reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamusie październikowe u lekarza

Aga to juz masz pewnie taki brzuch jak my bedziemy miec na koniec:szok:musi byc Ci ciezko strasznie:-(ale te Twoje chlopaki maja juz zabawe w srodku- w odpychanie:-Dja sie martwie jedym dzieckiem a co Ty masz powiedziec:sorry2:
 
reklama
Nie potrafiłabym zrezygnować z ciąży i np. usunąć, zresztą oboje z partnerem zdecydowaliśmy, że staramy się o dziewczynkę, he he.. dobre sobie, jeden strzał i to dwóch chłopaków, ojciec dzieci jak to facet trochę pietra dostał i jesteśmy na granicy rozstania, ale mam go gdzieś, już przestałam się przejmować, najważniejsza jestem ja, moje dzieci a potem cała reszta. Co do wielkości no to ogromna jestem, nie mogę sobie nóg ogolić ani innych części ciała.... przed ciążą ważyłam 54kg, więc byłam " ostrożnie zbudowana" jak to mówili bliscy, a tu 21kg przybyło i mówią że tylko brzuch idzie, długo długo nic a potem ja hi hi. Plecy bardzo bolą i stopy jak za długo chodzę. Lekarz mówi że z wagą ok i mam się nie przejmować, chociaż jak pomyślę, że średnio n a dwa tyg. przybieram ok.3,4kg, to mnie to przeraża.
 
Cześć dziewczyny,
i na nic zdały się moje obiecanki, obiecanki -cacanki, że będę na bieżąco się odzywać. Mam na wszystko lenia, braci wykorzystuje, żeby wychodzili z Jasiem a ja sama się obijam!


Oj mnie też się obierwie za kg, ale ja nie żre tak dużo :wściekła/y: a ich przybywa. Dużo piję wody niegazowanej.

Wiesz, może te kilogramy to zwykła woda, która zatrzymała Ci się w organizmie.


Nie potrafiłabym zrezygnować z ciąży i np. usunąć, zresztą oboje z partnerem zdecydowaliśmy, że staramy się o dziewczynkę, he he.. dobre sobie, jeden strzał i to dwóch chłopaków, ojciec dzieci jak to facet trochę pietra dostał i jesteśmy na granicy rozstania, ale mam go gdzieś, już przestałam się przejmować, najważniejsza jestem ja, moje dzieci a potem cała reszta. Co do wielkości no to ogromna jestem, nie mogę sobie nóg ogolić ani innych części ciała.... przed ciążą ważyłam 54kg, więc byłam " ostrożnie zbudowana" jak to mówili bliscy, a tu 21kg przybyło i mówią że tylko brzuch idzie, długo długo nic a potem ja hi hi. Plecy bardzo bolą i stopy jak za długo chodzę. Lekarz mówi że z wagą ok i mam się nie przejmować, chociaż jak pomyślę, że średnio n a dwa tyg. przybieram ok.3,4kg, to mnie to przeraża.

Masz niesamowite podejście do całej sytuacji! Tak trzymaj!!!





Ja byłam w środę na usg (w Łodzi -facet ma niesamowity sprzęt i przy tym nieprawdopodobną wiedzę i oko) wykluczył wszystkie wady, oczywiście poza tymi, które powstają po porodzie. Szyjka mocna, zamknięta. Łożysko młode, odpowiednia ilość wód płodowych. Oparł się mocno na moich biodrach i sprawdzał spojenie - też nie miał się do czegokolwiek przyczepić. Natan a może Wiktor waży ok 1800, rozpycha się na wszystkie strony, ale na szczęście spać daje mi w nocy. Leży jeszcze pośladkowo, mam wielką nadzieję, że się przekręci. Chociaż Jasiek przed samym porodem zrobił fikołka, w 37 tc. Dzisiaj miałam wizytę u gin, która powiedziała mi, że wszystko mi się obniżyło, szyjka skróciła i mam jak najwięcej leżeć. Kurcze jak ja się boję za wcześnie urodzić :confused::confused::confused::confused: nie wiedzieć zupełnie czemu :baffled:
 
