reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

a opowiem wam jak się z kuzynką uśmiałyśmy
jej mama była w sanatorium i że bedzie babcią po raz pierwszy to się tam pochwaliła i poszła z jakimiś innymi już doświadczonymi babciami na zakupy i kupiła dziecku kombinezon na zimę - kuzynka ma termin na 23 grudnia, a kombinezon jest na rozmiar 98 :-D
uśmiałyśmy się po pachy i ona chyba nam teraz pożyczy ten kombinezon, bo akurat będzie na mojego młodego :-D
 
reklama
Fioletowa, nie ma się co śmiać ;) Pierwsze bodziaki, które kupiliśmy z Mężem jakieś 2 miesiące po tym, jak się dowiedzieliśmy o ciąży, były w rozmiarze 98-104 ;) Leżą sobie dalej w szafie ;) Ale Franek chodzi już w 86-92, więc pewnie na wiosnę je ubierze ;)
 
Fioletowa fajnie z tym kombinezonem. Ja wczoraj chciałam kupić ale 300zł nie dam a tańszych nie znalazłam. My pierwsze ubranko kupiliśmy rozmiar 62 i było dobre gdy młody miał grubo ponad pół roku. Ale jak byłam w szpitalu mój M robił zakupy i bezbłędnie rozmiar 44 trafił. Dumna wtedy z niego byłam.
Ewa86 Franek musi być duży bo my chodzimy w 86-92 a bodziaki to nawet 80 mamy jeszcze;-)
 
hej dziewczyny poradzcie mi co mam zrobic moj D dzwonił ze wypłate ma wstrzymana az do stycznia bo podobno jakies kłopoty w firmie.. (tej w listopadzie tez nie dostał bo miał ja dostac w piatek jak w piatek sie upomniał to powiedzieli ze dzisiaj i dzisiaj ze wstrzymana) kuzwa ja juz nie mam sily siedze i placze bo kuzwa nagle tyle rzeczy nam potrzebne... a pozyczki zadnej nie dostaniemy bo D ma umowe na zlecenie.. Kacper ma katar i zaczyna kaszlec w piecu pale juz resztkami drzewa... miało byc tak kolorowo jak we wrześniu poszliśmy na swoje a tu lipa...;/ najgorsze jest to ze nie mam co liczyc na pomoc rodziców ani teściów bo sami ledwo wiąrzą koniec z koncem a D nie chce zostawiactej pracy bo od stycznia ma miec umowe na stale i czasem byly takie problemy w firmie ale nie takie duze pozatym to dobrze płatna praca wiec nie wchodzi w gre jakas zmiana pracy dziewczyny pomóżcie :(:( czy wiecznie musi byc pod górke ;(
 
Fioletowa no ciekawie u mnie babciew - jedna kupiła koszulke na 3-4 lata a druga spodnie na 5 lat

Ana o tym samym pomyslałam... ale zobacze jak to dalej bedzie wygladalo czasami mam taki skok potem spadek i potem owu...

mój smyku ubiera sie juz w rozmiar 92-98...

Siwa rozumiem, ze on do pracy chodzic nie będzie?? wiesz moze byc tak, ze robią go w bambuko i wcale mu nie podpiszą tej umowy ze styczniem bo jak mają problemy to wiadomo...no i ja bym się skonsultowała z prawnikiem od prawa cywilnego...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Siwa ja też bym to skonsultowała z prawnikiem. Ja zrozumiałam, że on będzie pracował w grudniu ale kasę zobaczy dopiero w styczniu. Ja bym nie liczyła, że firma, która nie płaci pracownikom przed świętami podpisze umowę na stałę:no:
Co to za dobrze płatna praca skoro dwa miesiące z rzędu nie widzicie kasy. nie lepiej mieć ciut gorzej płatną ale za to pewną.
A Ty pracujesz??
 
no wlasnie ja nie bardzo mam jak isc do pracy bo robie prawo jazdy w wałbrzychu na ktore dostalam sie za darmo... wiec nie mam jak isc do pracy bo dosc czesto dojeżdzam do wałbrzycha ale od grudnia chciałam isc do pracy bo kacper mial byc z tesciowa i mielismy jej placic 400 zł msc za to ze wnuka pilnuje... ale tesciowa znalazła prace a na przedszkole we wroclawiu nas nie stac bo 6-7h w przedszkolu z wyżywieniem kosztuje 690-750 zł... a do publicznego sie nie dostał...
 
Siwa zgadzam się z Karolina ja bym wolała mieć gorzej platną pracę , ale miec wyplate co miesiac bo tak moga mu w ogole kasy niewypłacic...
 
reklama
No a już w ogóle się zastanawiam jak Ty w ciąży pracę znajdziesz za miesiąc przecież będziesz ;-) To tym bardziej jak macie tylko jedną pensję to powinna ona być pewna zwłaszcza, że chcecie aby Was było 4;-)
 
Do góry