reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamusiu, co dziś dobrego zjemy ?

Karlam, abeja

cyfry oznaczają , ze produkt można jeść , jak jest 2 - po 2 miesiącach życia dziecka .

Mnie tez zastanawia ta cielęcina. Jednak te dane są z notatek (koleżanki, bo ja swoje posiałam i musiałam skserować)...więc może można jesc , ale nie w pierwszym miesiącu....i ten sam błąd dotyczy tez pewnie tego krupnika...może położna zapomniała dopowiedzieć....?

Tak , jak napisała Abeja...to takie tylko wytyczne, a samemu trzeba pogłówkować co sobie ugotować....niestety , mi brakuje czasu na to gotowanie i najczęściej ląduję z kanapką, choc wiem, że to źle....

No i to co zabronione nie musi uczulac koniecznie naszych dzieci. Ale np. miód jak mi wiadomo jest produktem często uczulającym , tak jak kakao.

Ps. Ja wczoraj zjadłam 2 kawałki tortu truskawkowego (truskawki wybrałam, ale był krem truskawkowy) i małemu nic!:-)
 
reklama
a mi mamuska upichcila dzisiaj ziemniaki z marchewka i groszkiem , do tego duszona cielecinka z pieczarkami :-) nie wiem czy powinnam to jesc ale zajadam bo pyszne :-) wlasnienei wiem jak to jest z pieczarkami? :confused:
 
...więc może można jesc , ale nie w pierwszym miesiącu....i ten sam błąd dotyczy tez pewnie tego krupnika...może położna zapomniała dopowiedzieć....?


No to pięknie a Mama nagotowała mi dzisiaj pysznego krupniczku z piersią kurczaka bez żadnej chemii tylko masełko i trochę ziołowych przypraw. Mam nadzieję że Nadii nie zaszkodzi.
 
Uważam na to co jem, nie ma też sensu sobie ciagle wyrzucać,że coś się zjadło nie tak bo się wykończymy psychicznie;-)choć jak mała płakała i mąż się zapytał normalnie;-)co zjadłam to go o mało nie pogryzłam:eek:A mała się nałyka powietrza no i tak gazuje:wściekła/y:
Fajnie,że można wino:-)bo już piłam i nie wiedziałam czy wolno;-)
 
Jejku jak ja bym chciala zowu zjesc onaidek.a w tym szpitalu to na samych kanapkach jestem bo nie ma mozliwosci zrobienia sobie obiadku
ani nawet podgrzania go w kuchence mikrofalowej :baffled:
 
reklama
Melduje, ze dziś rosolek z makaronkiem i duszne roladki(devolaje z maselkiem) z kurczaka a do tego buraczki i ziemniaczki :-)
 
Do góry