Przepraszam że dopiero teraz się odzywam ale od wczoraj do teraz nie miałam internetu
Ja po USG jestem przeszczęśliwa Opowiem może wszystko po kolei bo było dość zabawnie. Oczywiście po  moim wczorajszym wypadku pojechaliśmy w trujkę na badanie. M musiał  jeszcze pojechać coś załatwić a ja z racji tego że było  prawdopodobieństwo, że nie zdążę na umówioną godzinę postanowiłam zostać  i poczekać zagłębiając się w lekturze Wprostu. Na miejscu okazało się  że jestem chwilowo jedyną osobą więc weszłam jeszcze przed czasem. W  pokoju był drugi lekarz, zdaje się na specjalizacji , w każdym razie  uczący się. Powiem tak w życiu nie miałam aż tak dokładnego USG
  Opowiem może wszystko po kolei bo było dość zabawnie. Oczywiście po  moim wczorajszym wypadku pojechaliśmy w trujkę na badanie. M musiał  jeszcze pojechać coś załatwić a ja z racji tego że było  prawdopodobieństwo, że nie zdążę na umówioną godzinę postanowiłam zostać  i poczekać zagłębiając się w lekturze Wprostu. Na miejscu okazało się  że jestem chwilowo jedyną osobą więc weszłam jeszcze przed czasem. W  pokoju był drugi lekarz, zdaje się na specjalizacji , w każdym razie  uczący się. Powiem tak w życiu nie miałam aż tak dokładnego USG .  Każde badanie powtarzane 2 razy, tłumaczone co,po co na co i do czego.  Jakie są normy i odchylenia. Obejrzałam każdą kosteczkę, żyłkę tętnicę i  nne cudeńka
.  Każde badanie powtarzane 2 razy, tłumaczone co,po co na co i do czego.  Jakie są normy i odchylenia. Obejrzałam każdą kosteczkę, żyłkę tętnicę i  nne cudeńka  Na sam początek po przyłożeniu głowicy doktór stwierdził jaki ładny  profil, ja do niego że owszem musi być ładny bo to dziewczynka, na to to  się jeszcze zobaczy. Dajsze badanie. O jak ładnie pozuje, na to ja now w  końcu to dziewczynko, odpowiedź ta co poprzednio. W pewnym momencie  mówi ale się on rusza, lekarz siedzący obok aż podskoczył do monitora  na co badający ze stoickim spokojem " On czyli płód" i tu wybuch śmiech.  Prze 10 minut. Próbowali zmierzyć przepływy żylne ale mieli z tym duży  problem bo kropeczka, a raczej już małe coś- patrz moje mała królewna;-),  tak się gimnastykowała że nie dało rady zatrzymać obrazu. W końcu się  udało i wszystkie pomiary zostały zrobione. W momencie gdy właśnie  zsiadałam z leżanki do gabinetu wpadł mój M wraz z moim synem. Bardzo  zawiedziony że nie zdążył. Ale atmosfera zrobiła się wzruszająca bo  doktór wziął małego na ręce, pogadał z nim, zaczął się dopytywać co i  jak i przypominać jak to było jak dwa lata temu to jego razem  podglądaliśmy właśnie w tym pokoju
  Na sam początek po przyłożeniu głowicy doktór stwierdził jaki ładny  profil, ja do niego że owszem musi być ładny bo to dziewczynka, na to to  się jeszcze zobaczy. Dajsze badanie. O jak ładnie pozuje, na to ja now w  końcu to dziewczynko, odpowiedź ta co poprzednio. W pewnym momencie  mówi ale się on rusza, lekarz siedzący obok aż podskoczył do monitora  na co badający ze stoickim spokojem " On czyli płód" i tu wybuch śmiech.  Prze 10 minut. Próbowali zmierzyć przepływy żylne ale mieli z tym duży  problem bo kropeczka, a raczej już małe coś- patrz moje mała królewna;-),  tak się gimnastykowała że nie dało rady zatrzymać obrazu. W końcu się  udało i wszystkie pomiary zostały zrobione. W momencie gdy właśnie  zsiadałam z leżanki do gabinetu wpadł mój M wraz z moim synem. Bardzo  zawiedziony że nie zdążył. Ale atmosfera zrobiła się wzruszająca bo  doktór wziął małego na ręce, pogadał z nim, zaczął się dopytywać co i  jak i przypominać jak to było jak dwa lata temu to jego razem  podglądaliśmy właśnie w tym pokoju  Na moje omdlenie stwierdził że się zdarza w ciąży i że jak to ja stwierdziłam u mnie nic nie może być normalnie, bez przygód
 Na moje omdlenie stwierdził że się zdarza w ciąży i że jak to ja stwierdziłam u mnie nic nie może być normalnie, bez przygód 
				
