reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

mamusie grudniowe:)

Kasia ciekawy artykul!!
ja malemu zawsze mieszam danonka (malego) z jogurtem naturalnym lub serkiem (np bieluch naturalnym) ze wzgledu wlasnie na cukier. zawsze jest wiecej jogurtu/serka niz danonka.
wedlinki czasami daje (generalnie zadko) - zawsze prosze o takie dla dzieci np z kurczat lub cielencinki, niestety nie mam kiedy tego piec.
a mleko to rozumiem autor artykulu mial na mysli modyfikowane???


Maja fajne te stroje :)
a coz t za okazja?? ja bym wziela jakis "ostry" ... ;-)
 
reklama
Mleko modyfikowane - tak.
Co do wędlin dla dzieci, to one się nadają podobno dopiero dla przedszkolaków :tak: Znaczy dalej mają dużo za dużo soli.
 
Kicia kumpela wychodzi za maz i panienskie w angielskim stylu robi tzn przebieramy sie.
I cos musze znalezc. Ona wybrala czerwonego diabla:)
 
A co do solenia to probowalam kiedys uswiadomic kumpele z podstawowki ktora solila zupki swojemu pol rocznemu dziecku. Nie wyszlo na zdrowie bo wiekszosc miala inne zdanie ode mnie do tego uwazaly ze przeciez nam rodziced solili i jest ok. Szkoda gadac.
Ja Marice do tej pory gotuje oddzielnie bez soli tylko z ziolkami,sporadycznie zje 'dorosly obiad'
 
Trochę jak z przekonywaniem posiadacza psa, że chodzenie z psem na kupę do piaskownicy to zły pomysł ;-)

Co do szczypiorku - Dita, i ziół w ogóle to zazdroszczę. Moje dziecko ma pełną awersję do zielonego. Uważa wszystko co zielone za kwiat i tym samym niejadalne...
:eek:
 
hehe - kasia - ja właśnie z tego samego powodu mam obawy. Że przez szczypiorek zacznie wcinać kwiatki, trawę itp:baffled: Już i tak te potencjalnie niebezpieczne wyniosłam z mieszkania:baffled:
 
Maja - jakies ostre przebranie 4U:tak:
policjantka? czarownica? niegrzeczna pokojówka?
ze wskazaniem na czarownicę:-)
boooosko

A moje dziecko uwielbia nabiał i chlebek z masełkiem
ale teraz to jada tylko mleko:baffled:
no i dzisiaj pół bananka i 4 łyżki zupki kartoflanki
 
reklama
Do góry