reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Mamusie październikowe u lekarza

Przepraszam że dopiero teraz się odzywam ale od wczoraj do teraz nie miałam internetu:wściekła/y:
Ja po USG jestem przeszczęśliwa :-D Opowiem może wszystko po kolei bo było dość zabawnie. Oczywiście po moim wczorajszym wypadku pojechaliśmy w trujkę na badanie. M musiał jeszcze pojechać coś załatwić a ja z racji tego że było prawdopodobieństwo, że nie zdążę na umówioną godzinę postanowiłam zostać i poczekać zagłębiając się w lekturze Wprostu. Na miejscu okazało się że jestem chwilowo jedyną osobą więc weszłam jeszcze przed czasem. W pokoju był drugi lekarz, zdaje się na specjalizacji , w każdym razie uczący się. Powiem tak w życiu nie miałam aż tak dokładnego USG:-D. Każde badanie powtarzane 2 razy, tłumaczone co,po co na co i do czego. Jakie są normy i odchylenia. Obejrzałam każdą kosteczkę, żyłkę tętnicę i nne cudeńka :-D Na sam początek po przyłożeniu głowicy doktór stwierdził jaki ładny profil, ja do niego że owszem musi być ładny bo to dziewczynka, na to to się jeszcze zobaczy. Dajsze badanie. O jak ładnie pozuje, na to ja now w końcu to dziewczynko, odpowiedź ta co poprzednio. W pewnym momencie mówi ale się on rusza, lekarz siedzący obok aż podskoczył do monitora na co badający ze stoickim spokojem " On czyli płód" i tu wybuch śmiech. Prze 10 minut. Próbowali zmierzyć przepływy żylne ale mieli z tym duży problem bo kropeczka, a raczej już małe coś- patrz moje mała królewna;-), tak się gimnastykowała że nie dało rady zatrzymać obrazu. W końcu się udało i wszystkie pomiary zostały zrobione. W momencie gdy właśnie zsiadałam z leżanki do gabinetu wpadł mój M wraz z moim synem. Bardzo zawiedziony że nie zdążył. Ale atmosfera zrobiła się wzruszająca bo doktór wziął małego na ręce, pogadał z nim, zaczął się dopytywać co i jak i przypominać jak to było jak dwa lata temu to jego razem podglądaliśmy właśnie w tym pokoju :biggrin2: Na moje omdlenie stwierdził że się zdarza w ciąży i że jak to ja stwierdziłam u mnie nic nie może być normalnie, bez przygód :-D
 
reklama
Laski wiecie juz co nosicie pod sercami?? Macie juz jakies pomysły na imiona??

My po bilanise i zaległym szczepieniu. Hanka jest z tych niższych dzieci 86 cm wzrostu i 13,5 kg wagi. Brak zastrzezen do rozwoju ale w sumie obejrzała oczka, zeby, jak chodzi, zwazyli, zmierzyli i juz...troche mało jak na mój gust.
 
Fajnie że juz jestescie po bilansie i njważniejsze ze wszystko ok. Myślę że gdyby lekarka zauważyła coś niepokojącego to by bardziej wymaglowała Hanusie a tak wszystko ok więc trzeba sie tylko cieszyć :-)

u nas ma byc dziewczynka. Wstępna wersja imienia dla dziewczynki to Ania a jakby jednak był chlopiec to Julek .
 
A co byście chcieli??;-)Anie czy Julka?

Kaka u nas płeć jeszcze nie znana, schowało się łobuziątko na ostatnim usg :cool2:. Opcja dla dziewczynki to ostatnio Alicja, dla chłopca nie wiadomo :confused:.

Po bilansie: Wzrost 92cm wg siatki centylowej 90, waga 12,6 kg, niby wg siatki centylowej 75, ale pielęgniarka się pierdykła, bo moim zdaniem między 25 a 50. Więc chyba trochę za mało waży. Poza tym też ogólnie wzrok, jak chodzi, jak się zachowuję, czy nie wykrzywia nóżek i tyle. Też uważam że tak po łebkach nas potraktowali.
 
My też po bilansie już. U nas troche waga mała bo ma 90 wzrostu a waży 12kg. u nas problem jest w tym że Maciek je , ale jest baaaardzo ruchliwy i wszystko spala. kazała mu dawac różne rzeczy i urozmaicać menu. Poza tym to mamy do kontroli na bilansie 4-latka nóżki maciusia bo niby w normie ale zchodza mu sie w X i przy sprawdzaniu jąderek tak sie wiercił że według niej ma lekko wedrujce co podobno tez w tym wieku jest normalne.
 
Ostatnia edycja:
My na bilans dwulatka idziemy jutro.

Dzisiaj po USG wszystko ok. Serducho bije, wymiary ok, dziecko ma rączki, nóżki itd, wierci się w brzuszku :-D Szyjka ok, płyn owodniowy tez, wiec wszystko super :-) Nastepna wizyta dopiero 29.11.

No a ja mam ogolnie tydzien zawalony w sumie lekarzowo, dzisiaj gin, jutro z Rafałem na bilans, w srode rano na USG brzuszka jedziemy, w czwartek ide z Fafikiem do weterynarza na strzyzenie i szczepienia, a w piatek ja mam dentyste, wiec w sumie wesoło...
 
reklama
Martynka - super, że z fasolka wszystko ok :tak: a tydzień faktycznie lekarzowy :-)

My po bilansie w piatek. Wzrost 90, waga 12,9 kg. Wszystkie wymiary na 50 centylu, wiec mi moje dziecie spada, bo kiedys na 95 był :-(Dostalismy skierowanie z okazji opóźnionej mowy do laryngologa (zbadać czy dobrze słyszy) i logopedy (ewentualnie jakieś ćwiczenia stymulujące). Martwic sie nie mamy, bo jeszcze ma czas, ale na wszelki wypadek... Poza tym wszystko ok.
Młody jeszcze smarcze ale z zapaleniem spojówek tez już sobie poradzilismy. Za to słyszałam juz od paru osób, ze ich dzieci tez to maja. Wychodzi na to, ze w Wawie połowa dzieciaków na to choruje :szok:
 
Do góry