reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

wszystkie wywoływane? a co się działo?

Amelka była wywoływana w termin, bo miałam bóle 2 dni i nic się nie działo- po co to ja nie wiem :O
Jonasz był na fenoterolu (dawka dla słonia) i lekarka zapomniała go odstawić, a jak sobie przypomniała to pojechała na ferie :wściekła/y: inny gin się połapał, tętno spadało i biegiem go w klinice wyciągali.

Kaj był wg. ginów i okresu 3 dni po terminie (bzdura, był 2 tygodnie przed!!!) i ordynator jechał na sylwestra, więc miałam albo urodzić dziś albo cesarka. Wszystko przez zakrzepicę, bo "każdy dzień po terminie zwiększa ryzyko skrzepu" ble ble ble... No to wolałam przebić pęcherz i oxytocyna.
 
reklama
cześć mamuśki
u mnie nowe zmartwienie nie mam opiekunki do dziecka :-( potrzebowałabym kogoś na dwa miesiące bo potem ide na L4 a tu klapa nie wiem co mam robić chyba zostanie portal niania.pl:szok:
 
Hej dziewczyny :-)
Oj dużo napisałyście, dużo, ale to fajnie bo miałam co poczytać :-)
Mnie wczoraj dzień wypadł z życiorysu, dawno takiego bólu głowy nie miałam, miałam ochotę zwymiotować własny mózg a tu jeszcze do pracy trzeba iść, a że pracuję przy mikroskopie to zdecydowanie nie pomagało. W końcu się przełamałam i wzięłam jeden panadol i trochę pomogło, ale masakra jakaś normalnie.
Za to na pocieszenie coraz częściej czuję maluszka. Dalej nie są to kopniaczki, ale uczucie jakby mi ktoś motylka w brzuchu zamknął i tak się trzepotał :-) Super!
I na dodatek chyba już mi się pierwsza siara pojawiła, bo mam na sutkach takie bardzo niewielkie ilości zastygniętej wydzieliny:cool2: Wcześnie, ale sprawdzałam, że to normalne :-)
 
Co do czucia ruchów dziecka, dzisiaj byłam u lekarza i pytałam, kiedy mogę się spodziewać, no i on z uśmiechem, że na pewno jeszcze nie teraz, może tak za miesiąc, ok. 15 listopada ale jak nie będzie to też nie mam się czym przejmować bo to różnie może być w zależności od brzucha, figury, tego czy pierwsze czy kolejne dziecko itp. W ogóle moja dzisiejsza wizyta u lekarza była niesamowicie miła. Niektóre z Was być może pamiętają opis mojej pierwszej wizyty, kiedy był może trochę obcesowy, konkretny i troszkę straszący. Od tej pory byłam u niego już kilka razy i za każdym razem mam wrażenie że jest coraz milszy, sam mnie o różne rzeczy dopytuje, poprawia na duchu itp, mąż się śmieje, że jak tak dłużej potrwa to mnie będzie po rękach całować:-D Grunt, że utwierdzam się w przekonaniu, że dobrze zrobiłam, że pomimo pierwszego wrażenia zdecydowałam się zostać u tego lekarza.
 
Dobry wieczór mamuśki! :)

Pisałyście o śluzach gęstych czy też wodnitych, mogę was pocieszyć, że też mi towarzyszą od początku ciąży(teraz mam gęste i podbarwione na żółto- nie przy każdym podtarciu ale dziennie są, a prócz tego noszę wkładki bo czasem śluz wyleci hehe). Przeszłam też plamienia i do dziś zażywam duphaston.

Dzisiaj byłam u lekarza z tymi moimi guzkami na tarczycy oczywiście dostałam skierowanie do endokrynologa dodatkowo przepisał mi znów antybiotyk(Zamur500), tab. osłonowe i syrop stodal - mam nadzieję że w końcu wyleczę się na dobre z tego duszącego kaszlu! co do antybiotyku to zażywała któraś z was?
 
ja wczoraj poczułam pierwszy pseudoruch maluszka ;) na wizycie gin powiedziała, że siedzi głową w dół, więc jak poczuję mocne zakłucie, to znak, że nagle zmienił pozycję. i wieczorem poczułam :) choć jakby mnie nie uprzedziła, to nigdy bym nie pomyślała, że to efekt działalności bobasa :)

a tak poza tym, to calusieńki dzień mnie mdli, ech... a ja naiwna myślałam, że po 12. tygodniu będę mieć spokój.
 
