reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Dzieki dziewczyny za rady. Dzisiaj przeczekam. Zobaczę czy jutro będzie nadal miała katar. Jak tak to dam ten syrop prawoślazowy.

Mam pytanie czy któreś z waszych dzieci ma stwierdzona skazę białkow a?Bo ja juz nie wiem jak z moja jest do końca ona czy piłam czy nie mleko i nabaiał i tak miała kolki przy czym jak teraz wprowadziłam ponownie ale w małych ilościach nabiał to zrobiła się na twarzy oi policzkach czerewona a tak zawsze miała ładna bużkę -od urodzenia smarujemy zielonym linomagiem i ma czysciutka buźkę :tak::-).

Taki mała ma kombinezen na teraz a obok takie jesteśmy niewyspane (może Nelcia lepiej wyglada :) )
Moja ma skazę białkową. W piątym tygodniu ją wysypało na buzi. Miała takie krostki grudkowate. Miała też w kupce białe farfocle (kluchy) i śluz. Odkąd nie jem nabiału kupa wróciła do normy a buzia jest slicznie gładka:tak:

Dziewczyny ja stosuję Fride i mała nie protestuje ajkoś. Przynajmniej na razie. Czasami to takie kozice wyciągnę że dziwię się gdzie ona je mieści, ma przeciez taki mały nosek :)

Przez moje miasto dzisiaj Tour de Pologne przejeżdżało. Wow to dla takiej małej mieściny nie lada wydarzenie:tak: Ja niestety nie byłam obejrzeć bo zimno i już mi się nie chciało po raz drugi z małą wychodzić.

Mama dzisiaj przyniosła mi 2 sliczne kombinezony. jeden jest bez rękawków. Kupiła też przesliczna kurtkę i 2 bluzeczki. Będę miała już wyprawkę dla niuni na zimę:tak:
 
reklama
Ja polecam dawać cebion (wit C) codziennie, 5 kropli wieczorem i odpukać jeszcze nie było żadnego choróbska tfu tfu.:-)
Zresztą pediatra zaleciła 5 kropli wit C rano + 1 kroplę wit A, 5 kropli wit C wieczorem, ale ja o porannej dawce zapominam
Własnie wróciliśmy z 2 godzinnego spacerku, nogi mi wchodzą do d...py hehe
 
Musze miec paszport, bo chcialabym samolotem leciec do domu. Mam tam cala rodzine i bardzo za nimi tesknie :( Gdybym miala prawo jazdy wsiadlabym w auto i pojechala tak po prostu. Jak jechalismy z Polski do Niemiec to tez nie sprawdzali dokumentow. Bartek urodzil sie w Polsce i jechalismy tylko z aktem urodzenia. Zatrzymala nas na stacji w Niemczech Policja ale to ze wzgledu na samochod z ciemnymi szybami i moj maz jest duuuuzy, a mnie i Barta nie bylo widac, wiec wydal im sie podejrzany. Ale jak zobaczyli mnie i Barta to dali spokoj i jechalismy dalej.

W taka pogode ubieram Barta w jesienny kombinezonik. Zakladam mu tylko bodziaka z dl rekawem i rajstopki i na to kombinezonik. Grube to to nie jest. W srodku bawelna a na zewnatrz "misiek" i do tego tylko czapka i to nie zawsze, zlezy czy wiatr. Zima to bedzie koszmar.
Pozdrawiam ;)
 
Hej kochane, wpadłam na moment pozdrowić Was wszystkie i maluszki też oczywiście. Nie mam za bardzo czasu na BB, dużo pracy, staram się dużo czasu poświęcać maluchom, a teraz jest u mnie moja ciocia więc unikam netu.
Poza tym mam kolejny dołek na tle "nie nadaję się na matkę", ponieważ Maks ma ciężki okres a ja nie mam cierpliwości anioła. Choć dziś stwierdziłam, że najbardziej dotkliwą karą dla mojego syna (np. za bicie mnie, cioci) jest powiedzieć mu, że się z nim nie rozmawia i go ignorować. Działa milion razy lepiej niż jakieś karne poduchy itd które w naszym przypadku prowadzą do okropnego zaognienia sytuacji i w ogóle wtedy jest koszmar.

Jutro brykamy na usg bioder, a w sobotę robimy Maksowi rodzinną imprezkę urodzinową. Jutro zamówię mu fajny tort.

Kocham tych moich chłopców... staram się wszystko godzić ale normalnie oczy mam na zapałki, szczególnie że Miki już tak pięknie w nocy nie śpi jak miesiąc temu....

Pozdrawiam serdecznie, postaram się zaglądać częściej!
 