			
Ja po USG jestem przeszczęśliwa
 Opowiem może wszystko po kolei bo było dość zabawnie. Oczywiście po  moim wczorajszym wypadku pojechaliśmy w trujkę na badanie. M musiał  jeszcze pojechać coś załatwić a ja z racji tego że było  prawdopodobieństwo, że nie zdążę na umówioną godzinę postanowiłam zostać  i poczekać zagłębiając się w lekturze Wprostu. Na miejscu okazało się  że jestem chwilowo jedyną osobą więc weszłam jeszcze przed czasem. W  pokoju był drugi lekarz, zdaje się na specjalizacji , w każdym razie  uczący się. Powiem tak w życiu nie miałam aż tak dokładnego USG
  Opowiem może wszystko po kolei bo było dość zabawnie. Oczywiście po  moim wczorajszym wypadku pojechaliśmy w trujkę na badanie. M musiał  jeszcze pojechać coś załatwić a ja z racji tego że było  prawdopodobieństwo, że nie zdążę na umówioną godzinę postanowiłam zostać  i poczekać zagłębiając się w lekturze Wprostu. Na miejscu okazało się  że jestem chwilowo jedyną osobą więc weszłam jeszcze przed czasem. W  pokoju był drugi lekarz, zdaje się na specjalizacji , w każdym razie  uczący się. Powiem tak w życiu nie miałam aż tak dokładnego USG .  Każde badanie powtarzane 2 razy, tłumaczone co,po co na co i do czego.  Jakie są normy i odchylenia. Obejrzałam każdą kosteczkę, żyłkę tętnicę i  nne cudeńka
.  Każde badanie powtarzane 2 razy, tłumaczone co,po co na co i do czego.  Jakie są normy i odchylenia. Obejrzałam każdą kosteczkę, żyłkę tętnicę i  nne cudeńka  Na sam początek po przyłożeniu głowicy doktór stwierdził jaki ładny  profil, ja do niego że owszem musi być ładny bo to dziewczynka, na to to  się jeszcze zobaczy. Dajsze badanie. O jak ładnie pozuje, na to ja now w  końcu to dziewczynko, odpowiedź ta co poprzednio. W pewnym momencie  mówi ale się on rusza, lekarz siedzący obok aż podskoczył do monitora  na co badający ze stoickim spokojem " On czyli płód" i tu wybuch śmiech.  Prze 10 minut. Próbowali zmierzyć przepływy żylne ale mieli z tym duży  problem bo kropeczka, a raczej już małe coś- patrz moje mała królewna;-),  tak się gimnastykowała że nie dało rady zatrzymać obrazu. W końcu się  udało i wszystkie pomiary zostały zrobione. W momencie gdy właśnie  zsiadałam z leżanki do gabinetu wpadł mój M wraz z moim synem. Bardzo  zawiedziony że nie zdążył. Ale atmosfera zrobiła się wzruszająca bo  doktór wziął małego na ręce, pogadał z nim, zaczął się dopytywać co i  jak i przypominać jak to było jak dwa lata temu to jego razem  podglądaliśmy właśnie w tym pokoju
  Na sam początek po przyłożeniu głowicy doktór stwierdził jaki ładny  profil, ja do niego że owszem musi być ładny bo to dziewczynka, na to to  się jeszcze zobaczy. Dajsze badanie. O jak ładnie pozuje, na to ja now w  końcu to dziewczynko, odpowiedź ta co poprzednio. W pewnym momencie  mówi ale się on rusza, lekarz siedzący obok aż podskoczył do monitora  na co badający ze stoickim spokojem " On czyli płód" i tu wybuch śmiech.  Prze 10 minut. Próbowali zmierzyć przepływy żylne ale mieli z tym duży  problem bo kropeczka, a raczej już małe coś- patrz moje mała królewna;-),  tak się gimnastykowała że nie dało rady zatrzymać obrazu. W końcu się  udało i wszystkie pomiary zostały zrobione. W momencie gdy właśnie  zsiadałam z leżanki do gabinetu wpadł mój M wraz z moim synem. Bardzo  zawiedziony że nie zdążył. Ale atmosfera zrobiła się wzruszająca bo  doktór wziął małego na ręce, pogadał z nim, zaczął się dopytywać co i  jak i przypominać jak to było jak dwa lata temu to jego razem  podglądaliśmy właśnie w tym pokoju  Na moje omdlenie stwierdził że się zdarza w ciąży i że jak to ja stwierdziłam u mnie nic nie może być normalnie, bez przygód
 Na moje omdlenie stwierdził że się zdarza w ciąży i że jak to ja stwierdziłam u mnie nic nie może być normalnie, bez przygód 
 
 
		 
 
		
 
 
		 
 
		 
 
		 . Opcja dla dziewczynki to ostatnio Alicja, dla chłopca nie wiadomo
. Opcja dla dziewczynki to ostatnio Alicja, dla chłopca nie wiadomo  .
. 
 
		 
 
		
 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		