Novaczka, no rzeczywiście do parku Źrodlisko nie chodze, bo to dalej, i moze nawet nie o sama odległość chodzi ale droga taka nieciekawa w tamtą strone, wśród samochodów. Ale moze kiedy sie wybiore. Jutro jesli bedzie ładnie moze pojade do parku 3Maja. Fajnie ze robi sie ciepło, mozna dłuzej pospacerować, a mój Michas na spacerku dobrze spi, wiec jest pogodny prawie cały dzien.
A co do szpitala, ja chodziłam do lekarza prywatnie, który przyjmował w Madurowicza, ale przy porodzie go nie było. Z lekarza ogólnie jestem zadowolona, choć uważam ze jak na prywatne wizyty to czasem zbyt małe zainteresowanie, ale mozee dlatego ze ja akurat ciążę znosiłam bardzo dobrze.
Rodziłam w madurowiczu, nikomu nie dawałam w łape i jesli chodzi o poród to jestem zadowolona, kilku lekarzy i fajna położna(na szczęście poród tez nie był najgorszy)Potem wiadomo jak to w szpitalu, pielegniarki aż tak bardzo nie nadskakuja, musisz sama pytać o wszystko, ale byliśmy ok. 3 dni i najbardziej doskwierało mi stare łóżko, w które jak wpadłam to nie mogłam sie wydostać:-) co przy zszytym kroczu i ogólnym stanie po porodzie nie było sympatyczne.
Mysle ze nie ma reguły niestety, ja byłam ogólnie zadowolona, ktoś inny nie bedzie, dużo zależy od szczęścia, sprzyjających okoliczności.
Pozdrawiam wszystkie Mamusie, juz te wprawione i te przyszłe:-)