pola_1981
Majowa Mamusia Synusia
- Dołączył(a)
- 4 Styczeń 2008
- Postów
- 1 871
śmieje sie troche, bo jak piszesz o kluczach i dokumentach... u nas nie ma tygodnia bez awantury - gdzie sa jego klucz albo dokumentyBo on do pracy juz spoznione a nie moze znalezc np portfela/dokumentow/kluczy które zawsze rzuca gdzie popadnie.
Tragedia...
Opisałaś scenariusz rodem z mojego domu...



Mój mąż ma tysiąc spraw na głowie i wszytsko jest ważne, poza kluczykami, dokumentami i innymi NIEZWYKLE WAŻNYMI papierami z pracy, których ciągle NIE MA...
Szczytem było zgubienie laptopa
o komórce już nie wspomnę... dobrze, że to "mienie służbowe" bo bym go chyba udusiała własnymi rękami. Dziecka na spacer mu nie dam, bo jest ryzyko, że zapomni, że miał je ze sobą...
Kiedyś sąsiedzi zadzwonili do mnie do pracy, że popłoch na naszej ulicy, bo moje dwa psiaki (duże i troche groźne) biegają sobie na zewnątrz. Mój roztargniony mąż, jak wyjeżdżał do pracy, to zamknał bramę... a psy na zewnątrz



Ja musiałam wracać do domu, psy miały wycieczkę po okolicy, a sąsiedzi areszt domowy


Mąż za to miał szczęście, że wyjechał wtedy na kilka dni, bo miałam czas ochłonąć
Bo on do pracy juz spoznione a nie moze znalezc np portfela/dokumentow/kluczy które zawsze rzuca gdzie popadnie.
:-):-):-):-):-)