reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuśki z kaffe marzec 2010

215458_205419809491593_100000707255746_649444_1998292_s.jpg



WESOŁYCH ŚWIAT:) i mokrego Dyngusa)
 
reklama
Z chłopakami Życzymy Zdrowych, Pogodnych Swiąt Wielkanocnych , spędzinych w ciepłej Rodzinnej atmosferze , smacznego jajeczka i mokrego dyngusa .:-)
 
Wesołych Świat Wielkanocnych, smacznego jejeczka i mokrego poniedziałku wszystkim marcowiątkom i ich rodzinkom życzymy :))

W zeszłym roku nasze smyki były takie tyci, tyci do schrupania... ehh jak ten czas szybko leci..
 
Ale cisza...

Dziewczyny od kilku tygodni twardnieje mi brzuch po czym mała strasznie zaczyna się "rzucac" w brzuchu wogóle rusz się prawie cały czas i nie powiem żeby to należało do przyjemności Martwię się strasznie, dwa tyg temu byłam u gina i niby wszystko ok, szyjka długa i zamknięta ale te objawy ostatnio się nasiliły:( miała któraś z Was takie problemy? mam wizytę w sobotę to może coś się wyjaśni ale mam stracha, leżenie przy Kai wykluczone ehh oby jeszcze te 7 tyg wytrzymać Kaja daje też czadu chyba wyczuwa kiedy jestem czymś zmartwiona i daje czadu na maksa czasem mam ją ochotę w kosmos wysłać... i nauczyła się robić mi na złość, złośnica moja malutka ale jak patrzę jak biega po ogrodzie i krzyczy po swojemu to wybaczam jej wszystko ;) do tego zrobiła się strasznym pieszczochem co chwilę przybiega się przytulić i dać buziaka ehh :))) A co u naszych brzuszków słychać i reszty marcowiątek?
 
Michalka a wszędzie zaglądasz?;-) bo aż tak cicho to nie jest;-) a wiesz u mnie w każdej ciąży były takie uporczywe twardnienia. Z synkiem to zaczęły się juz w 4 m-cu i się tym przejęłam więc nawet tableki brałam mimo że szyję miałam łabędzią (7 cm). Przy córci było podobnie tyle że później, chyba od 6 mca a ostatnie miesiące te twardenia były coraz mocniejsze aż w końcu ostatni mieciąc miałam bolesne skurcze mimo że szyja ciągle była. Córcia też ruchliwa była duuużo bardziej, no i tak już zostało. Teraz też biega pocieszka mała, wchodzi na fotele, próbuje dalej wejśc na stół i tylko patrzy czy ją łapię. A jak coś chcę z nią zrobić (ubrać, przebrać) to ucieka z piskiem i patrzy tylko czy ją gonię...ale ma ubaw;-)
A z najnowszych umiejętności to mówi "dzie-ci" i na buty "ba-pa".:happy2: W ogóle buty uwielbia, ciągle próbuje je zakładać.:cool2: Oczywiście jest zafascynowana pieskami, na ich widok woła: "hau-hau" :-)
 
Ostatnia edycja:
Witam,

no cisza niezla na forum...

Odnosnie twardnienia brzucha Michalka, to Ja w twoim tygodniu tez mialam twardnienia, takze wedlug mnie nic zlego sie nie dzieje.
Dziewczyny mam pytanko odnosnie wyzynania sie zabkow, moja mala ma dolne jedynki i gorne jedynki i dwojki, a teraz wyszla jej gorna piatka...calkiem z boku, czy kolejnosc wyzynania sie zabkow ma jakies znaczenie?

Milego wieczoru:)
 
Mala mysle ze chyba nie, u nas był tak: dolne jedynki, gorne dwojki, potem jedynki, dolna czworka i wychodzi chyba dolna piatka, tez sie zastanawialam, czy to ok, ale czemu mialo by nie byc;)
 
teoretycznie ząbki powinny wyrzynać się w takiej kolejności
6-7 mies. - dolne jedynki,
9-12 mies. - dolne dwójki, górne jedynki i dwójki,
14 mies. - dolne i górne czwórki,
17-19 mies. - dolne i górne trójki,
23-26 mies. dolne i górne piątki.

Dostałam taką ulotkę od stomatologa i tak jest napsane ale to teoria, wiadomo inaczej ma się do praktyki. U nas np. Lila nie ma jeszcze 14 mies. a już rosną jej dlone trójki.

A tak z innego tematu to od poniedziałku odkurzyłam mój Nordic Walking i totalny brak kondycji, w 30minut to tylko 2 km. przeszłam :szok:.

No i toalnie nie mam pomysłów na domowe obiadki, jakoś odrzuca mnie od gotowania chociaż do tej pory bardzo to lubiłam. Myślę, że to przez Lilę bo obiadki muszę wymyślać takie, żeby i ona zjadła. Przyznam, że kiedyś często korzystałam z fixów w torebkach, jakieś mięsko, warzywka do tego torebka z sosem, kilka minut i gotowe a dla dzieci to nie wskazane.
 
mamusie, poradzcie coś.
Od jakiegos tygodnia Lilianka po popołudniowej drzemce budzi się z płaczem, czasami nawet histerycznym. Bardzo ciężko ją uspokoić, momentami nie da sie wziąć na ręce. Odpycha się i ucieka, kładzie sie na podłogę i dalej płacze. Jak ją zostawiam i odchodzę kawałek to biegnie za mną i wyciąga rączki. Nie mam pojęcia co sie dzieje. Śpi w tym samym miejscu ze swoim króliczkiem przy boku, okno nie jest całkowicie zasłonięte, żeby sie nie wystaszyła ciemności (w nocy zasłaniam całkowicie i się nie boi). Już nie wiem co robić bo czasmi potrafi tak płakać nawet 20 minut.

A z dobrych wiadomości to wraca do nas piękna pogoda, już dziś widać śiczne słoneczko a na sobotę nadają do 27 st.:-)

Jeszcze jedno co do kremów z filtrami słonecznymi, na moim nie pisze jak długo można go używać po otwaciu, tylko jest data przydatności np. do 08.2012

Zimowy też jak nie zużyty to wyrzucić czy przyda się na jesień???
 
reklama
Tina Leoś też tak miał jakieś 1,5 miesiąca temu. Trwało to ze 3 tygodnie. Po prostu jak się budził to od razu w złym humorze. I tak jak piszesz było to po popołudniowej drzemce. Czytałam wtedy na różnych portalach że należy zrezygnować z tej drzemki popołudniowej ale nie zastosowałam się do tego. Leoś uspokajał się tylko jak coś było smacznego do jedzenia. Samo mu to przeszło. Także normalnie śpi 2 razy dziennie. Rano odsypia i druga drzemka ok godziny 14.

Tina mnie się wydaje że tego zimowego już się nie używa. Za długo by stał otwarty. Na opakowaniu masz napisane ile od otwarcia powinno się używać. Na moim jest symbol 12 miesięcy.

A co do gotowania to ja też weny nie mam. Nie chce mi się a kiedyś to bardzo lubiłam :(
 
Do góry