Witam w ten piękny sobotni poranek :)
Na razie czuję się trochę nieswojo czytając wasze posty ale z czasem pewnie mi przejdzie. Widzę, że nie tylko mnie muli cały czas a dla mnie to zdecydowanie odmiana bo w pierwszej ciąży nie miałam żadnych dolegliwości :)

dagmar no przyszłam na izbę, powiedziałam że rodzę, pielęgniarka ok, zadzwoniła po lekarkę żeby mnie obejrzała i przyjęła, bo jak wspominałam było ok.3 w nocy. i tak sobie wszyscy czekaliśmy na nią, nie wiem spała czy co robiła? więc po tych 45 min piguła znowu za telefon, aż przyszła obrażona pani dr że ją wołają
Ja musiałam czekać przy pierwszym porodzie właśnie około 45 min. bo mieli nieplanowaną cesarkę - przedwczesne bliźniaki i w dodatku sobota wielkanocna. Ale skoro pierwszy raz rodzę, weszłam sobie schodami i jestem uśmiechnięta to przecież mam czas... a tu na badaniu okazało się że nawet nie mam co pytać o wannę bo już rodziłam. Z KTG wyszło że mam skurcze, których wcale nie czułam... a reszta trwała tak krótko, że teraz się zastanawiamy czy zdążymy dojechać do szpitala :)
u mnie nowe zmartwienie nie mam opiekunki do dziecka :-( potrzebowałabym kogoś na dwa miesiące bo potem ide na L4 a tu klapa nie wiem co mam robić chyba zostanie portal niania.pl:szok:
osobiście znalazłam potencjalną nianię dla swojego malucha na tym portalu. Zrezygnowaliśmy bo było za drogo a pozostałe były do bani i wyszedł nam z tego prywatny żłobek wtedy :)
Tam był jakiś myk i chyba jak w ostatniej chwili się zrezygnowało z płatności to i tak udostępniało telefony/kontakty do niań...
Dzisiaj byłam u lekarza z tymi moimi guzkami na tarczycy oczywiście dostałam skierowanie do endokrynologa dodatkowo przepisał mi znów antybiotyk(Zamur500), tab. osłonowe i syrop stodal - mam nadzieję że w końcu wyleczę się na dobre z tego duszącego kaszlu! co do antybiotyku to zażywała któraś z was?
Ja kaszel leczę od miesiąca ale udało się bez antybiotyków, lekarz wymusił zwolnienie zalecił płukanie gardła na zmianę woda z solą, gencjana, woda utleniona, picie syropu z cebuli i czosnku na miodzie, tabletki do ssania propolki z wit C lub żurawiną (w szoku byłam na opakowaniu napisane jest, że można używać w ciąży!!) po opanowaniu najgorszego odstawiłam leki, może powinnam jeszcze ten syrop trochę pomęczyć ale już mnie tak nie męczy i przynajmniej nie kaszlę aż do wymiotów jak na początku.

Widzę, że większość kwietniowych mam jest już wielokrotnymi mamami :) gratuluję starszych pociech i zazdroszczę tych "wielokrotnych" u mnie jeszcze długa droga do planowanej trójki :)

Może używałyście pasów do samochodu dla przyszłych mam i możecie polecić jakiś model?? chciałabym zakupić a wybór jest powalający :)
Pozdrawiam i zapewne do przeczytania w poniedziałek bo jutro goście:happy:
 
auliya - ja stosowałam domowe sposoby i nic mi nie pomagało :( nawet syrop z cebuli mi nie podchodził ale córcia z chęcią go wypiła :D też z początku miałam kaszel, że mnie podnosiło na wymioty, pierwszy antybiotyk zażywałam miesiąc temu był 5-cio dniowy, przez tydzień było ok, a od dwóch tygodni znowu mnie męczy tak jakbym miała zaraz się udusić więc chyba antybiotyk jest jednym rozwiązaniem i mam nadzieję, że to się już wyleczy na dobre bo mam dość latania co chwile do wc i pozbywania się wydzieliny bleee... na dodatek potem wszystko mnie boli, a nie wspomnę już o brzuchu, ta moja dzidzia to już takie ma wstrząsy że szok!
 
Może używałyście pasów do samochodu dla przyszłych mam i możecie polecić jakiś model?? chciałabym zakupić a wybór jest powalający :)
Pozdrawiam i zapewne do przeczytania w poniedziałek bo jutro goście:happy:

a to są takie specjalne pasy? nawet nie wiedziałam... słyszałam tylko, żeby po prostu ten dolny, biodrowy pas, dawać pod brzuchem.
 
reklama
Najlepiej jeździć bez pasów :rofl2: pamiętam że w pierwszej ciąży jeździłam z pasami do 34tyg ciąży po czym dowiedziałam się, że bez pasów jeździ się znacznie szybciej z tym, że nie pamiętam od którego tyg ciąży ale zapytam się jak będę szła w czwartek do gin o ile nie dopadnie mnie skleroza:-D
 
Do góry