Cześć dziewczyny,
i na nic zdały się moje obiecanki, obiecanki -cacanki, że będę na bieżąco się odzywać. Mam na wszystko lenia, braci wykorzystuje, żeby wychodzili z Jasiem a ja sama się obijam!Ja byłam w środę na usg (w Łodzi -facet ma niesamowity sprzęt i przy tym nieprawdopodobną wiedzę i oko) wykluczył wszystkie wady, oczywiście poza tymi, które powstają po porodzie. Szyjka mocna, zamknięta. Łożysko młode, odpowiednia ilość wód płodowych. Oparł się mocno na moich biodrach i sprawdzał spojenie - też nie miał się do czegokolwiek przyczepić. Natan a może Wiktor waży ok 1800, rozpycha się na wszystkie strony, ale na szczęście spać daje mi w nocy. Leży jeszcze pośladkowo, mam wielką nadzieję, że się przekręci. Chociaż Jasiek przed samym porodem zrobił fikołka, w 37 tc. Dzisiaj miałam wizytę u gin, która powiedziała mi, że wszystko mi się obniżyło, szyjka skróciła i mam jak najwięcej leżeć. Kurcze jak ja się boję za wcześnie urodzić




nie wiedzieć zupełnie czemu