Aga, ja strasznie chciałam miec teraz bliźniaki, bo zawsze chcieliśmy mieć 3 dzieci no i tak byłoby za jednym zamachem, ale nie udało się;-) a teraz, po tej ciąży to nie wiem czy chce 3 raz chodzic;-)
 
Serdecznie WAM dziękuję za te ciepłe słowa,fakt przeżyłam to bardzo lekarze nawet sugerowali przerwanie ciąży ale jakże bym mogła, jeśli jeden maluch całkowicie zdrowy był??? na szczęscie jest ok jestem w domciu rosnę bardzo a mój syn podgląda swoich braci przez pepek, myśli ze coś zobaczy.. hi hi... jestem szczęsliwa, kamień z serca i mówię wszystkim, nie ufajcie lekarzom nawet jeśli mają doskonałą opinię, trochę dystansu, bo ja się w tamtym czasie bardzo wypaliłam... myślę że już niedługo napiszę wam że dzidzie są, choc wolałabym żeby jeszcze posiedziały w mojej piłce... oboje główkami do dołu się obrócili, i jak cztery nogi po żebrach dają to jest coś!! wiele osób myśli, że tuż przed porodem jestem..
Aga przede wszystkim gratuluję Ci postawy, za to że postanowiłaś walczyć o swoje maluchy, że się nie poddałaś, no i za to że masz dwóch wspaniałych synów pod serduszkiem :-)
Jestem przekonana, że sobie poradzisz, bo dzielna z Ciebie kobietka.:tak::tak: Szkoda, że lekarze się pomylili, tylko napędzili Ci niepotrzebnych stresów i jeszcze sugerowali aborcję :wściekła/y:.
Ale najważniejsze, że jest dobrze. I tak już będzie do końca.:-):-) Trzymamy kciuki za mamusie trzech muszkieterów :-)

Ja byłam w środę na usg (w Łodzi -facet ma niesamowity sprzęt i przy tym nieprawdopodobną wiedzę i oko) wykluczył wszystkie wady, oczywiście poza tymi, które powstają po porodzie. Szyjka mocna, zamknięta. Łożysko młode, odpowiednia ilość wód płodowych. Oparł się mocno na moich biodrach i sprawdzał spojenie - też nie miał się do czegokolwiek przyczepić. Natan a może Wiktor waży ok 1800, rozpycha się na wszystkie strony, ale na szczęście spać daje mi w nocy. Leży jeszcze pośladkowo, mam wielką nadzieję, że się przekręci. Chociaż Jasiek przed samym porodem zrobił fikołka, w 37 tc. Dzisiaj miałam wizytę u gin, która powiedziała mi, że wszystko mi się obniżyło, szyjka skróciła i mam jak najwięcej leżeć. Kurcze jak ja się boję za wcześnie urodzić :confused::confused::confused::confused: nie wiedzieć zupełnie czemu :baffled:

Beza, najważniejsze, że synuś zdrowy, a na skróconą szyjkę to niestety, ale tylko polegiwanie!!! Tak więc proszę leżeć i zaglądać do Nas częściej ;-);-):-p
 
