A jednak i ja dostałam aventową butelkę, dziś kurier był, nawet zadzwonił wcześniej czy jestem w domu

a miałyśmy iść na spacer akurat i chwilę wcześniej małż zadzwonił że bardzo ślisko i nic nie odśnieżone i żebym nie wyłaziła sama

a więc siedzimy, M. śpi w chuście ale już w kieszonce. W ogóle jak kurier zadzwonił to akurat się wiązałam i w chuście mu otworzyłam i przy okazji zapytał jak to się nosi, czy plecy nie bolą, bo on z żonką też chciał zainwestować i tak mu się Marysia śpiąca spodobała że wyszedł z uśmiechem, rozanielony i że na pewno kupi :-)
Z Rosmana dostałam kolejny poziom rabatu (znaczy pierwszy

) i dodatkowo jakiś prezent do odbioru, ma przyjść do roska na dniach, ciekawe co tam sprezentują.
W końcu pieluchy Marysiowe schną, jak wstanie to znowu do wielorazówek wskakujemy, muszę zamówić wreszcie kolejne, bo mało nam, mało ;-)
Nathani ciasto na pewno będzie pyszne, ja idę skubnąć "kubusia", bo wyszedł pycha, tylko wczoraj herbatniki twarde były i kiepsko się kroił