Moja ma skazę białkową. W piątym tygodniu ją wysypało na buzi. Miała takie krostki grudkowate. Miała też w kupce białe farfocle (kluchy) i śluz. Odkąd nie jem nabiału kupa wróciła do normy a buzia jest slicznie gładka:tak:

A czy przy tym miała bóle brzuszkaa i kolki?Bo moja też miała krosty na buzi i potworne kolki a kupy takie jak dziecko na piersi czyli lużne i ze sluzem tez były ale nikt mi na powaznie skazy nie stwierdził:wściekła/y::no:Nawet jak w szpitali leżeliśmi gdy miała 6 tyg.:no:


Moja dzis przed kąpaniem ryczała z godzinę i nic nie pomagało a widac ,że zasnąc chciała.Tak jakby jej co dokuczało:szok:.A teraz od kąd usnęła co 10 min się budzi ,płacze i popierduje biedna -czyli dziś znów nocka z głowy :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Może ja najlepiej sie wcale nie bede kładła bo nie ma sensu tylko sie zmule nic więcej :-:)crazy:.Nie wiem co tej mojej małej dolega z synem nigdy tego nie przechodziłam:no:.Jutro wogóle idziemy z mała na rechabilitację bo pediatara kazała -mała głowę bardziej w jedna str.odwraca:-(I Olik miał to samo od 2tyg,życia był rechabilitowany:tak:.Myslę,ze u niej nic poważnego i długo nie pochodzimy(jutro pierwszy raz mamy).
Dobra dziewuszki zmykam pospać bo nie wiem ile ale choć godzinkę daj boże .
Dziś w dzień jak mialam okazję to mnie po pól godznie mąż obudził telefone-myslaąlm ,że zastrzele:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:A tak milo się spało:happy::angry::-(

Dobranoc majowe mamy-jak dla kogo.......














 
A czy przy tym miała bóle brzuszkaa i kolki?Bo moja też miała krosty na buzi i potworne kolki a kupy takie jak dziecko na piersi czyli lużne i ze sluzem tez były ale nikt mi na powaznie skazy nie stwierdził:wściekła/y::no:Nawet jak w szpitali leżeliśmi gdy miała 6 tyg.:no:
Mój Dominik też ma skazę. Krostki tak, skora łuszcząca się koło brwi, bóle brzuszka, bulgotanie w brzuszku, prężenie się podczas karmienia, dużo ulewa, sapka ( takie świstanie w nosie).Kupa ze sluzem.Dziecko jest niespokojne, śpi płytkim snem. Akurat te objawy miał młody. Najłatwiej odstawić nabiał a zamiast mleka w butli dać bebilon pepti albo nutramigen - tylko one drogie bez recepty są. Choć pewnie dostałabyś receptę na puszkę bez problemu.

U mne nadal zimno, bo hydraulicy którzy dziś wpuszczali wodę do kaloryferów wlali za mało i na ostatnim piętrze kaloryfery puste. W takich warunkach trudno ogrzać z farelki cały pokój więc ogrzewam łazienke, bo mała i tu problem, bo trudno mi go potem w takiej ciasniocie nakremować, ubrać.
Trochę sie dziś ogrzałam przy prasowaniu taka byłam zdesperowana.

dziubek- u nas pewnie też lud wylęgnie na kolarzy, bedą przejerzdżać koło mojego bloku to sobie z okna popatrzę.
 
Palicie już w domkach? Wczoraj wieczorkiem przepaliłam, bo było 18 stopni w domu. brrr
Dziewczyny jak wychodzicie z dizećmi na dwór? Tzn. ubieracie je już w kombinezony (np. jesienne) a może czas zaopatrzyc się w śpiwór??
Puszczamy obieg wody do kaloryferów wieczorem na kilka godzin, jak się nagrzeje to odcinamy ogrzewanie i piec grzeje tylko wodę do mycia. U nas ogrzewanie to kwestia włączenia pompki i przekręcenia zaworu.
Dzisiaj na spacer ubrałam małą w body krótki rękaw, bluzeczkę długi rękaw, bluzę, polarek, rajstopy, spodnie, buciki, czapkę, na to kocyk, Natalka miała w wózku wyścielane rożkiem, na górę przykrycie z gondoli. Wczoraj padało cały dzień więc siedziała w domu a przedwczoraj założyłam jej na bodziaka dł.rekaw kurtkę zimową. Bidulka nie mogła sobie wsadzić paluchów do buzi i się wkurzała.

Ale co mnie zaniepokoiło, to śluzowa kupka, przezroczysto beżowa i bardzo śmierdząca, nie pamiętam ale pisałyście kiedyś o tym. Co to oznacza???? Martwię się.
U nas też pojawiła się podejrzana kupka... zielona ze śluzem i brzydkim zapachem i kilka takich w ciagu dnia od 2-3 dni. Podejrzewam, że to moja dieta (czyżby Natalii nie podeszły pieczonki? To właśnie od pieczonek rok temu zaczęły się moje 24h mdłości, bleeee). Sama nie wiem, mam nadzieję, że się nie mylę. :confused: Macie jakieś pomysły?

Takim małym dzieciom wyrabia sie albo dowód tymczasowy albo paszport który ważny jest tylko rok, z racji tego ze nasze dzieci sie zmieniaja i zdjęcia szybko są nieaktualne.
A nie jest czasem tak, że paszport wydają na 5 lat lub do czasu aż dziecko nie jest rozpoznawalne na fotce i trzeba wyrobić nowy paszport?

Kathy mimo wszystko dobrej nocy :tak:

I pozostałym majówkom również miłej nocy życzę.
 
Wiatajcie dziewczyny!!! Ja wyrabiałam małej paszport pierwsze tymczasowy na rok(poniewaz nie miala numeru pesel ktory jest potrzebny do tego piecioletniego) A teraz po zalatwieniu pesla odrazu wyrobilam jej paszport na 5 lat, tak wiec jesli masz pesel mozesz bez problemu wyrobic paszport 5-letni.

Ja mam pytanko do dziewczyn które karmia piersia podajecie jakies witaminki swoim maluszka?? a jak tak to jakie i ile?? Bo mi pediatra powiedzial zebym nie podawala nic i troszke mnie to zastanawia :baffled:
 
Witam sie jako druga :-)Dziś w nocy było o wiele lepiej tzn zasnęła o 20 00 ale miala niespokojny sen do 22 00 bo ciagle popłakiwała -wzdecia i brzuszek napiety.:szok:Ale obudziła się dopiero bez ptrzerwy o 3:45 !!!sukces:tak::-Dpotem cyc i do 7:30 !!!także dzis trochę poużywałam heheh:-D:-D:-D.
Teraz czekam na męza i zjemy sobie śniadanko -załatwiał sprawy urzedowe to i zajechał do domku :-)



Mój Dominik też ma skazę. Krostki tak, skora łuszcząca

się koło brwi, bóle brzuszka, bulgotanie w brzuszku, prężenie się podczas karmienia, dużo ulewa, sapka ( takie świstanie w nosie).Kupa ze sluzem.Dziecko jest niespokojne, śpi płytkim snem. Akurat te objawy miał młody. Najłatwiej odstawić nabiał a zamiast mleka w butli dać bebilon pepti albo nutramigen - tylko one drogie bez recepty są. Choć pewnie dostałabyś receptę na puszkę bez problemu.

.

U mojej podobne obiawy prawie przy każdym karmieniu wije sie jak wąż albo co chwila od cyca odrywa ,bulgotanie -codziennie i gazy nie asmowite nie wiem ale ja już próbowałam na 2 mce odłożyć przetwory i nabiał a;le kolki sie utrzymywały także sobie teraz pofolgowąła -tak mi sie mleka chciała ,że szok na raz pół litra wydoiłam :zawstydzona/y::tak:Ale czy piłam czy nie kolki powracały co wieczór także sobie teraz pozwalam trochę to na jogurt to szklankę mleka :-p.

A ze spaniem w nocy moja się strasznie rozkopuje i nawet marżnie -może to ją budz???:confused:A wcale może nie glodna?Chyba kupie śpiworek i po kłopocie:-Dbedzie;-)Dziś grubiej ubrała ale czy to podziałało na sen?Sama nie wiem już.....dobra bo głodna jestem jak nie powiem co....:baffled:
 
reklama
Dzieńdobry Kochane Mamuski :-)
Witam się po długiej przerwie w nie pisaniu, ale przyznaję że często Was podczytywałam. Nie ma to jak dobre i sprawdzone rady.
U mnie sunuś rośnie, jak narazie (odpukać, tfu tfu żeby nie zapeszyć :laugh2:) ale nie choruje ani nie mam z nim większych problemów. Co prawda u mnie też przyszedł ten czas że maluch mniej spi w nocy no i w dzień ale jakos da się przeżyć.
Mam za to inny problem i liczę na to że może mi coś doradzicie :sorry2:
karmię synka piersią od samego początku. On poza moim mlekiem nie chce pić nic innego. Jak były upały próbowałam podać mu wodę, żeby się nie męczył ale nic z tego. Więc odpuściłam i został tylko na piersi. Jak był mniejszy to czasem jak go zostawiałam z babcią to wypijał z butli mleko. Ale teraz.... (ma 3,5 m-ca) i już dawno nie popijał niczego z butli mam wielki problem. On wogóle nie chce NIC pić z butli. Ani moje mleko, ani bebiko, nie wspomnę juz o żadnych herbatkach. A nie ukrywam, że chciałabym mieć też trochę wolnego i wyskoczyć gdzieś na dłuższe zakupy a tak jestem cycem przywiązana do dziciątka :confused: od kilku dni próbuję mu podawać choć trochę mleka przez butle i nie daję rady. Wczoraj mały przy butli dostał takiej histerii, że gdy tylko podałam pierś to tak szybko zaczął ją ssać (chyba bał się że znowu mu ją zabiorę), że po chwili porządnie zwymiotował . Jestem bezradna. W sobote mamy imprezę u moich przyjaciól i znowu pojadę na nią z maluchem , posiedzę do 21ej i powrót do domu. Ech.... życie.
Może macie jakies sprawdzone sposoby na takie kłopoty. Będę baaaardzo wdzięczna za dobre rady.
Acha, próbowałam mu podawać butle z różnymi smokami i niestety żadna nie została zaakceptowana. Chyba do końca życia będę mu podawała cyca :tak:
Pozdrawiam cieplutko :-)
 
Do góry