Nie potrafiłabym zrezygnować z ciąży i np. usunąć, zresztą oboje z partnerem zdecydowaliśmy, że staramy się o dziewczynkę, he he.. dobre sobie, jeden strzał i to dwóch chłopaków, ojciec dzieci jak to facet trochę pietra dostał i jesteśmy na granicy rozstania, ale mam go gdzieś, już przestałam się przejmować, najważniejsza jestem ja, moje dzieci a potem cała reszta. Co do wielkości no to ogromna jestem, nie mogę sobie nóg ogolić ani innych części ciała.... przed ciążą ważyłam 54kg, więc byłam " ostrożnie zbudowana" jak to mówili bliscy, a tu 21kg przybyło i mówią że tylko brzuch idzie, długo długo nic a potem ja hi hi. Plecy bardzo bolą i stopy jak za długo chodzę. Lekarz mówi że z wagą ok i mam się nie przejmować, chociaż jak pomyślę, że średnio n a dwa tyg. przybieram ok.3,4kg, to mnie to przeraża.
Bardzo mi sie podoba twoje podejscie i niewyczułam ani chwili zawachania. Brawo jestes wielka i dzielna dzieci Ci wszytko wynagrodzą.
Ja byłam w środę na usg (w Łodzi -facet ma niesamowity sprzęt i przy tym nieprawdopodobną wiedzę i oko) wykluczył wszystkie wady, oczywiście poza tymi, które powstają po porodzie. Szyjka mocna, zamknięta. Łożysko młode, odpowiednia ilość wód płodowych. Oparł się mocno na moich biodrach i sprawdzał spojenie - też nie miał się do czegokolwiek przyczepić. Natan a może Wiktor waży ok 1800, rozpycha się na wszystkie strony, ale na szczęście spać daje mi w nocy. Leży jeszcze pośladkowo, mam wielką nadzieję, że się przekręci. Chociaż Jasiek przed samym porodem zrobił fikołka, w 37 tc. Dzisiaj miałam wizytę u gin, która powiedziała mi, że wszystko mi się obniżyło, szyjka skróciła i mam jak najwięcej leżeć. Kurcze jak ja się boję za wcześnie urodzić :confused::confused::confused::confused: nie wiedzieć zupełnie czemu :baffled:
Super wieści. A mały faktycznie moze sie w kazdej chwili przekrecić:tak: i leż kobieto masz jeszcze 5 tyg do naj wczesniejszego porodu!!!!!
 
Cześć dziewczyny,
i na nic zdały się moje obiecanki, obiecanki -cacanki, że będę na bieżąco się odzywać. Mam na wszystko lenia, braci wykorzystuje, żeby wychodzili z Jasiem a ja sama się obijam!Ja byłam w środę na usg (w Łodzi -facet ma niesamowity sprzęt i przy tym nieprawdopodobną wiedzę i oko) wykluczył wszystkie wady, oczywiście poza tymi, które powstają po porodzie. Szyjka mocna, zamknięta. Łożysko młode, odpowiednia ilość wód płodowych. Oparł się mocno na moich biodrach i sprawdzał spojenie - też nie miał się do czegokolwiek przyczepić. Natan a może Wiktor waży ok 1800, rozpycha się na wszystkie strony, ale na szczęście spać daje mi w nocy. Leży jeszcze pośladkowo, mam wielką nadzieję, że się przekręci. Chociaż Jasiek przed samym porodem zrobił fikołka, w 37 tc. Dzisiaj miałam wizytę u gin, która powiedziała mi, że wszystko mi się obniżyło, szyjka skróciła i mam jak najwięcej leżeć. Kurcze jak ja się boję za wcześnie urodzić :confused::confused::confused::confused: nie wiedzieć zupełnie czemu :baffled:
Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Duzy juz Twoj Chłopaczek :tak::tak::tak:
 
reklama
Ja po wczorajszej wizycie nawet nie miałam się jak odezwać.
Wieści dobre. Mała się obróciła już. Łożysko oddaliło od ujścia.
+2kg (z tej racji mały opieprzyk tak na wszelki wypadek. To już +11kg, a startowałam z kilkukilogramową nadwagą, więc jestem gruuuuba.
Mała orinetacyjnie waży 1500-1600g i jest w "swoim wieku". O szyjce nic nie mówił, ale badał, więc sądzę, że ok.
I mówił, że mam w normie wyniki, to lepiej już nie łykać witaminek codziennie, a co drugi dzień i się odżywiać urozmaicenie, a to po to, żeby dzidzia za duża nie urosła i przy porodzie żebyśmy się nie umęczyły.

Od kiedy wysyłają na KTG?
 
Do góry