reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maluszkowy rozwój miesiąc po mięsiącu - czyli co już potrafię ... :)

U nas obroty w pełni opanowane, za to do siadania zbiera sie młody bardzo powoli, czasem jak lezy na rekach i cos go zainteresuje (np BB) to podnosi tą głowine z wielkim stękiem i chciałby posiedzieć, ale jeszcze mało go to kręci.
Nóg sięga do kolan, czasem za lydaska uda się złapać . Krzyczy piszczy nawoluje i bardzo dużo się chichra.
I tak napitala w łóżko, że nie wiem czy nam starczy na te 2-3 lata ;)

A no i lovelas bajeruje wszystkie laski dookoła ... ;)
 
reklama
Mój Młody przekrącił sie kilka razy z brzuszka na plecy ale teraz jakoś zaprzestał:)
Piski, wrzaski na porządku dziennym największy pisk jak nikogo wokól nie ma.
Kocha łapać wszystko dookoła.:-)
 
czy Wasze dzieciaczki tez sa takie wrazliwe na nagle dźwięki i nagłe ruchy ? u nas odruch moro jeszcze nie wygasł:/ale pomijajac to,mały potrafi sie rozpłakać jak np idizemy na spacerze i nagle z pobliskiej betoniary trzask i wtedy ryyyyyyk, albo jak sie klaszcze przed nim tak z metrowej odleglosci to cały czas mruży oczka...może to jeszcze normalne,ale nie wiem czy nie powinno wygasać...albo np jak je w ciszy,i nagle cos glosno ja powiem czy zawolam do kogos to on od razu strach w oczach...i ryk tez sie zdarzyl...
 
emikaa moja tak nie reaguje. to raczej ja bardziej przeżywam głośne dźwięki niz ona. boje się, że się przestraszy a ona raczej jest niewzruszona.
 
oo to też, kiedyś w samochodzie kichnęłam a ten wrzask w foteliku,ale nie mialam nawet jak sie zatrzymac, pozniej w nosie mnie skrecalo ale powstrzymywalam :)) mam nadzieję że minie to naszym wrażliwcom :)
 
wiecie co, chyba będę musiała skrecać łóżko juniorowi na nowo, jak w nim leży to chodzi całe, skrzypi i jęczy, a ten szaleje kończynami..
najgorsze,że wkłada nogi w szczebelki, łapki wystawi po drugiej stronie i tak rozrabia, musze to obfocić kiedyś

Co do glosnych dzwięków to już jakiś czas reaguje, np na psa szczekającego_O kichaniu nic nie wiem, nie kicham:-D
 
Gdzieś czytałam że to normalny etap że maluchy zaczynają uświadamiać sobie dźwięki na które wcześniej nie zwracały uwagi - np szczekający pies za oknem potrafi je obudzić.
 
reklama
Do góry