bylam.Najlepsze jest to ,ze moj organizm jest przyzwyczajony do tego ze jadam mniej wiecej co 3 godz i mimo pelnego zoladka czulam glod.
Natala trzymaj sie.Moze zaloza Ci szew ale bardzo wazne jest zebys Ty byla troche pozytywniej do tego nastawiona bo dzidzia odczuwa negatywne emocje.
reklama
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	
				
			M 
		
				
			
		madamagda
Gość
Witajcie kochane!
Ojejku Natala myślę że lepiej od razu do szspitala sie kierować, trzymaj się słoneczko, będzie ok.
panna_migotka
no po prostu trzeba troszkę ponarzekać, ja powiedziałam że mam rwę kulszową i nie mogę usiedzieć godziny bo zaraz kręgosłup mi wysiada. Co do kontorli, to jest komisja z ZUSU która cię sprawdzi, ale zazwyczaj gdy masz przekroczone 182 dni zwolnienia, czyli więcej byłaś w ciąży na zwolnieniu niż w pracy. Ale komisja ogranicza się tylko do wywiadu i nie będą oczywiście robić żadnych badań.
 
ja na szczęście żadnych wycieków nie mam, chociaż zauważam w dziurce brodawki, biały płyn, który jest na razie stały i nie wycieka.
 
Mimo że pogoda pod psem chyba się rusze na spacerek, rano też się skusiłam na wczorajszego pączka, mam wyrzuty sumienia
 od wczoraj na wadze pojawiła się "szczęśliwa" siódemka czyli dobrnełam do 70 kg, o matulu.
				
			Ojejku Natala myślę że lepiej od razu do szspitala sie kierować, trzymaj się słoneczko, będzie ok.
panna_migotka
no po prostu trzeba troszkę ponarzekać, ja powiedziałam że mam rwę kulszową i nie mogę usiedzieć godziny bo zaraz kręgosłup mi wysiada. Co do kontorli, to jest komisja z ZUSU która cię sprawdzi, ale zazwyczaj gdy masz przekroczone 182 dni zwolnienia, czyli więcej byłaś w ciąży na zwolnieniu niż w pracy. Ale komisja ogranicza się tylko do wywiadu i nie będą oczywiście robić żadnych badań.
ja na szczęście żadnych wycieków nie mam, chociaż zauważam w dziurce brodawki, biały płyn, który jest na razie stały i nie wycieka.
Mimo że pogoda pod psem chyba się rusze na spacerek, rano też się skusiłam na wczorajszego pączka, mam wyrzuty sumienia
 od wczoraj na wadze pojawiła się "szczęśliwa" siódemka czyli dobrnełam do 70 kg, o matulu.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
 - 72
 
- Wyświetleń
 - 33 tys
 
			
				Podziel się: